Aplikator

Pożycz go na 2 dni😁

Jeśli to pod eko schematy to nie przejdzie. Dalej masz rozlane na powierzchni a nie doglebowo.

A gdzie jest napisane że ma być doglebowo,bo chyba ma być nie rozbryzgów

Ale to jest rozbryzgowo tylko, ze wężami rozbryzgane. Tutaj chodzi o to by nie było lane na glebę a do gleby i jak nie rozumiecie to przyjdzie czas, ze zrozumiecie. CO za różnica czy rozbryzgujesz z jednego punktu czy z 10 czy z 15.

Nie prawda u nas w agencji dopytywałem i mogą byc węże wleczone.

hubertuss Ty tak poważnie? Jak przy wężach jest rozbryzg? najpierw poczytaj, popytaj a potem się wypowiedz.

Przecież w samej nazwie aplikatora jest że to aplikator rozlewowy a nie rozbryzgowy i chyba to będzie miało znaczenie

Będzie mikser przed aplikatorem?

pytałem się i w agencji i u doradcy i to przechodzi bez problemu. więc nie rozumiem o co niektórym chodzi. już tym część szamba rozlałem i powiem, że jest pewna różnica. A mianowicie taka, że mniej śmierdzi. I nie popadajmy w takie skrajności żeby jeszcze beczki musiały posiadać atesty.... rozdrabniacza nie ma i nie będzie no jest mi nie potrzebny. gdybym rozlewał gęstą gnojowicę to rozdrabniacz byłby koniecznością. a i konstrukcja aplikatora była by zupełnie inna

A masz jakieś mieszadło pod rusztowe lub coś? jak radzisz sobie z gęstą gnojowica?

kolega wozi gnojówke a nie gnojowice a to jest róznica. do tego żaden mikser ani mieszadła nie są potrzebne

A czemu z gnojowicą ma być problem?

Gęste to gęste ale płynne.

pewnie chodzi im o to że czasem trafi się kawałek kożucha z wierzchu dobrze nie rozmieszanego

albo jakieś reszki ściółki słomy paszy

2 godziny temu, Grabos1981 napisał:

hubertuss Ty tak poważnie? Jak przy wężach jest rozbryzg? najpierw poczytaj, popytaj a potem się wypowiedz.

OK może to i przejdzie w armir a może oni sami nie wiedzą. Bo napisane rozbryzgowo. Ale weźmy tak na logikę czy  przez te węże czy rozlewane z jednego punktu to po przejeździe masz wszystko na wierzchu. Z drugiej strony dopłacają za przyoranie obornika do 12 godzin. Wg mnie logika tego aby te nawozy organiczne trafiały jak najszybciej do gleby. Żeby jakiś mongoł tylko z czasem w armir nie obudził, ze źle przetłumaczyli i jednak ma być doglebowo.

Żeby nie było będę testował aplikator też w gnojowicy. wtedy się zobaczy czy się coś zatka. choć wątpię bo dopływ jest rurą 4" a krytycznie wąskie przyłącza mają tylko 10cm dł i 4cm śr. w samym wężu się nie zatka bo on cały czas pracuje tzn rusza się w każdą stronę sunąć po ziemi.

3 godziny temu, hubertuss napisał:

OK może to i przejdzie w armir a może oni sami nie wiedzą. Bo napisane rozbryzgowo. Ale weźmy tak na logikę czy  przez te węże czy rozlewane z jednego punktu to po przejeździe masz wszystko na wierzchu. Z drugiej strony dopłacają za przyoranie obornika do 12 godzin. Wg mnie logika tego aby te nawozy organiczne trafiały jak najszybciej do gleby. Żeby jakiś mongoł tylko z czasem w armir nie obudził, ze źle przetłumaczyli i jednak ma być doglebowo.

Tylko proszę nie mów że te ekoschematy są brane na logikę.

Nie wiem czy są brane na logikę. Ale wiem jedno u urzędników logiki nie ma. Zachodzisz do jednego pokoju w jeden dzień i jedna osoba mówić i tak. Zachodzisz do tego pokoju za ileś dni i tam siedzi inna osoba i mówi odwrotnie.

Generalnie w przypadku nawozów naturalnych najważniejsze jest jedno aby jak najszybciej znalazły się w glebie wymieszane z nią Dlatego płacą za szybkie przyoranie. A tutaj jaka jest finalnie różnica po nawiezieniu czy lejesz wężem czy rozbryzgiem wszystko i tak jest na wierzchu.

Edytowane 28 Marca 2023 przez hubertuss

To prawda, nie ma to sensu. Ale jeśli przejdzie no to Coz.

Wszystko ładnie pięknie z tym rolnictwem węglowym, tylko że już nie wymagają zdjęć a oświadczenie i rozmawiałem z doradcą to mówi że ten ekoschemat to będzie strasznie mało warty bo dużo osób w niego wejdzie a do każdego ekoschematu jest jakaś tam pula pieniędzy i jeżeli będzie duże zainteresowanie to stosują współczynnik korygujący tak jak w przypadku pomocy suszowej.

Pomijając ekoschematy, rozbryzgowo cześć azotu ucieka nam w „ niebo „ Wiec chyba oto chodzi.

13 godzin temu, hubertuss napisał:

czy lejesz wężem czy rozbryzgiem wszystko i tak jest na wierzchu.

Tez jestem tego zdania.

Niby na wierzchu, a jednak to nie to samo. Poniżej dowód na to, że już częściowo straty zostały zahamowane, bo amoniak nie został rozpylony w powietrzu

19 godzin temu, Grabos1981 napisał:

już tym część szamba rozlałem i powiem, że jest pewna różnica. A mianowicie taka, że mniej śmierdzi.

 

W jakiej odległości od siebie są te przewody wleczone?

Fajny patent, jeszcze jakbyś miał do tego łyżwy to wgl full opcja 😏😎