Barszcz Sosnowskiego

ja niewiem czy tak parzy...

Bukiet dla teściowej 

każdy narzeka że to badziew i szkodnik a TUZy glifo przelecą , z rok czy 2 QQ czy zbożem przesieją i od nowa zazieleniają , ciekawe czy masowa uprawa nieużytków ugorów i łak przyniosłaby wymierne rezultaty w walce z tym chwastem

 

Edytowane 24 Czerwca 2024 przez konteno

U nas też tego jest mnóstwo 

A sprowadzony do nas został jako roślina paszowa 🙂

Tylko się nie sprawdził jako pasza dla bydła  

A i dodać warto że to prezent od ruskich bo oni to tu przywlekli 

Raczej to barszcz zwyczajny. 

Sosnowskiego rośnie bardziej na warmi i mazurach na nieużytkach. 

8 godzin temu, damianos95 napisał:

Tylko się nie sprawdził jako pasza dla bydła  

A i dodać warto że to prezent od ruskich bo oni to tu przywlekli 

Nasi sprowadzili na paszę a że się nie sprawdziło to inna sprawa.

Ciekawe po co stonke ziemniaczana sprowadzili? Teraz uchodźców 

Ja tej rośliny jeszcze na żywo nie widziałem.

1 godzinę temu, mario666 napisał:

Ciekawe po co stonke ziemniaczana sprowadzili? Teraz uchodźców 

Żeby sprzedawać środki do zwalczania stonki.

Przecież jest prosta odpowiedź:

Kasa, liczy się kasa, Misiu:)

9 godzin temu, mario666 napisał:

Ciekawe po co stonke ziemniaczana sprowadzili? Teraz uchodźców 

Historia koło zatacza

8 godzin temu, marek15261 napisał:

Żeby sprzedawać środki do zwalczania stonki.

Przecież jest prosta odpowiedź:

Kasa, liczy się kasa, Misiu:)

Słyszalem też powiedzenie "jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze"

22 godziny temu, krzychu121 napisał:

Raczej to barszcz zwyczajny. 

Sosnowskiego rośnie bardziej na warmi i mazurach na nieużytkach. 

Zwyczajny to rośnie po rowach i niedużo powyżej kosiarki by wystawał. Jak ma to wzrost prawie kukurydzy, to musi być coś innego.  

Z tego co opowiadali, to w Poświętnem koło Płońska też to uprawiali i teraz rośnie wzdłuż rzek u nas. Takie chojaki duże widziałem parę razy, ale nigdy w miejscu gdzie się realnie kosi. 

P.S. też słyszałem kiedyś opnie, że nie tyle PGR które to siały dla bydła były winne rozprzestrzenienia, ale uprawa dla miodu. Trafiał wtedy na mniejsze działki i nie był koszony ani zbierany regularnie.

U mnie na torfach rośnie to wzdłuż rowów głównie i na nieużytkach. Czyli tam gdzie nie jest praktycznie koszony. I jak się go zostawi to śmiało pod  2 m rosie. 1,5 m to standardowo ma

jak mi łąke zalało to sitowie porosło równo z dachem, jazda na 2 i na stojąco i widok przez uchylony daszek

U nas przy rowach sporo tego się trafia, czasem okazy takie duże jak drzewo.

Edytowane 26 Czerwca 2024 przez Tigon

Zgadza się, u nas w warmińsko-mazurskim jest tego bardzo dużo, ale głównie na terenach nie kośnych, porządne okazy to i ponad 4m potrafią rosnąć.

W moich stronach roślina nie spotykana ale słyszałem o niej, bo kumpel była gdzieś na wczasach i zachciało jej się załzawić potrzebę fiziologiczno i jak to z drogi w krzaki i dupsko oparzyła i wiem ze te oparzenia jakoś słabo się goją

Edytowane 26 Czerwca 2024 przez Strongman