Ursus C-360 i opryskiwacz Biardzki

Od 100 do 1000 zależy kto robi. Moją ustawił mi za 150zł i chodzi jak złoto.

Patrick345 napisał:

Od 100 do 1000 zależy kto robi. Moją ustawił mi za 150zł i chodzi jak złoto.

Ja to bym chciał oddać ją do gawrona na Kamień, pewnie kojarzysz :D

pieniądze to pikuś, znaleźć dobrego fachowca graniczy z cudem

tytanowyJanusz napisał:

pieniądze to pikuś, znaleźć dobrego fachowca graniczy z cudem

Właśnie, mało jest dobrych pompiarzy :D

Mi jak pompe zrobili w c 360 to gorzej jak stara była na wykończeniu 

Zapłonu za *uja nie szło ustawić, przez pompke paliwa ropa szła do oleju do pompy, lała się ropa z olejem spod pokrywki z boku pompy co sekcje zakrywa, i strasznie dymił nie wiem czy dawke taką dużą zrobili czy co ale ręce mi opadły 

Bo stara pompa co miałem to nie miała dawki rozruchowej i przy odpaleniu złapał  i zgasł i tak z 3 razy i później już normalnie i później jak zmieniłem pompę to stwierdziłem że lepiej było jeździć na tej starej 

9 minut temu, krzysiek277 napisał:

Mi jak pompe zrobili w c 360 to gorzej jak stara była na wykończeniu 

Zapłonu za *uja nie szło ustawić, przez pompke paliwa ropa szła do oleju do pompy, lała się ropa z olejem spod pokrywki z boku pompy co sekcje zakrywa, i strasznie dymił nie wiem czy dawke taką dużą zrobili czy co ale ręce mi opadły 

Bo stara pompa co miałem to nie miała dawki rozruchowej i przy odpaleniu złapał  i zgasł i tak z 3 razy i później już normalnie i później jak zmieniłem pompę to stwierdziłem że lepiej było jeździć na tej starej 

W tej 60 to depne gazu a zanim sie zbierze to trochę to trwa a tak nie powinno być. Kąt wtrysku czy to jest pompa przy samym silniku czy odsunięta na maxa to pracuje tak samo. Pompka zasilająca jest nowa. Olej w regulatorze jest, jedyne moje spostrzeżenie to takie, że sekcje puszczą trochę ropy do oleju. Nawet już dawkę paliwa zwiększałem pare razy i to nic nie dało. Teraz mi 2 wtryski lały bo ropa do oleju poszła więc zostały założone nowe końcówki i wyregulowane zostały. Ciągnik nadal pali ciężko. Do tej starej z turem podejdę i pali od tyku, dam jej w gaz to wchodzi na obroty aż miło, wygar ma ładny i mocy też nie brakuje. A w tej nowej 60 to coś po prostu zamula, regulacja dawki paliwa czy zmiana kąta wtrysku nic nie daje. Silnik pracuje tak jakoś metalicznie, trochę inaczej niż powinien jak to przystało na 60. Tata twierdzi, że może być za małe ciśnienie na pompie i przez to tak pracuje i wtryski leją po jakimś czasie. Tyle już kombinacji zrobiłem, silnik jest lux, wał nominał. głowice okej, zawory trzymają więc zostaje tylko pompa wtryskowa. Biorę też pod uwagę kupno innej używanej pompy za 500zł, tylko trochę się boje bo ta pompa też może nie być wcale lepsza niż ta którą mam. W starej 60 wtryski i pompa były robione 22 lata temu i do dzisiaj pompa pracuje jak zegarek i wtryski nie leją. W tej nowej to wiadomo, 1 rok ją użytkujemy i zawsze jakieś problemy w trakcie pracy wyjdą. 

Przełożyć z tej starej do nowej i będzie wiadomo czy to wina pompy .

Żadnej swojej pompy nie robiłem na kamieniu

Patrick345 napisał:

Żadnej swojej pompy nie robiłem na kamieniu

Właśnie mówią, że jedną zrobią niby dobrze, a trzy źle. Ciężko teraz o dobrych pompiarzy.