Pszenica ozima Agil

U mnie też poszło w p....

Jestem już R2 , oby pszenica się nie położyła

Życie, pogoda coraz bardziej dynamiczna. Coraz więcej zabiegów robi się na styku oficjalnych wymogów dotyczących warunków pogodowych, czy też warto pomyśleć o pracy w niedziele  wiem zaraz wielu powie ze jestem głupi i bezbożnik, bo tylko w żniwa można robić w niedziele.

Ja już od kilku lat mówię, że robię wtedy kiedy jest pogoda. 

Niestety jest jak jest. U nas ta wiosna była strasznie zimna nic nie chciało rosnąć, raptem od 2 tyg wszystko intensywnie ruszyło. Ale znów w nocy co jakiś czas było albo 0 albo poniżej zera i jak tu pryskać ... Jak sądzicie R1 1l ccc + 0,3 l moddusa coś da na tą pszenicę ? Myślę na R2 dać jeszcze samo ccc, ale fakt że ta odmiana jest dość niska i nie wymaga aż nie wiadomo jakiego skracania więc myślę że to rozwiązanie powinno być git 😅

Modus z CCC będzie ok , przeczytaj dokładnie charakterystykę odmiany , może wystarczy tylko R1

3 godziny temu, yacenty napisał:

Życie, pogoda coraz bardziej dynamiczna. Coraz więcej zabiegów robi się na styku oficjalnych wymogów dotyczących warunków pogodowych, czy też warto pomyśleć o pracy w niedziele  wiem zaraz wielu powie ze jestem głupi i bezbożnik, bo tylko w żniwa można robić w niedziele.

Ja już od kilku lat mówię, że robię wtedy kiedy jest pogoda. 

Ja pracuje 8,00-16,00 PN-PT .  Przy sprzyjającej pogodzie i potrzebie, popołudnia i weekendy zagospodarowane . Kwestia podejścia do sprawy niedzielnych prac polowych przy obecnej sytuacji . Na świecie może zabraknąć pożywienia, jeśli można kogoś nakarmić pracując w niedziele to jestem za . 

Wyrobić się w terminach nie możecie, przy samej roślinnej. Pomyślcie jak się trzeba spinać jak się ma jeszcze hodowle.  

Kto nie hoduje zwierząt tego nie zrozumie

Ja też z opóźnieniem jutro lecę (jak będzie pogoda wieczorem) z t1 i regulacją. Ciężko czasami pogodzić pracę na 3 zmiany, te moje parę hektarów i masę innych spraw prywatnych ;)

A kto nie ma krów mlecznych to już całkiem 🤪

Może za bardzo szukacie idealnych warunków dlatego sie nie wyrabiacie

Dlatego ja tak się nie przejmuje. Jedynie z herbicydami nie wjeżdżam koło sąsiadów i innych upraw jak wiatr wieje. 😜 

No jak mi obornik znosiło do sąsiada to jeden się wybrał pryskać na chwasty....

3 godziny temu, koniu napisał:

Może za bardzo szukacie idealnych warunków dlatego sie nie wyrabiacie

Znam przypadek gdzie w zeszłym roku zabieg na chwasty w niedzielę w tym roku ta sama sytuacja (osoba nie pracująca, sama roślinna i areał kilka ha) ,  po prostu części społeczeństwa  lepiej się pracuje w niedzielę.

 

A u mnie w tym roku pogoda sprzyja zabiegom 

13 godzin temu, Sadek napisał:

Znam przypadek gdzie w zeszłym roku zabieg na chwasty w niedzielę w tym roku ta sama sytuacja (osoba nie pracująca, sama roślinna i areał kilka ha) ,  po prostu części społeczeństwa  lepiej się pracuje w niedzielę.

 

A może to forma wypoczynku, hobby tak jak inni jeżdżą na ryby...