Skocz do zawartości
Co widzimy na zdjęciu Deutz fahr 5105g + stoll fz 20?

Ciągnik Deutz-Fahr 5105G, wyposażony w ładowacz czołowy Stoll FZ 20, skutecznie manewruje na placu gospodarstwa, przygotowując ziemię pod nowe zadania. Model 5105G napędza silnik o mocy 105 KM oraz 3-cylindrowej pojemności 3,6 L, co zapewnia niezawodne wsparcie podczas pracy z różnorodnym osprzętem. Skrzynia biegów mechaniczna o 20/20 przełożeniach dostosowuje się do zróżnicowanych warunków terenowych, umożliwiając precyzyjne sterowanie i efektywność operacyjną. Współpraca z ładowaczem Stoll FZ 20 podkreśla wszechstronność i wydajność tego zestawu, idealnie wpisując się w potrzeby nowoczesnego rolnictwa.

  • Like 7



Rekomendowane komentarze

Można też powiedzieć, że ,,lepiej to już było"
Niezbyt się różni wyglądem od mojego, maska z przodu trochę inna i tak po Twoim zdjęciu to innych różnic nie widzę, a opony tylne wystają za błotnik, ale na oponach 480 są węższe błotniki, także wcześniej też tak było. U mnie na 540 opona jest cała zakryta, a nawet trochę szerszy jest błotnik, z przodu też.
Ten fabryczny ładowacz fajny, ja żałuję, że nie wziąłem takiego tylko hydramet, opada od nowości i nie trzyma poziomowania, mają do tego przyjechać, ale gdzieś nie kwapią się do tego.
Sam wysięgnik wtedy kosztował niewiele mniej bo 20 netto, a adaptacja i reszta 8 netto, szkoda mi było jakoś tych 8 tysi, to mnie teraz pokarało tym hydrametem, który to podobno miał być najwyższą półką wśród Polskich ładowaczy, no ale nie na darmo się mówi, że lepiej jak coś jest najgorsze z najlepszych niż najlepsze z najgorszych heh.
U mnie ma pracować z wspomnianym wcześniej lemkenem, a Ursusa 11054 zaprzęgł bym do uprawy i siewu, bo jednym nie wyrabiałem się i wiecznie grudzień mnie zastawał. Tak samo na wiosnę było, Ursus chodzi z gaspardo 1200 litrów zawieszanym i nie wyrabiałem się z terminowymi zabiegami, bo musiał też robić w uprawie i siewie oraz przygotowaniach pod ziemniaka.
Mam pytanie, mianowicie przy rozruchu silnika zaraz jak tylko załapie świeci się jeszcze chwilkę kontrolka od ciśnienia oleju wraz z kontrolką stop(tą samą która świeci i wydaje sygnał dźwiękowy po opuszczeniu siedzenia bez zaciągnięcia hamulca ręcznego)? U mnie świeci się jeszcze ponad sekundę, około dwie, a teraz jak jest zimno to nawet zdąży ,,pimpknąć" ten sygnał od kontrolki stop i niepokoi mnie to, bo perkins w ursusie łapie ciśnienie już podczas kręcenia rozrusznikiem.
Z góry dziękuję za odpowiedź.

Mój do jedynie z talerzowka 3m będzie pracował, bo plug kverneland czwórka resor to za dużo, nie mówiąc o siewniku accorda który pusty waży 2400kg.Nic takiego nie ma miejsca ale ciśnienie faktycznie po zapaleniu ok sekunda i gasnie. Co do ładowacza miałem polskiego na 914, I odrazu chciałem stolla raz że lepszy, a dwa od zawsze o nim marzyłem.
Mój do jedynie z talerzowka 3m będzie pracował, bo plug kverneland czwórka resor to za dużo, nie mówiąc o siewniku accorda który pusty waży 2400kg.Nic takiego nie ma miejsca ale ciśnienie faktycznie po zapaleniu ok sekunda i gasnie. Co do ładowacza miałem polskiego na 914, I odrazu chciałem stolla raz że lepszy, a dwa od zawsze o nim marzyłem.

mateusz25, dziękuję Ci, że zwróciłeś na to uwagę i odpisałeś.
darkdevil, to tak jak i u mnie zapiszczy alarm, ale jak na razie to tylko przy minusowych temperaturach, czym wyższa temperatura otoczenia, tym kontrolka ciśnienia oleju szybciej gaśnie.
Bercik92, przy pierwszym uruchomieniu po zalaniu nowego oleju we większości silników dłużej ,,łapie ciśnienie" z wiadomych względów.
Dzięki chłopaki za wyjaśnienie, że ,,ten typ tak ma", bo z moim szczęściem to myślałem, że coś z nim nie tak. No ale czas pokaże jak będzie się sprawował, jeszcze trochę musi się poplątać i nabić godzin żeby zaprzęgnąć go do jakiejś konkretniejszej roboty.
Życzę wszelkiej pomyślności na Nowy Rok, niech się darzy w domu, w polu i w zagrodzie, żeby ciągniki służyły bezawaryjnie, nie tylko te zielone. Serdecznie Pozdrawiam

Dnia 5.12.2021 o 21:06, Zawisza napisał:

 

Jak dużo godzin nie robisz to jako tako jeździć to będzie, kumpel robi na warsztacie df w mojej okolicy, na serię 6 nie narzeka, 5 jeszcze z końcówką 'g' nazywany jest u nich 'gowno', budżetowy dojcz, gość urwał w takim dupke trzy skibowym obrotowcem, albo przy kosiarce żeby wał się skrzywił ten co łączy ramiona podnośnika, ogólnie plastelina.

received_1474409526267451.jpeg

received_559765778425439.jpeg

Co do tej awarii, przedstawionej na zdjęciach, to wina za krótkich śrub mocujących odciąg ramion po montażu łapy do przykręcenia laszy od ramy ładowacza.
Jak byłem któregoś razu na serwisie męczyć żeby wzięli się za naprawę mojego złoma, to był akurat Pan Leszek Inspektor SDF na południowo wschodnią Polskę, główny jest Niedziela i 4 jeszcze jakby terenowych. I ten Pan zapytał serwisanta kto montował tu ładowacz, odpowiedź ja nie i że nie wie, a ja mówie serwis, ciagnik kupiony z ładowaczem, a ten, że śruby są za krótkie bo doszła łapa laszy i pod ładowacz są inne szpilki i na klej trzeba, gada macie to zamówić nasze deutzowskie szpilki tak powiedział i wymienić, bo zapnie chłopak pług i wyrwie. Po zamontowaniu łapy laszy podobno śruby są wkręcone w zwolnice tylko pół centymetra, a gwintu jest prawie 4 i trzeba żeby 3,5 były wkręcone.
Ciągnik wrócił to są szpilki zamiast śrub i widać, że popaciane jakimś klejem, także nie zaglądałem do tego już.
Także chwała Panu Leszkowi, że zwrócił na to uwagę demaskując przy mnie niewiedzę serwisu i chroniac ten bubel przed większa porażką.
Nawiasem mówiąc ten kto to zakładał nie myślał wcale-tragedia tacy serwisanci.

Także sprawdźcie u siebie jak jest, ten kto ma ładowacz.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v