Skocz do zawartości

Florovit agro uniwersalny



Coś na zabiegi dolistne



Rekomendowane komentarze

Stosuje to już chyba 3lata, sprzedawca powiedział, że żeby to było skuteczne to musisz dać bańkę 20l na hektar. Efekty? Nie wiem, w zeszłym roku na pierwszy strzał dawałem 8kg siarczanu magnezu, 8kg mocznika, 8l florovitu i 3kg kristalonu, coś dało ale który środek konkretnie niewiadomo.  

Edytowane przez manieks120
9 godzin temu, stempos1980 napisał:

Bo myślał że wciśnie ci coś co mało schodzi a by było zachwalane przez niego😁.

Dokładnie tak. W dalszej rozmowie wspomniał o Foliqu azotowym za prawie 400zł/20L to mu powiedziałem że wolę mocznika rozpuścić 😄

@Agrest ile L/ha dodajesz tego cudownego specyfiku?

Edytowane przez tytanowyJanusz

A na jęczmień na beczkę 10ha to podniosłem mauzera i otworzyłem zawór🤣

Wyszło około 120l czyli 12 na ha.

Są podśmiechujki z florovitu bo to stary komunistyczny nawóz. Youtuberom nikt nie płaci za jego reklamę.

Do tego jedne firmy podają skład w gramach, inne w %.

Mało komu chce się bawić w przeliczanie.

Do tego by zrównoważyć cenowo koszt zabiegu na ha np z dr green  trzeba podać minimum 15l florovitu.

Roślina też ma ograniczenia. To że dopieprzymy jej kilka kg dr green  nie oznacza że łyknie więcej jak np z 10l florovitu. No i jest ryzyko że się zachłyśnie odwdzięczając się przypalonym liściem albo kaszą w zbiorniku...

6 godzin temu, Agrest napisał:

🤣 jedne firmy podają skład w gramach, inne w %.

Mało komu chce się bawić w przeliczanie.

Do tego by zrównoważyć cenowo koszt zabiegu na ha np z dr green  trzeba podać minimum 15l florovitu.

Bo porównując go do głupiego Plonvitu Zboże wypada cieniutko, azotu 5x mniej i znikome ilości mikro. 

w skrócie dla tych co jeszcze nie odkryli tajemnej wiedzy.

Odżywki NPK nie mają żadnego sensu. N można dorzucić w moczniku. P i K powinno być w ziemi. Przez liść to śladowe ilości można dać w porównaniu do potrzeb. 

Mg i S najkorzystniej wychodzi w siarczanów magnezu dodawanym do oprysku ( a nie z odżywek). 

Jedyne sensowne odżywki to są takie co mają w sobie mikroskładniki. Miedź, mangan, cynk, bor, molibden. I to należałoby kupować. 

Tylko takie, żeby miały sensowne ilości tych mikroskładników. Przykładowo z tych których znam dr green jest spoko. Super 5 że scandagry jest spoko. Ale tam jest po kilka procent manganu, miedzi, cynku, a nie jakieś dziesiąte czy setne części promila. i wówczas tego wystarczy dać kg na hektar i już niedoborów nie będzie. A jak się da dwa razy po kilogramie to już będzie na bogato.

O, jeszcze proleaf max 4.0 z procamu tez jest spoko. Troszkę słabszy składowo w porównaniu do powyższych, za to w płynie i od razu z kondycjonerami i polepszaczami jakosci wody, także mozna dolewac do kazdego oprysku i wowczas nie dosc ze bedzie mikro, to jeszcze oprysk lepiej zadziała, bo ciecz bedzie lepiej pokrywała rośline.

I teraz żeby zobrazować.

Odnalazłem skłąd tego florovita z obrazka.

I w takim tysiączku jest

-niecałe 3 woreczki 25kg mocznika

-24kg potasu (ktory jak wyzej wspomniałem dolistnie działa jak ksiądz kropidłem)

-0,1kg miedzi

-1kg manganu

0,1kg cynku

5kg zelaza (w zbożach czy rzepaku nikomu nie potrzebne)

I to tyle.

Za to trzeba dać zgaduję przynajmniej kilka tysięcy.

 

I teraz najlepsze.

Bierzesz te 3 worki 25kg mocznika, dorzucasz woreczek 20kg ( za jakies 5 stów) super5 i już masz mocniejszą miksturę niż ta w tym mauzerze na obrazku .

Serio. Nie, nie pomyliłem się.

 

Takich specyfików jak ten florowit powinni zakazac ze względu na ochrone srodowiska bo i produkcja tego mauzera niepotrzebna, i paliwo zmarnowane na jego transport, logistyke, skoto da sie stworzyc coś, co waży 1/10 tego a jest przy tym lepsze.

Edytowane przez nunu85
W dniu 23.03.2025 o 11:51, nunu85 napisał(a):

w skrócie dla tych co jeszcze nie odkryli tajemnej wiedzy.

Odżywki NPK nie mają żadnego sensu. N można dorzucić w moczniku. P i K powinno być w ziemi. Przez liść to śladowe ilości można dać w porównaniu do potrzeb. 

Mg i S najkorzystniej wychodzi w siarczanów magnezu dodawanym do oprysku ( a nie z odżywek). 

Jedyne sensowne odżywki to są takie co mają w sobie mikroskładniki. Miedź, mangan, cynk, bor, molibden. I to należałoby kupować. 

Tylko takie, żeby miały sensowne ilości tych mikroskładników. Przykładowo z tych których znam dr green jest spoko. Super 5 że scandagry jest spoko. Ale tam jest po kilka procent manganu, miedzi, cynku, a nie jakieś dziesiąte czy setne części promila. i wówczas tego wystarczy dać kg na hektar i już niedoborów nie będzie. A jak się da dwa razy po kilogramie to już będzie na bogato.

O, jeszcze proleaf max 4.0 z procamu tez jest spoko. Troszkę słabszy składowo w porównaniu do powyższych, za to w płynie i od razu z kondycjonerami i polepszaczami jakosci wody, także mozna dolewac do kazdego oprysku i wowczas nie dosc ze bedzie mikro, to jeszcze oprysk lepiej zadziała, bo ciecz bedzie lepiej pokrywała rośline.

I teraz żeby zobrazować.

Odnalazłem skłąd tego florovita z obrazka.

I w takim tysiączku jest

-niecałe 3 woreczki 25kg mocznika

-24kg potasu (ktory jak wyzej wspomniałem dolistnie działa jak ksiądz kropidłem)

-0,1kg miedzi

-1kg manganu

0,1kg cynku

5kg zelaza (w zbożach czy rzepaku nikomu nie potrzebne)

I to tyle.

Za to trzeba dać zgaduję przynajmniej kilka tysięcy.

 

I teraz najlepsze.

Bierzesz te 3 worki 25kg mocznika, dorzucasz woreczek 20kg ( za jakies 5 stów) super5 i już masz mocniejszą miksturę niż ta w tym mauzerze na obrazku .

Serio. Nie, nie pomyliłem się.

 

Takich specyfików jak ten florowit powinni zakazac ze względu na ochrone srodowiska bo i produkcja tego mauzera niepotrzebna, i paliwo zmarnowane na jego transport, logistyke, skoto da sie stworzyc coś, co waży 1/10 tego a jest przy tym lepsze.

Używam tego i nie tylko ja do nawadniania warzyw i są efekty po tym

NUNU85 jedynie co się nie zgodzę ze fosfor i potas ma być  w ziemi, a oprysk  dolistnie  nic nie da.

Ja od 10 lat spokojnie pryskam siarczanem  potasu dolistnie pszenice,  na t 2 i jak wychodzi kłos  z pochwy.. Rośliny dużo ładniejsze, bardzo  ograniczają efekt suszy parametry lecą  mocno do góry. W tym roku planuję 3 razy jechać potasem  w pszenicy. 

 Podobna sprawa ma się  z fosforem w kukurydzy, miałem bardzo duże niedobory fosforu, pojechałem 2 razy w pełnych dawkach, po 4 kg, i jest rewelacja. 

 A co do Dr Grina stosowałem go od poczatku jego wejścia na rynek póki nie namieszali i przestał działać.

Teraz kupuje  wszystko osobno i mieszam, jedynie Navi mikro z Chempestu kupuje z gotowych, 

  • Like 1
29 minut temu, tomek73 napisał(a):

NUNU85 jedynie co się nie zgodzę ze fosfor i potas ma być  w ziemi, a oprysk  dolistnie  nic nie da.

Ja od 10 lat spokojnie pryskam siarczanem  potasu dolistnie pszenice,  na t 2 i jak wychodzi kłos  z pochwy.. Rośliny dużo ładniejsze, bardzo  ograniczają efekt suszy parametry lecą  mocno do góry. W tym roku planuję 3 razy jechać potasem  w pszenicy. 

 Podobna sprawa ma się  z fosforem w kukurydzy, miałem bardzo duże niedobory fosforu, pojechałem 2 razy w pełnych dawkach, po 4 kg, i jest rewelacja. 

 A co do Dr Grina stosowałem go od poczatku jego wejścia na rynek póki nie namieszali i przestał działać.

Teraz kupuje  wszystko osobno i mieszam, jedynie Navi mikro z Chempestu kupuje z gotowych, 

Wszystko ma znaczenie jakieś.

Jest i u nas Dr Grin ale nikt tego nie kupuje bo wcale tak tanio to nie wychodzi.

A co do florowitu i zawartości żelaza to w zbożach jest mało istotne ale w innych uprawach warzywnych zakazów odgrywa ważną rolę .

Bezpieczniej jest dać żelazo w takiej mieszance jak go aplikować osobno no można sobie zrobić żelazem krzywdę w uprawach

W dniu 28.03.2025 o 09:26, tomek73 napisał(a):

NUNU85 jedynie co się nie zgodzę ze fosfor i potas ma być  w ziemi, a oprysk  dolistnie  nic nie da.

Ja od 10 lat spokojnie pryskam siarczanem  potasu dolistnie pszenice,  na t 2 i jak wychodzi kłos  z pochwy.. Rośliny dużo ładniejsze, bardzo  ograniczają efekt suszy parametry lecą  mocno do góry. W tym roku planuję 3 razy jechać potasem  w pszenicy. 

 Podobna sprawa ma się  z fosforem w kukurydzy, miałem bardzo duże niedobory fosforu, pojechałem 2 razy w pełnych dawkach, po 4 kg, i jest rewelacja. 

 A co do Dr Grina stosowałem go od poczatku jego wejścia na rynek póki nie namieszali i przestał działać.

Teraz kupuje  wszystko osobno i mieszam, jedynie Navi mikro z Chempestu kupuje z gotowych, 

można widzieć jakie konkretnie stosujesz mikro? sporo jest tego na rynku i każdy chwali swoje, wolał bym wiedzieć ok kogoś, kto już ma to dobrze wypraktykowane

do tej pory stosuje gotowce typu Green czy Yara Vita, ale wiem że wychodzi taniej samemu namieszać.....


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v