Skocz do zawartości
Co widzimy na zdjęciu McCormick MC 90 + Lambert?

W samo południe, pod błękitnym niebem usianym kłębiastymi chmurami, widać zgrany duet gotowy do ciężkiej roboty w polu. Na pierwszym planie – prawdziwy koń pociągowy, czerwony McCormick MC 90. Ten model, produkowany w okolicach lat 2002-2007, to klasyka niezawodności i prostoty. Pod maską drzemie pancerne serce Perkinsa – 4-cylindrowa jednostka o pojemności 4.4 litra i mocy blisko 90-95 KM, która nie zawodzi nawet pod największym obciążeniem. To właśnie ten silnik sprawia, że MC 90 żwawo ciągnie najcięższe ładunki, nie bacząc na upał czy trudny teren. Widać, że egzemplarz z fotografii jest zadbany, opony trzymają fason, a blacharka świadczy o szacunku, jakim właściciel darzy swoją maszynę. Dziś za taką "dziewięćdziesiątkę" w dobrym stanie, bez ukrytych historii warsztatowych, trzeba przygotować od 70 do 95 tys. zł – to ciągnik, który trzyma cenę i jest dobrą inwestycją na lata. Z tyłu dzielnie towarzyszy mu solidna przyczepa ZA-M 1001, zapewne polskiej produkcji, o ładowności w granicach 10-12 ton. Taka tandema, z podwyższanymi burtami, to idealny partner do żniwnych wyzwań, gotowy przyjąć każdą ilość ziarna czy słomy. Całość to obrazek, który cieszy oko rolnika – gotowy zestaw do efektywnej pracy, bez zbędnych ceregieli.

  • Like 2

Rekomendowane komentarze

Za te pieniądze nie wiem czy znalazłbym coś lepszego. Ten ma 14tys h i wiadomo że coś wyskoczy, ale większość rzeczy dało radę ogarnąć samemu. Po głowie chodziła mi jakaś ładowarka teleskopowa, ale jak patrzę ile godzi robię Claasem nie wiem czy lepszym rozwiązaniem nie byłoby kupienie drugiego MCka tylko jakiegoś 115-130 z ładowaczem. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v