Mniszek

Jeszcze mu dupę nie raz zmrozi 😂

To wy jeszcze nie posiali? 

Myślę, że za miesiąc już niektórzy będą się wyrywać. Ja odważyłem się tylko na hektar obornik wywieźć i zaorać, to za pagórkami gdzie słońce nie dogrzało to jeszcze gleba zmarzła na 15 cm

Ja raczej tradycyjnie na przełomie kwietnia/maja będę siał. Aczkolwiek zależy to od pogody , zawsze zanim wyruszę siać to najpierw mierze temperaturę gleby i na podstawie tego podejmuje decyzje, nie sugeruje się ściśle kalendarzem

Jakby nie te przymrozki to by pewnie suszej było, przedwczoraj pojechałem rozsiać sól potasową pod qq ręcznie i poprawić łopatą tam gdzie usługa orki nie dojechała to do pewnego momentu szło dobrze, a w jednym rogu pola, za budynkiem sąsiada ziemia zmarznięta, że łopaty nie szło wbić a jak już się wbiło to się wygięła i tyle z roboty.

Edytowane 3 Marca 2022 przez Chłoporobotnik

I u mnie w porzeczkach jeden kwitnie

3 godziny temu, Chłoporobotnik napisał:

Jakby nie te przymrozki to by pewnie suszej było, przedwczoraj pojechałem rozsiać sól potasową pod qq ręcznie i poprawić łopatą tam gdzie usługa orki nie dojechała to do pewnego momentu szło dobrze, a w jednym rogu pola, za budynkiem sąsiada ziemia zmarznięta, że łopaty nie szło wbić a jak już się wbiło to się wygięła i tyle z roboty.

Żartujesz, że idziesz szpadlem narożniki poprawiać? 

Nie. Mam tak mało pola, że u mnie musi być wszystko wycackane.

AndrzejMikulewicz napisał:

3 godziny temu, Chłoporobotnik napisał:

Jakby nie te przymrozki to by pewnie suszej było, przedwczoraj pojechałem rozsiać sól potasową pod qq ręcznie i poprawić łopatą tam gdzie usługa orki nie dojechała to do pewnego momentu szło dobrze, a w jednym rogu pola, za budynkiem sąsiada ziemia zmarznięta, że łopaty nie szło wbić a jak już się wbiło to się wygięła i tyle z roboty.

Żartujesz, że idziesz szpadlem narożniki poprawiać? 

Piotrek ma z hektar wszystkiego 😉