Rzepak skracanie

To może być niedobór boru. Sprawdź przekrój pędu.

Grzesiu90209 napisał:

To może być niedobór boru. Sprawdź przekrój pędu.

Patrzyłem, jest ok. To wystąpiło na drugi dzień po wykonaniu oprysku.

to po co stosujesz? jak rok temu się nie sprawdziło?

 

ja pierwszy raz zastosowałem do na jesieni wcześniej pryskalem Toprexem i u mnie też takie skręcone łodygi powywijane wcześniej tego nie było a ta sama odmiana co rok temu

miało być że pierwszy raz stosowałem dovvo

oryginał to oryginał

no właśnie

kurka ja myślałem że to już larwy chowacza kreca ,choć nakuc nie widać a to jednak dovo kreci

Chowacz a nie żadne davo,  przestańcie pieprzyć bzdury. Widzisz kroplę soku na łodydze?

ja tu na lodydze widzę conajmniej 3 nakucia po chowaczu

Wg mnie też ewidentne dziury po chowaczach. Ze dwa tygodnie temu np. Sivanto by tu pomogło. Teraz już za późno

STIG13 napisał:

oryginał to oryginał

Sąsiad przez miedzę na jesieni jechał tym Dovvo 0,35 l/ha, a teraz też (nie wiem jaką dawką teraz) i rzepak oprócz tego że od jesieni jest ma kolor granatowy, rośnie jak najbardziej prawidłowo. Ale jak ktoś dodaje jeszcze tebukonazol, to mogą potem jakieś kwiatki polskie występować 🤔

pawelek98 napisał:

to po co stosujesz? jak rok temu się nie sprawdziło?

 

Rok temu był zabieg spóźniony i stwierdziłem, że to było przyczyną.

To jest Chowacz. Widać nakłucia

Zapracowany napisał:

Chowacz a nie żadne davo,  przestańcie pieprzyć bzdury. Widzisz kroplę soku na łodydze?

Chowacz dzień po oprysku dziwny zbieg okoliczności. Te krople to akurat po deszczyku. Warunki 12 stopni 55 wilgotności, woda deszczówka czego chcieć więcej.

wojtal24 napisał:

ja pierwszy raz zastosowałem do na jesieni wcześniej pryskalem Toprexem i u mnie też takie skręcone łodygi powywijane wcześniej tego nie było a ta sama odmiana co rok temu

miało być że pierwszy raz stosowałem dovvo

Czyli zamiennik nie warto

Chowacz był tu już dużo prędzej 

10 minut temu, matti6 napisał(a):

Chowacz dzień po oprysku dziwny zbieg okoliczności. Te krople to akurat po deszczyku. Warunki 12 stopni 55 wilgotności, woda deszczówka czego chcieć więcej.

 

Oznacz sobie ten rzepak i za jakiś czas przekrój tę łodygę. Środek będzie brązowiał i gnił, pewnie też za jakiś czas ścianka łodygi pęknie. Jak się dobrze przyjrzysz i poszukasz będzie widać malutkie jaja chowacza. 

Roxer napisał:

10 minut temu, matti6 napisał(a):

Chowacz dzień po oprysku dziwny zbieg okoliczności. Te krople to akurat po deszczyku. Warunki 12 stopni 55 wilgotności, woda deszczówka czego chcieć więcej.

 

Oznacz sobie ten rzepak i za jakiś czas przekrój tę łodygę. Środek będzie brązowiał i gnił, pewnie też za jakiś czas ścianka łodygi pęknie. Jak się dobrze przyjrzysz i poszukasz będzie widać malutkie jaja chowacza. 

Wiem na jakiej zasadzie chowacz szkodzi i jakie objawy są ale pokaz mi plantacje gdzie nie ma uszkodzeń po chowaczu. Wziąć pod uwagę środki jakie mamy do pryskania to chyba co drugi dzień trzeba by jeździć opryskiwaczem i nie wiem czy by pomogło zwalczyć.

Godzinę temu, matti6 napisał(a):

Chowacz dzień po oprysku dziwny zbieg okoliczności. Te krople to akurat po deszczyku. Warunki 12 stopni 55 wilgotności, woda deszczówka czego chcieć więcej.

 

Czyli zamiennik nie warto

 

Po jakim ku..a deszczyku? To z rany sok komórkowy wycieka! Przyczep mi tak kroplę wody. Chowacz od wiosny tam siedzi! Wyrwij przekrój to zobaczysz!

"Błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli"

Zapracowany napisał:

Godzinę temu, matti6 napisał(a):

Chowacz dzień po oprysku dziwny zbieg okoliczności. Te krople to akurat po deszczyku. Warunki 12 stopni 55 wilgotności, woda deszczówka czego chcieć więcej.

 

Czyli zamiennik nie warto

 

Po jakim ku..a deszczyku? To z rany sok komórkowy wycieka! Przyczep mi tak kroplę wody. Chowacz od wiosny tam siedzi! Wyrwij przekrój to zobaczysz!

"Błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli"

Spójrz na liście, że są mokre....idz i gola ręka dotknij rośliny to sam ocenisz czy Ci się kropla przyczepi czy nie.... zamykam temat bo się robi gówno burza.

a te objawy na każdej roślinie?

a może przymrozek był?

pawelek98 napisał:

a te objawy na każdej roślinie?

a może przymrozek był?

Pierwszy przymrozek wystąpił po 4 dniach od zabiegu. Objawy wystąpiły na dobrej połowie roślin bez różnicy czy mniejsza czy większa roślina

9 godzin temu, matti6 napisał(a):

Chowacz dzień po oprysku dziwny zbieg okoliczności. Te krople to akurat po deszczyku. Warunki 12 stopni 55 wilgotności, woda deszczówka czego chcieć więcej.

 

Lepiej powiedz kiedy pierwszy raz na chowacza pryskalesw tym roku?

10 marca zresztą pokaz mi plantacje na której ktoś zwalczyl dostępnymi środkami chowacza. Nie realne

ahten napisał:

9 godzin temu, matti6 napisał(a):

Chowacz dzień po oprysku dziwny zbieg okoliczności. Te krople to akurat po deszczyku. Warunki 12 stopni 55 wilgotności, woda deszczówka czego chcieć więcej.

 

Lepiej powiedz kiedy pierwszy raz na chowacza pryskalesw tym roku?

10 marca zresztą pokaz mi plantacje na której ktoś zwalczyl dostępnymi środkami chowacza. Nie realne

Pryskam Dovo chyba 3 lub 4 lata. Miałem taki efekt na jednej działce w pierwszym roku pryskania nim, ale połączonym z tebu, ogólnie efekt skrócenia był zbyt silny. Od tego czasu nie stosuje Dovo w dawce większej niż 0.2l/ha i tylko solo, wszystko jest od tego czasu ok.

Swoją drogą jak koledzy mówią, uszkodzenia po chowaczu są, ale ogólnie dostępne preparaty niestety do takich efektów dopuszczają.

W dniu 7.04.2025 o 20:14, matti6 napisał(a):

Pierwszy przymrozek wystąpił po 4 dniach od zabiegu. Objawy wystąpiły na dobrej połowie roślin bez różnicy czy mniejsza czy większa roślina

nie stosuj tego dovo tylko toprex , a jak chcesz budżetowo  dawaj mieszaninę mekonazolu 30 g + 150 g tebukonazolu