Skocz do zawartości


Teraz przy kłótniach Zetor/ursus vs reszta świata trzeba będzie stać w rozkroku

  • Like 15
  • Thanks 1



Rekomendowane komentarze

18 godzin temu, Uziu92 napisał(a):

Ja chyba w tym budżecie z zachodnich to szukałabym renaulta tego jeszcze kwadratowego, trochę tego jest i na forum i w okolicy i widzę że to chodzi i robotę robi, są też egzemplarze z amortyzacja kabiny i klima, części na pewno by tańsze były bo silnik mwm popularny, z resztą też problemu nie powinno być. 

Ja tak miałem z MTZ, pitolic się zaczął , ciągle coś i coś, nie było czym w polu robić, zrobiłem wszystko jak trzeba  i sprzedałem. A wydawało się że będzie ok ,a to psulo się to co zrobiłem, jakość części to była porażka, szczególnie ukraińskie części to była taka lipa że nie wiem. 

 

Z zachodnich jedyne co mi się podoba (a to warunek nie do przeskoczenia) i co mógłbym sie szarpnąć, to:

- ta seria co mam

- case 51xx

- John 3xxx

- Fergusony typu 3090

Każdy zachodni na jednak jeden minus - nie ma u mnie fachowców. Cokolwiek z hydraulika pada i leżę i kwicze. Cokolwiek z elektryka pada - leżę i kwicze.

18 godzin temu, mf362 napisał(a):

Przy takiej ilości awarii można dostać nerwicy żołądka 

No nie powiem, żeby mi humor dopisywał. Ale to tylko kawałek złomu. Nie ma się co zadręczac. Może jakbym z tego żył, to bym się wk***ial, ale tak to na miękko.

18 godzin temu, slawek74 napisał(a):

Ja bym go spalił 🤭😁🤦

Dajesz 40k i nagrywam specjalnie dla Ciebie relacje z pożaru.

18 godzin temu, mf362 napisał(a):

Mi jak szwankowała kosiarka spalinowa to wujek żartował by ją wyciągnąć na środek podwórka i france podpalić z dala od budynków: D

To z bizonem tak miałem. Jak na polu się pier**lił, to tak się zastanawiałem, czy by ogień po ściernisku opanował 😅

 

 

Zdjałem wał, krzyżak przy przystawce nie ma żadnego wyczuwalnego luzu. Jutro podzwonie po sklepach, czy kto na środę da radę ściągnąć. Choć w pogodzie już pokazują cały czas bardzo delikatne przelotne opady. Takie w sam raz żeby nic nie podeschlo. Także i tak narazie nie będzie wjazdu w pole. Chyba trzeba będzie czekac mrozów.

30 minut temu, daron64 napisał(a):

Z zachodnich jedyne co mi się podoba (a to warunek nie do przeskoczenia) i co mógłbym sie szarpnąć, to:

- ta seria co mam

- case 51xx

- John 3xxx

- Fergusony typu 3090

Każdy zachodni na jednak jeden minus - nie ma u mnie fachowców. Cokolwiek z hydraulika pada i leżę i kwicze. Cokolwiek z elektryka pada - leżę i kwicze.

No nie powiem, żeby mi humor dopisywał. Ale to tylko kawałek złomu. Nie ma się co zadręczac. Może jakbym z tego żył, to bym się wk***ial, ale tak to na miękko.

Dajesz 40k i nagrywam specjalnie dla Ciebie relacje z pożaru.

To z bizonem tak miałem. Jak na polu się pier**lił, to tak się zastanawiałem, czy by ogień po ściernisku opanował 😅

 

 

Zdjałem wał, krzyżak przy przystawce nie ma żadnego wyczuwalnego luzu. Jutro podzwonie po sklepach, czy kto na środę da radę ściągnąć. Choć w pogodzie już pokazują cały czas bardzo delikatne przelotne opady. Takie w sam raz żeby nic nie podeschlo. Także i tak narazie nie będzie wjazdu w pole. Chyba trzeba będzie czekac mrozów.

Co 🤔 co to ,,k,, 🤔 po polsku nie umiesz 🤔

42 minuty temu, ursusek-360 napisał(a):

A sprawdzałeś olej w zwolnicach ? Może tam poszedł uszczelniacz i olej poszedl do skrzyni A z przystawki masz wyciek czy co?

O kurde - nie pomyślałem nawet. Zwolnice sprawdzałem jakoś 20h temu. Sprawdze. Dzięki za pomysł.

19 minut temu, slawek74 napisał(a):

Co 🤔 co to ,,k,, 🤔 po polsku nie umiesz 🤔

A Tobie o co konkretnie chodzi?

Jeszcze raz musiałem przeczytać co napisałem, potem co Ty napisałeś i tak się zastanawiałem o co mu chodzi, że cytował cały mój post. 

Jeśli "k" to Twój dzisiejszy największy problem, że aż musiałeś i to się przyczepić, to musisz być szczęśliwym człowiekiem. 

  • Haha 1

Jebnę k**wa, jebne...

Zamowilem krzyżak. Rozebrałem stary. Nowy przyszedł. Odebrałem. Wróciłem do domu. Wyciągam z pudełka. Elegancki. Rozłożyłem go. Wkładam w widełki. Chce włożyć szklanki/kieliszki, czy jak to się fachowo nazywa. Nie pasuje. Co do k**wy. Biorę suwmiarkę. Wyciągam ze złomu stary. Mierze stary, nowy i otwór w widełkach. Nowy średnica 35mm, stary i widelki średnica 34mm 🤦 Dzwonię do sklepu i mówię, że średnica nie gra. Sprawdza jeszcze raz po numerze - no wszędzie pokazuje go jako średnicę 35. Tak rozmawiamy i mówię niech sprawdzi ten drugi numer katalogowy - tak jak tam pisałem wcześniej - według katalogu są dwie średnice wałów - fi 60 i fi 70 i dwa różne krzyzaki. Ja mam 70 i ten numer katalogowy podawałem. Sprawdził teraz ten dla fi 60. No i k**wa oczywiście, że ten ma średnicę 34mm. Oglądam jeszcze raz katalog czy się nie walnąłem - no nie, podałem ten nr, który według katalogu jest dobry. Teraz nie wiem czy jest błąd w katalogu, czy z wałem było kombinowane coś. 

No i teraz "najlepsze". Jeden krzyżak od drugiego różni się tylko średnica - 34mm vs 35mm. Szerokość jest ta sama. Na 35mm vapormatic kosztował 170. Na 34 vapormatic kosztuje koło 650. Po vapormaticu najdroższy jest granit - koło 300. Jakiś jeszcze tańszy 200 i jakaś firma krzak jeszcze mniej. Wziąłem granit, ma być na jutro. Ten oddam. 

A teraz jadę po piwo.

24 minuty temu, mf362 napisał(a):

Coś za dużo awarii.

Znać u taki tam krzyżak to bardziej eksploatacja niż awaria. Ale nawet z czymś takim nie może nie być problemów.

25 minut temu, mf362 napisał(a):

ile mógł zrobić godzin

Ciężko powiedzieć. W 22 chyba tylko opryski i przy talerzowaniu przód walnął. 23, 24, 25 już chyba wszystko - na 15ha ornego - uprawa, orka siew, nawozy, opryski + jakieś pierdoly (15ha tuz, ale tylko przy niektórych pracach robił rok). Czyli cały uj tak naprawdę.

1 godzinę temu, daron64 napisał(a):

Jebnę k**wa, jebne...

Zamowilem krzyżak. Rozebrałem stary. Nowy przyszedł. Odebrałem. Wróciłem do domu. Wyciągam z pudełka. Elegancki. Rozłożyłem go. Wkładam w widełki. Chce włożyć szklanki/kieliszki, czy jak to się fachowo nazywa. Nie pasuje. Co do k**wy. Biorę suwmiarkę. Wyciągam ze złomu stary. Mierze stary, nowy i otwór w widełkach. Nowy średnica 35mm, stary i widelki średnica 34mm 🤦 Dzwonię do sklepu i mówię, że średnica nie gra. Sprawdza jeszcze raz po numerze - no wszędzie pokazuje go jako średnicę 35. Tak rozmawiamy i mówię niech sprawdzi ten drugi numer katalogowy - tak jak tam pisałem wcześniej - według katalogu są dwie średnice wałów - fi 60 i fi 70 i dwa różne krzyzaki. Ja mam 70 i ten numer katalogowy podawałem. Sprawdził teraz ten dla fi 60. No i k**wa oczywiście, że ten ma średnicę 34mm. Oglądam jeszcze raz katalog czy się nie walnąłem - no nie, podałem ten nr, który według katalogu jest dobry. Teraz nie wiem czy jest błąd w katalogu, czy z wałem było kombinowane coś. 

No i teraz "najlepsze". Jeden krzyżak od drugiego różni się tylko średnica - 34mm vs 35mm. Szerokość jest ta sama. Na 35mm vapormatic kosztował 170. Na 34 vapormatic kosztuje koło 650. Po vapormaticu najdroższy jest granit - koło 300. Jakiś jeszcze tańszy 200 i jakaś firma krzak jeszcze mniej. Wziąłem granit, ma być na jutro. Ten oddam. 

A teraz jadę po piwo.

🤣🤣🤣🤣 sory ale ja komentarze tutaj czytam tylko dla tego że co rusz coś się spier.... 🤭 ciekawe co następne 🤪🤦

7 minut temu, slawek74 napisał(a):

🤣🤣🤣🤣 sory ale ja komentarze tutaj czytam tylko dla tego że co rusz coś się spier.... 🤭 ciekawe co następne 🤪🤦

Na miękko. Cieszę się, że komuś mogę poprawić humor 😁

Następne jest sprawdzenie czy ten olej nie idzie do skrzyni. Jeśli nie, to w kolejce jest przecież silnik. 

Aha coś zauważyłem, że na wolnych obrotach wspomaganie zaczęło ciężej niż poprzednio chodzić, także potencjalnie pompa może zaczynać się żegnać.

To z takich ważniejszych spraw. O jakichś pierdolach, to nawet nie wspominam.

Także bez obaw, coś się znajdzie cały czas.

19 minut temu, ursusek-360 napisał(a):

Właśnie z tym katalogiem to różnie. U mnie np uszczelniacze przedniego mostu w katalogu całkowicie inne niż te co są założone

Szczerze to się nie spodziewałem kompletnie tego. Do tej pory części, które kupowałem raczej pasowały. A tutaj bardzo niemiła niespodzianka. Ale jest nauczka kolejna, żeby mimo wszystko każda część sprawdzać przed zamówieniem. 

Tak swoją drogą, to co robią ludzie, którym się sprzęty nie psują? Przecież ja bym chyba och*jal od takiej ilości wolnego czasu 😅

Robiłem uszczelniacz w carraro, kupiłem na szybko w sklepie jakiś krzak, bo ciągnik był potrzebny na cito, 20 km i zaczęo się pocić, po jakichś 100 km już zaczęlo cieć, założony oryginał carraro i spokój. 

Pompa wody do Perkinsa jakas niby włoska, wytrzymała 30 sekund od założenia, poszła na reklamacje, założona w jej miejsce termotec czy jakoś tak, wytrzymała 50h i zalała traktor olejem, założona oryginał Perkins ze sklepu z częściami do maszyn budowlanych i spokój. 

Jakość części zamiennych to tragedia. 

Krzyżak z łożyskami w walku walterscheid wymieniony na jakiś zamiennik. Jebnął po 20 minutach i jeszcze rozjebał widełki. Trzeba było kupić cały kompletny przegub. Takie rzeczy to tylko orginał. Nawet żeby to była używana cześć lepsza będzie jak jakieś from india. O pompach wody to już przechodzi ludzkie pojęcie żeby kur.. po założeniu ciekło. W forterze wymienilem org. bo już puszczała. Kupiłem nową w Kaliszu za 1200 po roku już koło pasowe luz, myślę wymienie moze jakaś trefna. Zakładam kolejną za 1200 a tu ch*j cieknie po 5 minutach. Odsyłam na reklamację. Zamawiam jakiś polski zamiennik za 600 ale za pare dni widze puszcza,kapie tym otworkiem technicznym , jednak sezon przejezdzilem. Przez sezon dolałem z 2 litry płynu. Teraz założę tą z reklamacji po naprawie u pepików i czekaniu pół roku zanim odesłali. 

Zobaczymy z tym granitem. O oryginał nie pytałem, ale jeśli tutaj w zamiennikach jest różnica ponad 300% miedzy krzyżakami 34 a 35mm, to strach pomyśleć ile oryginalny 34, skoro 35mm kosztuje 600 netto..

Z jednej strony człowiek niby się, że oryginał, to oryginał. Ale z drugiej jak widzi niektóre ceny, to wewnętrzny Janusz wygrywa. 

 

Co do pomp wody to kupiłem jakąś bezmarkowa od typa, który ogłaszał się na OLX i narazie drugi rok chodzi.

 

Ogólnie, to staram się robić tak, że im cięższy dostęp (w sensie im ciężej coś wymienić), tym lepsze części system się kupować. Im bardziej coś jest na wierzchu, tym bardziej skłonny jestem do oszczędności

12 godzin temu, krzysiek1979 napisał(a):

Krzyżak z łożyskami w walku walterscheid wymieniony na jakiś zamiennik. Jebnął po 20 minutach i jeszcze rozjebał widełki. Trzeba było kupić cały kompletny przegub. Takie rzeczy to tylko orginał. Nawet żeby to była używana cześć lepsza będzie jak jakieś from india. O pompach wody to już przechodzi ludzkie pojęcie żeby kur.. po założeniu ciekło. W forterze wymienilem org. bo już puszczała. Kupiłem nową w Kaliszu za 1200 po roku już koło pasowe luz, myślę wymienie moze jakaś trefna. Zakładam kolejną za 1200 a tu ch*j cieknie po 5 minutach. Odsyłam na reklamację. Zamawiam jakiś polski zamiennik za 600 ale za pare dni widze puszcza,kapie tym otworkiem technicznym , jednak sezon przejezdzilem. Przez sezon dolałem z 2 litry płynu. Teraz założę tą z reklamacji po naprawie u pepików i czekaniu pół roku zanim odesłali. 

Gdzie w Kaliszu?


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v