Skocz do zawartości

Deutz-Fahr M660



Nowa zabawka przyjechała pod wiatę. Fajny mały zwrotny i kompaktowy resorak :)

  • Like 4

Rekomendowane komentarze

Z tymi usługamu to różnie bywa. Ci co mieli swój kombajn albo troche się orjentują to wiedzą ile co kosztuje, niektórzy to kręcą nosem- policzy 15 litrów ON a reszta to zarobek i mruczy że drogo. Tydzień temu zajechał do mnie obszarnik z okolicy czy nie był bym zainteresowany koszeniem u niego bo swoimi się nie wyrabia, ale na temat pieniędzy to jakoś skory do rozmowy nie był, że się dogadamy :)

Edytowane przez Krzysztof81
Krzysztof81 napisał:

Z tymi usługamu to różnie bywa. Ci co mieli swój komvajn albo troche się orjentują to wiedzą ile co kosztuje, niektórzy to kręcą nosem- policzy 15 litrów ON a reszta to zarobek i mruczy że drogo. Tydzień temu zajechał do mnie obszarnik z okolicy czy nie był bym zainteresowany koszeniem u niego bo swoimi się nie wyrabia, ale na temat poeniędzy to jakoś skory do rozmowy nie był, że się dogadamy :)

a Ty kupiłeś w końcu coś?

1 godzinę temu, robi57362 napisał:

pewnie super sprawa te dni spędzone w upale kurzu,cały dzień na kombajnie człowiek wygląda jak murzyn i na koniec dnia nie wie jak się nazywa,i codzienna zagwostka co dzis walnie?

Miałem wcześniej bizona. Kosiłem w kurzu, upale, nie zjechałem z pola z ani jedną awarią. Nigdy też nie lękałem się żadnej awarii. Z własnej głupoty źle spuściłem wodę na zimę i rozdupiło blok bo bym nadal jeździł. Deutz jeśli chodzi o ergonomię to 10 razy wygodniejszy, prostota rozwiązań też na plus dla niego. Jeżeli się sprawdzi to dokupię w przyszłym sezonie kabinę. Jak dbasz tak masz, a potem się dziwi jeden z drugim że się coś psuje. 

14 minut temu, 12Pafnucy napisał:

...czemu juz nie masz???

Przepisać to, co napisałem wyżej? Miałem, działał dobrze, źle spuściłem wodę, bo nie przepaliłem po spuszczeniu, została, rozdupiło blok. Logistycznie żeby zorganizować kogoś kto podjedzie wyjmie silnik, wywieźć do spawania albo kupować drugi, znowu kogoś organizować do włożenia, to miałem to gdzieś. Łatwiej mi było sprzedać i kupić coś na chodzie. 

AroniowyLiść napisał:

1 godzinę temu, robi57362 napisał:

pewnie super sprawa te dni spędzone w upale kurzu,cały dzień na kombajnie człowiek wygląda jak murzyn i na koniec dnia nie wie jak się nazywa,i codzienna zagwostka co dzis walnie?

Miałem wcześniej bizona. Kosiłem w kurzu, upale, nie zjechałem z pola z ani jedną awarią. Nigdy też nie lękałem się żadnej awarii. Z własnej głupoty źle spuściłem wodę na zimę i rozdupiło blok bo bym nadal jeździł. Deutz jeśli chodzi o ergonomię to 10 razy wygodniejszy, prostota rozwiązań też na plus dla niego. Jeżeli się sprawdzi to dokupię w przyszłym sezonie kabinę. Jak dbasz tak masz, a potem się dziwi jeden z drugim że się coś psuje. 

jeżeli bizonem nie zjechałeś z pola z awaria to albo jesteś wyjątkiem albo zwyczajnie ściemniasz

3 minuty temu, AroniowyLiść napisał:

Przepisać to, co napisałem wyżej? Miałem, działał dobrze, źle spuściłem wodę, bo nie przepaliłem po spuszczeniu, została, rozdupiło blok. Logistycznie żeby zorganizować kogoś kto podjedzie wyjmie silnik, wywieźć do spawania albo kupować drugi, znowu kogoś organizować do włożenia, to miałem to gdzieś. Łatwiej mi było sprzedać i kupić coś na chodzie. 

A oki.

Wybacz. Nie zauważyłem wpisu...

3 minuty temu, robi57362 napisał:

jeżeli bizonem nie zjechałeś z pola z awaria to albo jesteś wyjątkiem albo zwyczajnie ściemniasz

Zobacz sobie w mojej galerii Bizon Normal jak pod wiatą stoi. Wersja eksportowa. Na ślimaku, wewnątrz gardzieli, na wytrząsaczach od góry - wszędzie oryginalna farba jeszcze była, prawie że nie wytarta. Przez czas użytkowania to ja w nim wymieniłem jeden z rozdzielaczy, bo mnie irytował jak się pocił, a lubię mieć wszystko na tip top. Do tego jeden przewód hydrauliczny do hederu i spawanie pęknięcia przy targańcu. Ot wsio. No i Bizon miał ujowe hamulce, albo parodię nazywaną hamulcami, a że mam jedno pole kończące się na pochyle pod lasem, to mnie zawsze ten kombajn tam stresował. No i koszenie na stojąco irytowało. Poza tym, nie mam doświadczenia z awariami niespodziewanymi. 

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v