Skocz do zawartości
© John Deere 1450 wts


Następca Bizona🙂

Prawa autorskie

© John Deere 1450 wts
Co widzimy na zdjęciu John Deere 1450 Wts?

Kombajn John Deere 1450 WTS przedstawiony na zdjęciu znajduje się na placu gospodarstwa. Model ten charakteryzuje się zieloną kolorystyką i logo John Deere na bocznej części kabiny, co jest charakterystyczne dla tej marki. Maszyna wyposażona jest w heder, który w tym przypadku sugeruje możliwość koszenia zbóż – typowe dla hederów z motowidłami. Kombajn napędzany jest silnikiem o mocy około 238 KM, co zapewnia odpowiednią wydajność podczas żniw. WTS (Walker Tine Separation) to system wytrząsaczy, który odpowiada za efektywne oddzielanie ziarna od słomy, a zbiornik zbożowy o pojemności około 8 600 litrów umożliwia długotrwałą pracę bez częstego przerywania na rozładunek. Umiejscowienie maszyny na terenie gospodarstwa sugeruje przygotowanie do pracy na pobliskim polu.




Rekomendowane komentarze

32 minuty temu, Piotruniu25 napisał(a):

Kupowałeś kiedyś od niego kombajn że wiesz w jakim stanie są? Widać że zbyt ma kombajny ma bo co chwilę inne sztuki ma wystawione.

Byłem 2 lata temu. Typowy Janusz biznesu. Ogładałem Lexiona. Przez telefon super igła, na fotkach też a w rzeczywistości oprócz plaku i farby to na pewno nie wart tej ceny. No i gadka o cenie jak zwykle handlarzowa - przez telefon pełna faktura cena brutto, na miejscu już nie na całość. A idź pan w ch...

Po prostu celuje w klientów którzy patrzą na wygląd i tyle.

  • Like 4

Żaden problem dzisiaj dobrać. zajeżdża do takich co dobierają a ten co dobiera dzisiaj nawet daltonistą może być. Mają skanery. Nawet jak masz jakiś element co fabrycznego koloru już nie ma i chcesz coś mu domalować czy obok pomalować skanujesz to i od razu masz gotowy skład lakieru. A jak nie da się blachy zawieźć to jak ma obcykane to ktoś na plac przyjedzie.

Takie są handlarze. Widzisz co kupujesz. Ciężko jest kupić coś dobrego. Naprawde wiem jak jest. Oglądnąłem dziesiątki kombajnów. Jak jest coś dobrego to zaraz, na drugi dzień, jeden handalarz kupuje od drugiego z lawety, picuje i pchnie dalej 20-30 tys dalej. Był lexion za 180 tys od rolnika, zanim dojechałem kupił handlarz spod Płońska i wystawiony za 220. Ja jak kupiłem swojego to praktycznie prosto z lawety, zero picowania, sam ogarnąłem i jeszcze wiem co jest do zrobienia. Do perełki sporo brakuje. Też handlarz nie był w porządku ale to inna sprawa.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v