Skocz do zawartości

Amazone ZAM1500 profis hydro z wagą


Pszkot

Nie ma co liczyć na serwis, więc zwracam się z prośbą do użytkowników takiego sprzętu. Mam problem z utrzymaniem dawki wysiewu. Gdzieś jest błąd w ustawieniach. Instrukcja jest bezużyteczna. Ktoś pomoże?




Rekomendowane komentarze

3 godziny temu, Pszkot napisał:

Jeśli to faktycznie prawda @michalek404040 to modyfikuje to filozofie wysiewu i sposób wyliczania dawki wysiewu przez komp. Jeśli producent wymyślił, że przy każdym przejeździe rozsiewacz musi wysiać od ścieżki do ścieżki (czyli dwukrotność szerokości ścieżek) to ma to racjonalne podstawy. Chodzi zapewne o maksymalną równomierność wysiewu. Wysiew na granicy zasięgu jest mniejszy niż w jego środku więc pokrycie tego samego obszaru przez dwukrotny przejazd (rozsiew) wyrównuje te różnice. To jednak powoduje, że komp liczy i wysiewa w danym przejeździe tylko połowę planowanej dawki. A więc chcąc wysiać na wąskim (tylko jeden przejazd) polu pełną dawkę należałoby przejechała dwa razy (tam i z powrotem) lub zwiększyć dawkę dwukrotnie. A teraz pytanie - jak się w takim razie zachowuje wysiew krawędziowy? Zgodnie z powyższą teorią powinien zmniejszyć zasięg wysiewu (prędkość obrotową tarcz) oraz zwiększyć o 100% dawkę wysiewu.

I znowu - instrukcja milczy jak to faktycznie jest. MASAKRA. Czy naprawdę AMAZONE nie ma w Polsce kogoś mądrego, który mógłby to wytłumaczyć i zadbać o użytkowników ich sprzętu. Czy może mają to w du... i pomagają tylko wtedy, gdy sprzęt kupisz nowy. Ja już zapłąciłem dwa razy (łącznie ponad 2000 PLN z czego ponad 1200 za same dojazdy) za wizytę serwisanta, który nic nie zrobił i niewiele wiedział.

 

Scieżka 21m  równa się wysiew na 21m nie na 42 metry
Instrukcje są przejjrzyste tylko trzebbba je czytać ze zrozumieniem .  Myśle że  najwiekszy problem  jest w tym że nic nie rozumiesz i  podpinasz pod to jakieś dziwne teorie. Jedynie @yaro_1 napisał coś co ma sens
Tyle w temacie

Odnośnik do komentarza

No ku... będziesz mnie obrażał tylko dlatego, że sam niczego nie rozumiesz? To sobie zerknij poniżej na te przejrzyste, według ciebie, instrukcje. Wyraźnie sugeruje ona, że wysiew następuje od ścieżki do ścieżki. I jak widać po tej dyskusji, nie tylko ja mam wątpliwości co do sposobu ustawienia tego parametru. Rozumiem, że nie mając wystarczającej inteligencji nie chce ci się wnikać w szczegóły działania maszyny, którą użytkujesz. Raz cię nauczyli co naciskać i to ci wystarczy, jak wyrobnikowi na taśmie montażowej. To nic złego, ale ja należę do ludzi, którzy chcą wiedzieć czego używają i jak to działa. To się przydaje w sytuacji, gdy występuje jakiś problem i serwis ma wtedy okazje golić tępaków.

Nie wypowiadaj się w tym temacie więcej.

Bez tytułu.png

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, yaro_1 napisał:

z wysiewem granicznym przy napędzie hydraulicznym będzie jak piszesz, ale to by miało działać tylko na jedną tarczę gdy jedziesz przy granicy, druga powinna siać normalnie

tylko że szerokość roboczą i tak ustawia się na tarczach, a nie tak jak piszesz, że kombinujesz z  obrotami, jeśli sterownik ma odczyt obrotów tarcz (tego nie wiem jak jest, bo ja mam prostą wersję bez sterownika) to może przez to myśleć że jedziesz przy granicy i to będzie miało wpływ na wysiew

a co do szerokości roboczej, to jest to odległość miedzy ścieżkami, tak masz ustawiać tarcze i sterownik, ale w praktyce jadąc ścieżką siejesz do połowy odległości miedzy ścieżkami, tak samo jak z pryskaniem

Siew graniczny można włączyć jednocześnie z obu stron lub każdej ze stron oddzielnie. To powoduje, że spada szybkość obrotowa wybranej tarczy do wprowadzonej wcześniej wartości (programuje się ją na podstawie własnych obserwacji lub na podstawie wskazań aplikacji). Na przykład: dla wysiewu mocznika na szerokość 18 metrów aplikacja podaje, by prędkość standardowa tarcz wynosiła 720 obr/min, a dla siewu granicznego 600 obr/min by w ten sposób osiągnąć bliższy zasięg wysiewu. Sterownik nie zmienia ustawień w sytuacji, gdy spada prędkość obrotowa tarcz, sygnalizuje jedynie błąd gdy nie może utrzymać zadanej wartości (za małe ciśnienie oleju). Obroty standardowe tarcz mogę ustawić w sterowniku i są one wówczas niezależne od prędkości jazdy lub obrotów silnika (w przeciwieństwie do napędu WOM). Ja je ustawiłem na około340 obr/min. Zrobiłem to dlatego, żeby mieć mniejszą szerokość wysiewu i nie wydawać kupy kasy na tarcze o mniejszej szerokości wysiewu (mam 18-24 a potrzebuje 10-12 lub 10-16). Co do faktycznej szerokości roboczej - zgadza się, jest to wynik ustawienia łopatek i prędkości obrotowej tarczy.

Z tą szerokością roboczą ustawianą dla prawidłowego wysiewania dawki to przyczynę dylematów opisałem w poprzednim poście,

Edytowane przez Pszkot
Odnośnik do komentarza

Napisałeś jak działa sterownik, ty go ustawiasz po swojemu i się dziwisz ze wychodzi źle. Sterownik to nie człowiek żeby zrozumiał co kombinujesz. Masz tarcze do 24m, jak masz szerokie pola to mógłbyś spróbować siać nawóz co drugą ścieżkę, znaczy na 24 metry i ustawić wszystko zgodnie z instrukcją

Osobiście dokupił bym tarcze i się nie męczył, tym bardziej że to nie na jednorazowy użytek. Stare tarcze też możesz sprzedać 

Odnośnik do komentarza

Mam rozsiewacz, podobny tylko że na wałek. Ścieżki jak masz 12 to tak ustawiasz na komputerze, ja mam 28 i tak mam ustawione na Amatronie i tak mi wysiewa, a że w  instrukcji jest pokazane że  od ścieżki do ścieżki to też tak ma wysiewać  ale ustawienia mam na 28 i dobrze mi wysiewa. Raz wrzuciłem wapno to nie ustawiłem współczynnika to masakra mi  wysiał, zamiast 200 wysiewał 300. 

Oszukuję jak nie mam ikony wagi na Amatronie w prawej stronie na dole, pod rysunkiem rozsiewacza. Trzeba ją włączyć osobno. 

 Coś źle ustawiasz, gdzeieś nie dopatrzyłeś sie i tak masz. 

 Ja mam teraz przykład na Cirrusiie 4002 po zmianie sterowników na nowe po ustawieniu 180 kg pszenicy na Amatronie + wysiewał mi 380 kg, po  godzinie i przeczytaniu 20 krotnym informacji na kompie załapałem ze zamiast ENETR wciskam  ECS i tylko zatrzymuję  aparat a nie kalibruję go. Po wciśnieciu ENTER wyskoczyła mi waga i wpisałem  ją do kompa i zaczął dobrze wysiewać,    a współczynnik z 1 zmienił się na 1,75. 

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, Pszkot napisał:

No ku... będziesz mnie obrażał tylko dlatego, że sam niczego nie rozumiesz? 

I potwierdza się moja teoria  .  Zaznacz w którym miejscu cię obraziłem 

Odnośnik do komentarza

@Andrz_ potrafisz czytać ze zrozumieniem czy raczej masz problem ze zrozumieniem czegokolwiek i podpinasz się pod jakieś dziwne teorie.

Taką właśnie (jak to moje zdanie powyżej) zrobiłeś sobie wycieczkę pod moim adresem. Jeśli uważasz, że zarzucanie komuś braku rozumu nie jest obrażaniem, to jest po prostu zwykłym chamem (poczytaj sobie co to znaczy) i proszę żebyś nie zabierał więcej głosu w tej dyskusji. 

@tomek73

Trochę żartobliwie - na drzwiach serwisu w mojej firmie był taki napis (dość znany):

Teoria jest wtedy, kiedy wszystko jest OK i nic nie działa.

Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa i nikt nie wie dlaczego.

Tutaj łączymy teorie z praktyką: nic nie działa i nikt nie wie dlaczego.

Nie będę Wam opisywał całej historii rozsiewacza i przywracania go do życia (to używka). Wysiewał różnie: raz prawidłowo, innym razem świrowały pomiary wagi, jeszcze w innym pojawiały się komunikaty błędów siłowników lub komunikat braku ciśnienia oleju. Jedną usterkę znalazłem (opisałem ją wcześniej). Cześć objawów ustąpiła, reszta może być spowodowana problemami z okablowaniem (środowisko jest przecież mocno agresywne). Niestety w trakcie walki konieczny był reset programu i nie pamiętałem poprzednich ustawień, a jak wiadomo zanim się coś zamierza rozbebrać najpierw szuka się błędu u siebie (co niniejszym czynię).

Wracając do tematu - to jest czysta, prosta matematyka. Algorytm programu w sterowniku liczy tylko trzy elementy: przejechana droga, ustawiona (nie rzeczywista!) szerokość rozsiewu i ubytek wagi nawozu w zbiorniku. Jeśli ustawiłem rzeczywistą szerokość wysiewu taką, jak podałem w kompie (i jeżdżę w rozstawie tak, jak ustawiłem), czujnik drogi działa poprawnie i waga działa poprawnie, to wysiew powinien być zgodny (+-) z ustawionym w zleceniu. A NIE JEST (wysiewa 500kg zamiast 250). Żaden rodzaj tarcz, ustawienie łopatek, prędkość obrotowa talerzy nie ma tu żadnego znaczenia. Mógłbym nawet zdjąć tarcze bo komp po prostu nie wie co ja mam tam założone. Jego jedynym zadaniem jest zmniejszenie lub zwiększenie szczeliny gdy nawozu ubywa za dużo lub za mało.

Odnośnik do komentarza
Pszkot napisał:

@Andrz_ potrafisz czytać ze zrozumieniem czy raczej masz problem ze zrozumieniem czegokolwiek i podpinasz się pod jakieś dziwne teorie.

Taką właśnie (jak to moje zdanie powyżej) zrobiłeś sobie wycieczkę pod moim adresem. Jeśli uważasz, że zarzucanie komuś braku rozumu nie jest obrażaniem, to jest po prostu zwykłym chamem (poczytaj sobie co to znaczy) i proszę żebyś nie zabierał więcej głosu w tej dyskusji. 

@tomek73

Trochę żartobliwie - na drzwiach serwisu w mojej firmie był taki napis (dość znany):

Teoria jest wtedy, kiedy wszystko jest OK i nic nie działa.

Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa i nikt nie wie dlaczego.

Tutaj łączymy teorie z praktyką: nic nie działa i nikt nie wie dlaczego.

Nie będę Wam opisywał całej historii rozsiewacza i przywracania go do życia (to używka). Wysiewał różnie: raz prawidłowo, innym razem świrowały pomiary wagi, jeszcze w innym pojawiały się komunikaty błędów siłowników lub komunikat braku ciśnienia oleju. Jedną usterkę znalazłem (opisałem ją wcześniej). Cześć objawów ustąpiła, reszta może być spowodowana problemami z okablowaniem (środowisko jest przecież mocno agresywne). Niestety w trakcie walki konieczny był reset programu i nie pamiętałem poprzednich ustawień, a jak wiadomo zanim się coś zamierza rozbebrać najpierw szuka się błędu u siebie (co niniejszym czynię).

Wracając do tematu - to jest czysta, prosta matematyka. Algorytm programu w sterowniku liczy tylko trzy elementy: przejechana droga, ustawiona (nie rzeczywista!) szerokość rozsiewu i ubytek wagi nawozu w zbiorniku. Jeśli ustawiłem rzeczywistą szerokość wysiewu taką, jak podałem w kompie (i jeżdżę w rozstawie tak, jak ustawiłem), czujnik drogi działa poprawnie i waga działa poprawnie, to wysiew powinien być zgodny (+-) z ustawionym w zleceniu. A NIE JEST (wysiewa 500kg zamiast 250). Żaden rodzaj tarcz, ustawienie łopatek, prędkość obrotowa talerzy nie ma tu żadnego znaczenia. Mógłbym nawet zdjąć tarcze bo komp po prostu nie wie co ja mam tam założone. Jego jedynym zadaniem jest zmniejszenie lub zwiększenie szczeliny gdy nawozu ubywa za dużo lub za mało.

ale w napisz w końcu czy masz włączoną kalibrację online czy nie. jak masz to wyłącz i ustaw ręcznie wspolcznnik kalibracji zgodnie z aplikacją i wtedy sprawdź czy jest ok.

Odnośnik do komentarza

@Atari siałem z kalibracją online i bez niej. Po ustaleniu współczynnika kalibracji wprowadzałem go w parametrach, co niewiele zmieniało sytuację. Widzisz, problem polega na tym, że musiałem wysiać szybko nawóz więc ratowałem się zmianą ustawień szerokości wysiewu, zmianą dawki lub obniżaniem % dawki (funkcja kompa) żeby to jakoś sensownie wysiać. Teraz nie mam co i na co wysiać więc nie ma jak testować, a na sucho (jak wspominałem) to gówno nie sprawdzanie. Zbieram więc wiedzę, żeby przy najbliższej okazji to zrobić. Przy okazji sprawdzam też wszystkie elementy - czy nie blokują mi się zasuwy zamykające (a bywało), sprawdzam instalację elektryczną, sprawdzam siłowniki sterujące zasuwą dozującą itd. A jak się domyślasz samemu to to się kutafoniasto sprawdza.

Odnośnik do komentarza
Dnia 5.10.2023 o 09:35, Pszkot napisał:

@Andrz_ potrafisz czytać ze zrozumieniem czy raczej masz problem ze zrozumieniem czegokolwiek i podpinasz się pod jakieś dziwne teorie.

Taką właśnie (jak to moje zdanie powyżej) zrobiłeś sobie wycieczkę pod moim adresem. Jeśli uważasz, że zarzucanie komuś braku rozumu nie jest obrażaniem, to jest po prostu zwykłym chamem (poczytaj sobie co to znaczy) i proszę żebyś nie zabierał więcej głosu w tej dyskusji. 

@tomek73

Trochę żartobliwie - na drzwiach serwisu w mojej firmie był taki napis (dość znany):

Teoria jest wtedy, kiedy wszystko jest OK i nic nie działa.

Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa i nikt nie wie dlaczego.

Tutaj łączymy teorie z praktyką: nic nie działa i nikt nie wie dlaczego.

Nie będę Wam opisywał całej historii rozsiewacza i przywracania go do życia (to używka). Wysiewał różnie: raz prawidłowo, innym razem świrowały pomiary wagi, jeszcze w innym pojawiały się komunikaty błędów siłowników lub komunikat braku ciśnienia oleju. Jedną usterkę znalazłem (opisałem ją wcześniej). Cześć objawów ustąpiła, reszta może być spowodowana problemami z okablowaniem (środowisko jest przecież mocno agresywne). Niestety w trakcie walki konieczny był reset programu i nie pamiętałem poprzednich ustawień, a jak wiadomo zanim się coś zamierza rozbebrać najpierw szuka się błędu u siebie (co niniejszym czynię).

 

Jeżeli mogę to dodam że wagę również się kalibruje powinna mieć wartość ok1000-1300 impulsów
robi się to na podniesionym rozsiewaczu poprzes wkręcanie i wykręcanie tej dużej śruby , błędem  jest zostawianie luzu między śrubą a odbojnikiem  . Waga musi być lekko napięta. 
Już się nie odzywam  🤣

Edytowane przez Andrz_
Odnośnik do komentarza
Pszkot napisał:

@Atari siałem z kalibracją online i bez niej. Po ustaleniu współczynnika kalibracji wprowadzałem go w parametrach, co niewiele zmieniało sytuację. Widzisz, problem polega na tym, że musiałem wysiać szybko nawóz więc ratowałem się zmianą ustawień szerokości wysiewu, zmianą dawki lub obniżaniem % dawki (funkcja kompa) żeby to jakoś sensownie wysiać. Teraz nie mam co i na co wysiać więc nie ma jak testować, a na sucho (jak wspominałem) to gówno nie sprawdzanie. Zbieram więc wiedzę, żeby przy najbliższej okazji to zrobić. Przy okazji sprawdzam też wszystkie elementy - czy nie blokują mi się zasuwy zamykające (a bywało), sprawdzam instalację elektryczną, sprawdzam siłowniki sterujące zasuwą dozującą itd. A jak się domyślasz samemu to to się kutafoniasto sprawdza.

to moim zdaniem zostaje tylko stacjonarny pomiar wysiewu. na kompie musisz ustawić symulacje prędkości, odkręcić talerze i podstawiać wiadro i mierzyć.

Odnośnik do komentarza
22 godziny temu, Pszkot napisał:

Jeśli to faktycznie prawda @michalek404040 to modyfikuje to filozofie wysiewu i sposób wyliczania dawki wysiewu przez komp. Jeśli producent wymyślił, że przy każdym przejeździe rozsiewacz musi wysiać od ścieżki do ścieżki (czyli dwukrotność szerokości ścieżek) to ma to racjonalne podstawy. Chodzi zapewne o maksymalną równomierność wysiewu. Wysiew na granicy zasięgu jest mniejszy niż w jego środku więc pokrycie tego samego obszaru przez dwukrotny przejazd (rozsiew) wyrównuje te różnice. To jednak powoduje, że komp liczy i wysiewa w danym przejeździe tylko połowę planowanej dawki. A więc chcąc wysiać na wąskim (tylko jeden przejazd) polu pełną dawkę należałoby przejechała dwa razy (tam i z powrotem) lub zwiększyć dawkę dwukrotnie. A teraz pytanie - jak się w takim razie zachowuje wysiew krawędziowy? Zgodnie z powyższą teorią powinien zmniejszyć zasięg wysiewu (prędkość obrotową tarcz) oraz zwiększyć o 100% dawkę wysiewu.

I znowu - instrukcja milczy jak to faktycznie jest. MASAKRA. Czy naprawdę AMAZONE nie ma w Polsce kogoś mądrego, który mógłby to wytłumaczyć i zadbać o użytkowników ich sprzętu. Czy może mają to w du... i pomagają tylko wtedy, gdy sprzęt kupisz nowy. Ja już zapłąciłem dwa razy (łącznie ponad 2000 PLN z czego ponad 1200 za same dojazdy) za wizytę serwisanta, który nic nie zrobił i niewiele wiedział.

 

Ja mam limiter takze nie wiem jak wyglada sprawa z talerzem krawedziowym ale ja sieje juz 10 lat zam 1001 i na 100 procent jestem pewien ze jak sieje na 21 metrow to on w rzeczywistosci sieje 42 metry tylko wiadomo ze te ostatnie metry to tam dolatuje doslownie kilka granulek zeby bylo pokrycie

Odnośnik do komentarza

@Atari Dzięki, wszystkie dostępne metody zostaną wykorzystane.

@Strongman jeśli potrzebujesz katalogu części do modelu ZAM (Ultra, Profis, Hydro) to mam, co prawda w niestrawnym dla mnie języku niemieckim, ale wszystko jest. Kto potrzebuje proszę o kontakt na priv.

Podzielę się też informacją na temat trzech awarii siłownika elektrycznego sterującego zasuwą. Koszt tego elementu to dzisiaj około 3500 PLN !!!!! Objawy usterki były takie, że sterownik przestał pracować i w trakcie startu maszyny (testu uruchomieniowego) nie wykonywał charakterystycznego ruchu od skrajnego do skrajnego położenia. Po sprawdzeniu z użyciem oscyloskopu okazało się, że uszkodzony jest czujnik optyczny (patrz załączony rysunek poglądowy). Można go znaleźć na AiExpress. Koszt około 300 zł (za 4 sztuki). Jest to czujnik stosowany w starych myszach (tych z kulką) więc jak ktoś ma warto sprawdzić. Czujnik jest wlutowany w małą płytkę (druk dwustronny) elektroniki wewnątrz siłownika. Po wymianie siłownik ożył i wykonywał test po uruchomieniu maszyny... ale czasami wykonał go poprawnie, a czasami dostawał pierdolca i zamiast poruszać się w obu kierunkach zasuwał w jednym aż się blokował (wewnątrz siłownika jest śruba i ona w skrajnym położeniu się zacina tak, że trzeba całe urządzenie demontować z maszyny). Ale nawet po poprawnym teście, już podczas siewu, siłownik nagle przestawał działać. Domyślacie się jakie to wkur...ce. Do opisania przyczyny tego (drugiego) problemu pomocny będzie załączony rysunek. Czujnik optyczny (ten który wymieniałem) ma dwa kanały (dwa oddzielne sensory optyczne). Kiedy tarcza się kręci przerywa najpierw strumień światła z diody IR docierającej do jednego sensora, a potem do drugiego. Na podstawie kolejności tych sygnałów komp wie w którą stronę obraca się silnik (a więc wie czy siłownik się wysuwa czy chowa). Problem polegał na tym, że płytka, w którą wlutowanych jest cały czujnik jest zamocowana na plastikowych prowadnicach. I ta prowadnica się delikatnie zdeformowała w taki sposób, że czasami któryś z sensorów nie był na drodze szczelin tarczy. Opalarka i kilka prób ustawienia tej prowadnicy rozwiązały problem.

Trzecia awaria była czysto mechaniczna. Wszystkie graty (silnik, przekładnia, płytka elektronik) wewnątrz siłownika są zamontowane na plastikowej, dość skomplikowanych kształtów, podstawie. W jednym z siłowników ta podstawa się rozleciała, prawdopodobnie coś zablokowało siłownik, a silnik jest dość mocny (podobny do tych w wycieraczkach) i podstawa się poddała. Dwa dni dłubaniny i udało się ją wykonać z metalu.

Siłownik-Amazone.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...