Skocz do zawartości

Pomidory



Może nie tak piękne i kształtne jak te w sklepach ale smak i zapach to wszystko wynagradza 😉Trzeba trochę czasu poświęcić ale warto przy tym chodzić ....

  • Like 2

Rekomendowane komentarze

prorok napisał:

Na głównej fotce już w pełni dojrzałe ...a tutaj druga i trzecia tura 😉Dziś Mama narwała kolejną i muszę szukać wolnego parapetu 😂

IMG_20230821_192536511~2.jpg

Jaka to odmiana? Troche przypominaja gruntowe. My też mamy w tym roku swoje na spólke z teściami. Smak bez porównania do sklepowych. Ale tak jak mowisz łażenia przy tym co nie miara. Do tego swoja cebula i troche śmietany i jedzenie jak ta lala.

20 godzin temu, prorok napisał:

Na głównej fotce już w pełni dojrzałe ...a tutaj druga i trzecia tura 😉Dziś Mama narwała kolejną i muszę szukać wolnego parapetu 😂

IMG_20230821_192536511~2.jpg

Pomidory nie potrzebują słońca żeby doszły, równie dobrze możesz że zostawić w garażu bez okien, i też dojrzeją 

12 godzin temu, wojtal24 napisał:

u mnie zaraża weszła teraz i też wszystkie oberwane tylko ze ja dla siebie mam eko bez oprysków i nawozów

Jakby co to i brata sezon na pomidory w pełni, jak będziesz potrzebował to zajeżdżaj

  • Like 1
1 godzinę temu, bratrolnika napisał:

Pomidory nie potrzebują słońca żeby doszły, równie dobrze możesz że zostawić w garażu bez okien, i też dojrzeją 

Oczywiście - jak długo bywały w gruncie, zaraza się nie wdała a we wrześniu przychodziły przymrozki to się zrywało - do pudełka po butach i do piwnicy. Eleganckie były.

Co do nawozów to na jesieni pod orkę zimową dałem kompost z resztek potem na wiosnę wymieszałem troszkę polifoski  z saletrą i ziemią ogrodową i to wszystko zmieszałem z ziemią z pola.

Co do odmian to nie wiem...musiał bym Teściowej podpytać bo to Ona mnie w sadzonki zaopatruje :)

Co do oprysków to było dwa razy pryskane środkiem Cabrio duo  ale tylko jak widziałem że coś zaczyna krzaki brać...  Jak zaczęły się pierwsze owoce to tyle oprysków....  

Nie miałem w tym roku krzaków na polu tyle co w foli ale Ci co mieli na polu to strasznie szybko choroby zaatakowały...ja  zbieram dalej a Teściowa już dawno krzaki musiała posprzątać bo wszystko czarne się po deszczach zrobiło...

Ja pomidory uprawiam dopiero 3 lata. Teściowa mnie zaraziła i cały czas się uczę...raz wyjdą lepiej raz gorzej ale na własne potrzeby zawsze wystarczy... i na codzienne jedzenie i na przecier który potem używamy w sumie do następnych zbiorów...

Co do sposobów w jaki pomidory  mają dojrzewać.. Skoro  jeden i drugi jest dobry i się sprawdza to po co mamy sobie narzucać jak to robić ? O Co się kłócić ?  Moim zdaniem nie ważne jaką drogą się idzie ale ważne że mimo tego że idziemy innymi drogami osiągamy podobny  cel... U jednego dojrzewają na słońcu u innego w piwnicy cel mamy ten sam czyli w tym przypadku dojrzałe pomidory..

 

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v