Mocznik Pulrea

W jakiej cenie kupiony?

Już od patrzenia plecy mnie zabolały.

To lekkie 

Faktycznie mocznik mniej waży;).

Gorsze pięćdziesiątki ale nie raz trzeba 

57 minut temu, Krzysztof81 napisał(a):

Już od patrzenia plecy mnie zabolały.

25kg krzywdy nie zrobi nawet jak całą paletę przeżuci z kupki na kupkę.

Dawniej całe tiry się rękami składało i było Ojciec wagony przewalał 

wielu kiedyś dorabialo przy rozładunku wagonów,na bocznicach, praktycznie wszystko było luzem.Byl taki gość co tam zapierdzielał,a potem chodził wygięty jak pałąk

Jak całe wagony przerzucał to nie ma co się dziwić.

Wagon albo i więcej 

Czuć pieniądz. Po ile teraz mocznik?

Znałem gościa co brał wagon sam a inni brali w trzech.

Żyje jeszcze?

U nas na rozładunkach wychodziło po 60 ton na osobę. Raz jeden się założył  że 100 ton rozładuje i rozładował ale następnego dnia do roboty nie przyszedł 🤣

Nie dziwne

dużo takich gości wykończyła wątroba,dużo robili to i dużo pili.Chyba że ktoś ma mocne geny,to po takim zahartowaniu to takie 85-90 lat żyje

2 godziny temu, Krzysztof81 napisał(a):

Już od patrzenia plecy mnie zabolały.

W sezonie dużo ton tego nawozu przerzucasz że takie wspomnienia?

3 godziny temu, wojak1986 napisał(a):

W jakiej cenie kupiony?

1 godzinę temu, kuna9977 napisał(a):

Czuć pieniądz. Po ile teraz mocznik?

Kupiony na początku listopada za około 6 tyś teraz z 2 tyś więcej bym musiał zapłacić. 

3 godziny temu, Krzysztof81 napisał(a):

Już od patrzenia plecy mnie zabolały.

Worki po 25 kg do lejka pomału się wrzuci. Gdyby miały by być po 50 kg to wolałbym już big bag.

 

 

2 godziny temu, wojak1986 napisał(a):

W sezonie dużo ton tego nawozu przerzucasz że takie wspomnienia?

Kiedyś kilkanaście ton w woreczkach. Teraz tylko bagi. Trzeba szanować zdrowie.

Teraz, Krzysztof81 napisał(a):

Kiedyś kilkanaście ton w woreczkach. Teraz tylko bagi. Trzeba szanować zdrowie.

Pewnie trzeba mieć to zdrowie żeby pracować aż do śmierci ale gdyby od początku były małe worki byłoby lepiej...

Pamiętam jeszcze jak część nawozów była luzem, to za gówniarza trzeba było łopatować nawóz do worków. 

U mnie tata zawsze nawóz chował pod dach I tak się parę ton gdzieś znosiło a na wiosnę wynosiło Wszystko w workach 50kg 

Godzinę temu, Krzysztof81 napisał(a):

Pamiętam jeszcze jak część nawozów była luzem, to za gówniarza trzeba było łopatować nawóz do worków. 

Dokładnie.

Ja po 40tce ojciec już sluszny wiek ale przewalał oj przewalał....

Trochę to pamietam ale mało....

W dniu 7.02.2025 o 20:47, mario666 napisał(a):

Żyje jeszcze?

Zmarł kilka lat temu mając 80 lat, ogólnie bardzo pracowity człowiek.