Mtz & Inter tech

zamiast samostartu bezpieczniej jest używać zwykłego plaka. Łagodniej odpala.

Mój ursus 4514 od soboty na dworze stoi. Przywiozłem jedną belę i już drugiej nie zdąrzyłem zgasł bo paliwo że zbiornika nie lecia że było już ciemno to go zostawiłem, wczoraj na dwa akumulatory próbowałem go odpalić ale tak zamarzł że nie dało rady, może dzisiaj po pracy mi się uda.

a pomyśleć że moja 60tka po 20sek kręcenia zapaliła bez plakow czy innych podgrzewaczy.

20s to mimo nowego aku i rozrusznika nie da rady kręcić max 7-8 s i rozrusznika znacząco zwalnia

mój jakiś wyjątkowy bo mu wystarczy 15-30min pod prostownikiem (stoi na dworze) o z odpreznikiem odpala od pierwszego

A moja 30 ma grzałeczkę i w poniedziałek rano godzina grzania i przy -18 zapalił jak latem.

a nie masz tam przypadkiem rozruchu na 24v?

Ja? Nie, jedna 12v

to masz cudownego mtz , u mnie do 0 pale bez niczego do -5 samostart , nizej tylko grzalka, dodam że rozrusznik nowy aku świeży chóc trochę za maly bo z kombajnu wziolem, kable nowe

Akumulator 2 letni, nie chce strzelać ale jakiś duży 920a czy coś🤔🤷. Rozrusznik z przekładnia, bez świecy z bez grzałki. Z tym że silnik pod wiatą tylko kabiną pod chmurką bo się nie.miesci ale to raczej ma małe znaczenie. No i zawsze jak jest poniżej 5° to odpalam z odpreznikiem. Bez tego ma zauważalnie ciężej się rozkręcić 

robi57362 napisał:

20s to mimo nowego aku i rozrusznika nie da rady kręcić max 7-8 s i rozrusznika znacząco zwalnia

Aku ma z 5 lat ale rozrusznik szybkoobrotowy

MTZ tak mają, mój miał zrobiony układ wtryskowy pod turbo, głowica była sprawdzana, zawory, luzy, ciśnienie , wszystko wzorowo, aku nowe, rozrusznik nie był ruszany ale kręcił dobrze i przy -14 bez świecy płomieniowej nie było mowy odpalić , ze świecą też trzeba było go pomęczyć.

6 godzin temu, krzys111 napisał:

Mój ursus 4514 od soboty na dworze stoi. Przywiozłem jedną belę i już drugiej nie zdąrzyłem zgasł bo paliwo że zbiornika nie lecia że było już ciemno to go zostawiłem, wczoraj na dwa akumulatory próbowałem go odpalić ale tak zamarzł że nie dało rady, może dzisiaj po pracy mi się uda.

Nie wiem czy coś zdołasz bo wygląda że Ci paliwo przyłapalo czyli parafina wytraciła się to jak nie ogrzejesz to nie uruchomisz go.

Chyba miałeś letnie albo przejsciowe bo zimowe w teorii nie powinno złapać ja zawsze przed zimą leje kleenflo i mam spokój działa dobrze.

To kręcenie chyba nie ma sensu w Twoim przypadku...

 

Może dzisiaj mi się uda. Paliwo letnie 🙁 Kiedyś do 30 kupiłem paliwa typowo zimowego palił bez problemów przy -20.

Spróbuj ogrzać dobrze filtr i przewody chociaż.

Do baku pakuj dodatek w sporej ilosci i mieszaj może zwiąże.

Na szczęście idzie ocieplenie.

idzie odwilż, sprzęty odpala jutro

U mnie w poniedziałek było -17 rano . Miałem czas więc grzałka do kontaktu i pewnie z godzinkę się grzał.Po tym czasie głowica cieplutka.. część bloku też i zapalił jak w lato.  Grzałka to najlepsze co mogli tutaj wymyśleć .Jedyne co bym dodał do tej grzałki to jakąś pompkę żeby trochę mieszała płyn to może trochę szybciej by się to nagrzewało   Nie cierpi ani rozrusznik ani akumulator. Bez grzałki na takim mrozie nie wyobrażam sobie żeby go zapalić(świecę mam ale chyba nie działa) ...no chyba że bym mu podpiął prostownik z rozruchem to może prędzej bo sam akumulator zaraz by się rozładował bo kręcić kręci tylko mtz jednak potrzebuje jak jest zimno trochę tego kręcenia żeby załapać...

 

 

Pod tą fotką robiłem mały eksperyment jak się nagrzewa i w jakim czasie głowica blok i sama grzałka. Wtedy może mrozu nie było ale widać że swoje zadania spełnia. Muszę to samo powtórzyć  na dużym mrozie tylko najpierw musze kupić termometr bo ten nie mierzy ujemnej temperatury.