Borówka Chandler - Bluecrop

Dlatego koszt w czosnku podchodzi juz pod prawie 40 tys/ha

ale warzywa pryskasz jak zboza lanca 18/21 m i lecisz, jedynie czasami wydatek wody zamiast 200-300 l to 800 przy fungi. Wjazdow lacznie do 15 z nawozami

 

u sasiada w tym roku bylo 24 tony z  prawie 5 ha, a dba ile sie da. 

 

no to widocznie dobry klimat masz na porzeczke

Spokojnie pany, na Ukrainę już porzeczkę zasadzili także kwestia czasu...

35 minut temu, ahten napisał(a):

Dlatego koszt w czosnku podchodzi juz pod prawie 40 tys/ha

ale warzywa pryskasz jak zboza lanca 18/21 m i lecisz, jedynie czasami wydatek wody zamiast 200-300 l to 800 przy fungi. Wjazdow lacznie do 15 z nawozami

 

u sasiada w tym roku bylo 24 tony z  prawie 5 ha, a dba ile sie da. 

 

no to widocznie dobry klimat masz na porzeczke

Ja mówię w normalnych latach, w tym roku przymrozilo ale dwie osoby po 5 t jeszcze namlocili.

Przy tej cenie 5t i tak zarobiło dosyć mocno 

Edytowane 20 Lipca przez XTRO

W nromalnych latach to on nie zbieral w ogole, bo takie stawki za kombajn dawali, ze nie oplacalo sie go wynajmowac.

tak jak @Agrest pisal. Owoce daja zarobic jedynie jak sa marne warunki pogodowe 

A jak zboże było po 400 zł to co ? Zostawiales na polu ? Głupota nie zbierać czegoś w ogóle gdzie nakłady już poszły. Mając swój sprzęt żeby była i po 50 gr to i tak nie dołożysz 

W poprzednim roku taniej bylo nie zbierac zboza, niz zaplacic za kombajn 500 zl przy plonie od 700-800 kg i wywiezc na skup po 550 zl.

Czesc osob w ogole nie zbierala, to samo z qq w poprzednim roku. Jak kombajn bral 600 zl a namłócili ledwo ponad tone po 500-550 zl

U mnie ojciec tez ma takie samo podejscie co Ty.

Ale czasami trafi sie tak ze poprostu zbior i przygotowanie do sprzedazy wyjdzie drozej, niz jak bys  mial to zostawic nie ruszane.

Porzeczka najtaniej chyba byla po 30 gr

Edytowane 20 Lipca przez ahten

Średnia cena z 10 lat wyjdzie około 3 zł. Źle nie ma.

18 godzin temu, Agrest napisał(a):

Bliżej 60ciu w tym roku

Co 5-7 lat pół miliona i można płakać. Cierpliwość popłaca...

O kurczaki pieczone. To zajebiaszczo na tej wsi.

Paprykarz miał rację pytając premiera " Jak żyć" ... za pół miliona co 7 lat🤣

Gallan, przepraszam że skradłem Ci temat. 15t bluecropa z hektara po 18zł nie pobudza tak wyobraźni jak 7t porzeczki po 8zł🤭

w borówce połowę zabiorą ludzie a i te 15 t to chyba ze starych krzaków idzie dopiero zrobić. Tu wjeżdżasz młocisz i po problemie  

3 godziny temu, Agrest napisał(a):

O kurczaki pieczone. To zajebiaszczo na tej wsi.

Paprykarz miał rację pytając premiera " Jak żyć" ... za pół miliona co 7 lat🤣

Gallan, przepraszam że skradłem Ci temat. 15t bluecropa z hektara po 18zł nie pobudza tak wyobraźni jak 7t porzeczki po 8zł🤭

Akurat Ciebie o przepych nie podejrzewam więc dobrze zainwestujesz te pieniądze 🤭

9 godzin temu, XTRO napisał(a):

Średnia cena z 10 lat wyjdzie około 3 zł. Źle nie ma.

Może i wyjdzie około tych 3zl, ale na to składały się dwa czynniki. Gdyby debile niezaorali branży poprzez notorycznie niskie ceny, skończywszy na 30gr w 2018, (dopiero od 19 drgnęło). Doprowadziło to do likwidacji plantacji, a to co było, było słabo chronione co odbijało się na plonowaniu, porzeczka potrzebuje chociaż te 3 lata by plonowaniu, więc tak szybko nie odbudujesz. Druga rzecz ostatnie dwa lata przygrala pogoda, trzy lata temu jak nie przygrala było 1,6zl. Wystarczy by w lubelskim nie było przymrozków, a jesteśmy ugotowani. Już w tym roku, gdyby nie otworzyły się zakłady(szczególnie jeden), które w zeszłym roku olały skup, to cena by była owiele niższa.

Ja likwiduje w tym roku 30% uprawy.

Wszędzie to samo zjawisko. Żeby zarobić musi być jakiś kataklizm

@Agrest a w zboża jakieś już wjeżdżales? 

Nie. Co chwilę opady.

Dziś po południu może mi coś zrobi ale chyba nie ogarnę.

Bo dziś umówiona usługa zbioru wiśni, a dodatkowo muszę z córką do Lublina bo dziś koniec składania papierów studia. Teraz w Ostrowcu jestem bo państwo polskie wydało błędne świadectwa maturalne i trzeba wymienić...

Czyli w rozjazdach. U nas dzisiaj raczej koszenia nie będzie. Ale pierwsze próby chyba pojadę w pszenżyto na gorszych ziemiach 

W sobotę dolało. Wczoraj pięknie, ale ziarno miękkie. I wieczorem chwilę lunęło. Usługodawca ma parcie bo robota się piętrzy a co za tym idzie to potencjalnego zarobku ubędzie bo wszczyscy będą chcieli naraz i wejdą inni z usługą.

Ale suche to dziś nie będzie

Nakosić gnój bo kombajnista sraczkę ma bo kasa mu się nie będzie zgadzać, a pogonić takiego

Pewno dziś tak będzie. Jest ciepło ale parówa bez wiatru, to bez szans by wyschło.