Skocz do zawartości

Wymiennik w Ursusie C-330



Po montażu olej trzyma temperaturę taką jak woda, nagrzewa się praktycznie równo z wodą. Wcześniej trzeba było sporo popracować żeby olej złapał 50-60 stopni.




Rekomendowane komentarze

25 minut temu, witejus napisał:

 

5 godzin temu, Kaszlak79 napisał:

Zawsze jest coś za coś. A prawda taka że 15W/40 poniżej -7°C stawia już taki opór, że ja np. C-360 już nie odpaliłem. Trzeba było miskę grzać. Ostrówek na Ursusie 4512 w tej temperaturze nawet nie obrócił rozrusznikiem...

Jak padnięte akumulatory to nie dziwota.

 

Nie padnięte, co 2-3 miesiące w każdym gracie ładuję bez względu na porę roku.

25 minut temu, soltys48 napisał:

 

@Kaszlak79w jakim celu lejesz 15w50 do 103? Silnik wyjechany?

 

Ktoś przede mną założył nie oryginalny filtr oleju (z MF-a) i przy orce na wolnych obrotach ciśnienie spadało na tyle nisko, że czasem zapalała się kontrolka. Na wysokich nie przekraczało 2.5 bara. Przekonamy że silnik kibel chciałem go "ratować" do końca sezonu gęstszym olejem. Najpierw poszedł więc 15W/50 a dopiero potem oryginalny filtr Claas. Ciśnienie podeszło o ponad 1 bar w każdym zakresie, tak zostawiłem.

Edytowane przez Kaszlak79
witejus napisał:

2 minuty temu, Kaszlak79 napisał:

co 2-3 miesiące w każdym gracie ładuję bez względu na porę roku.

To że ładujesz co 3 miesiące nie znaczy że nie padnięte, po dwóch miesiącach mogą mieć połowę lub mniej pojemności, a co za tym idzie za mały prąd rozruchu.

Czyli co, sugerujesz ładować co tydzień 😉?? Mam woltomierze w sprzętach, wiem co to różnica pomiędzy 12.4 a 12.7 V w akumulatorze . C-360 miałem po remoncie kapitalnym, zalana była Superolem. Akumulator pełen, rozrusznik szybkoobrotowy i jak spadło poniżej -7/8° C to nie odpalał bez wspomagania, tzn. bez ciepłego powietrza doprowadzonego w dolot. Poniżej -10°C grzałem olej.

23 minuty temu, Kaszlak79 napisał:

Czyli co, sugerujesz ładować co tydzień 😉?? Mam woltomierze w sprzętach, wiem co to różnica pomiędzy 12.4 a 12.7 V w akumulatorze .

Niczego nie sugeruję, samym woltomierzem tak naprawdę niczego nie zmierzysz, napięcie akumulatora mierzy się pod obciążeniem, do tego jest specjalny woltomierz z opornikami.

Zmierzę aktualnie napięcie akumulatora, mi wystarczy żeby nie było niższe niż 12.5V 24 godziny po ostatnim ładowaniu a podczas rozruchu nie spadło poniżej 10.5 V. Te dwa pomiary mi wystarczą żeby akumulatory żyły u mnie lata. Owszem, są sposoby żeby sprawdzić np. realną pojemność akumulatora albo szacunkowo jego aktualny prąd rozruchowy.

konteno napisał:

5 minut temu, Kaszlak79 napisał:

Mam woltomierze w sprzętach, wiem co to różnica pomiędzy 12.4 a 12.7 V w akumulatorze .

chińszczyzna lubi przekłamywać , kupiłem kiedyś woltomierz do gniazdka zapalniczki i zawyżał o 0,3V względem multimetru

Jest chińszczyzna i chińszczyzna. Multimetr mam też chiński 😉.

 

12 godzin temu, Alchemik napisał:

Od czego wymiennik?

Fiat/Alfa Romeo 1.9jtd

 

8 godzin temu, Alchemik napisał:

Ale za rozgrzany silnik w mechanice to, się uważa zazwyczaj ten co osiągnął temperaturę oleju, na którą jest zaprojektowany. 

Jak jest jakiś opis w instrukcjach gdzie chodzi o nagrzany silnik , to podaje się często opis w stylu. Rozgrzać do otwarcia termostatu + np. 20 minut aby olej osiągnął właściwą temperaturę.

I lepiej dla silnika jak cały równo się nagrzewa, a nie ma wszędzie różne temperatury.

Dokładnie wyjaśnione po co wymiennik, rozgrzany silnik jest dopiero jak olej złapie 70 stopni.

Edytowane przez Majster09

Powiem tak: ten wymiennik pomoże temu silnikowi jak kadzidło umarłemu. Silnik, który może przez 30 albo więcej lat pracował bez termostatu, wytrzymał, to i następne 10 wytrzyma, nawet jeśli przeszedł remont, to jakość dzisiejszych części jest tak podła, że to i tak nic nie wniesie. Poza tym, to jest konstrukcja niemal 60 letnia i nie ma co tu wydziwiać.

  • Like 1

Skoro to zbędna rzecz to ciekawe dlaczego w każdym nowszym ciągniku/samochodzie jest taki wymiennik, pomijając kwestie zużycia silnika przez niedogrzany/przegrzany olej to zimny olej stawia opór dla silnika przez co spalanie jest większe, czuć to dopóki olej jest zimny silnik jest "tępy" nie chce się wkręcać tak jak na podgrzanym oleju.

Dobrze napisałeś "w nowszych", inna konstrukcja, inna moc, inny stopień sprężania, inne obciążenia. I nie łudź się, że odczujesz mniejsze spalanie i że "silnik lepiej będzie się wkręcał" ,zanim płyn się dogrzeje to i olej swoją temperaturę osiągnie. A trzydziecha zapewne dwa razy już osiemnastkę miała a konstrukcja z lat 60, i oprócz Twojego samopoczucia,  wg mnie ten wymiennik nic nie pomoże.

Ten silnik jest na tyle mało wysilony i ma na tyle duże tolerancje pasowania że można go spokojnie obciążać po osiągnięciu temperatury płynu chłodzącego. Na AF jest temat o ciśnieniu oleju w Ursusie C-385 i pochodnych. Niektórzy jeżdżą latami na silnikach które po rozgrzaniu na wolnych obrotach mają ciśnienie 0 bara. Doszli do wniosku że w tym silniku są dopuszczalne na tyle duże luzy, że wystarczy żeby olej tylko przepływał a silnik się nie zatrze. Oczywiście mówimy tu o wolnych obrotach i braku obciążenia.

Uważam że nie należy generalizować. Ja miałem już w rękach czujniki ciśnienia 0.8, 1.0 i 1.2 bara. W instrukcji obsługi C-385 (oryginalna ze starych lat) jest napisane że ciśnienie nie może spaść na wolnych obrotach poniżej 0.6 bara. Raz czytałem "mądry artykuł" na temat ciśnienia oleju w silnikach tak ogólnie, i było napisane że absolutnie minimalne ciśnienie jakie może być w silniku podczas pracy na obrotach jałowych to 0.3 bara... Tak że opinie nawet specjalistów są bardzo rozbieżne. U mnie w Z8011 po wymianie filtra oleju na podwójny, zaślepieniu w nim bypassa i zalaniu olejem 15W/50 ciepły silnik ma na wolnych 0.4-0.6 bara, na wysokich nie spada nigdy poniżej 3 barów. Oczywiście jest to "druciarska" reanimacja ale wychodzi na to że ludzie na gorszych silnikach pracują, a ciągnik nie robi nic ciężkiego prócz transportu. Remonty by się przydały ale wywalić z 7-8 tys. na remont silnika w Zetorze i zapewne 2x tyle na silnik w Renault trochę by bolało 😉. Trzeba jeździć i obserwować. Jako ciekawostkę dodam że w moim Renault jest wymiennik ciepła oleju w postaci chłodnicy. Dołożyłem na tę chłodnicę dosyć spory elektryczny wiatrak z myślą że jak będzie olej gorący to włączę i schłodzi co nieco. Ostatecznie efekt jest taki że gdy już się silnik i olej dobrze rozgrzeją, włączam wiatrak a ciśnienie oleju nie polepsza się ani o 0.5 bara... Dlatego uważam że patent z obrazka może pomóc ale niekoniecznie musi.

Edytowane przez Kaszlak79

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v