Unia Ceres

niedługo wcale nie będą przyjeżdżać bo dojdą do wniosku że jak się komu spieszy to sam sobie naprawi , taki wniosek z twojego wywodu.Odpuszczanie drobnych awarii powoduje rozzuchwalanie producentów i dilerów ,a oni przecież wzięli za to pieniądze ,gwarancja jest wliczona w cenę maszyny ,to nie jest darmowa usługa ta gwarancja

Edytowane 3 Kwietnia 2021 przez witejus

Przyszedl siewnik vitu niecały tydzień przed siewem rzepaku. Przy oględzinach i poznawaniu siewnika wyszło, że kilka rzeczy musieliśmy dokręcić sami... I co miałem czekać na serwis? Mając przed sobą 80 ha do siewu? Gdybym tego nie zauważył, to zapewne by się to podczas pracy rozkręciło i zostało na polu.... Wada fabryczna nie jest błąd ludzki przy montażu..... Pamiętajcie niektórzy przychodzą do roboty za karę bo jej nie lubią.... Tak jest wszędzie. Fakt faktem nie powinno to mieć miejsca. Tylko że obecnie to w każdej marce takie rzeczy się zdarzają....

1 godzinę temu, danielursus3p napisał:

@pawel885 odnośnie twoich wywodów nt wyższości unii nad firmami krzak. 

Błąd montażu ... Wyższość wychodzi przy zużyciu elementów roboczych czy ogólnie śmiesznie cienkich ram z plasteliny w jarmarkowych agregatach 

tu jest max godzina roboty, już dawno było by to zrobione bynajmniej u mnie , nie widzę jakiejś koszmarnej usterki

38 minut temu, Bizon1201 napisał:

Przyszedl siewnik vitu niecały tydzień przed siewem rzepaku. Przy oględzinach i poznawaniu siewnika wyszło, że kilka rzeczy musieliśmy dokręcić sami... I co miałem czekać na serwis? Mając przed sobą 80 ha do siewu? Gdybym tego nie zauważył, to zapewne by się to podczas pracy rozkręciło i zostało na polu.... Wada fabryczna nie jest błąd ludzki przy montażu..... Pamiętajcie niektórzy przychodzą do roboty za karę bo jej nie lubią.... Tak jest wszędzie. Fakt faktem nie powinno to mieć miejsca. Tylko że obecnie to w każdej marce takie rzeczy się zdarzają....

Co innego dokręcić a co innego naprawić, iść twoim tokiem myślenia to lepiej kupić używane maszyny przynajmniej nie ma co liczyć na gwarancję.

Idę swoim tokiem rozumowania i nie mam takich problemów jak co poniektórzy tutaj 😆. I jakoś sukcesywnie idę w nowe, a nie używane

Ku**a m** za przeproszeniem, to ja kupując maszynę z takiej firmy jak Unia mam iść przed wyjazdem i sprawdzać czy to aby Panowie w fabryce dokręcili wszystkie śrubki? Za co my płacimy, szanujmy się. Rozumiem, zdarza się błąd ludzki, że coś coś odkręci po jakimś okresie pracy. Ale tak jak tutaj, że przed pierwszym wyjazdem luźne śruby?

59 minut temu, Michalmeer napisał:

tu jest max godzina roboty, już dawno było by to zrobione bynajmniej u mnie , nie widzę jakiejś koszmarnej usterki

i na tym jadą producenci i dilerzy,po co jechać do chłopa naprawiać za ,,darmo" tracić czas ponosić, koszty części i dojazdu  jak chłop machnie ręką i sam na swój koszt kupi części i naprawi.Dla firmy czysty zysk

@Bizon1201Wytłumacz mi w takim razie od czego jest gwarancja?

57 minut temu, Bizon1201 napisał:

Idę swoim tokiem rozumowania i nie mam takich problemów jak co poniektórzy tutaj

bo jak nie liczysz swojego czasu ,roboty i kosztu części tylko poprawiasz fuszerkę na własny koszt to rzeczywiście nie masz problemu

Jeżeli mam do obrobienia 450 ha to biorę się za to, aby nie marnować czasu i opóźniać prac.

Bo koszt zakupu porządnego ulozyskowania z INA czy SNR się opłaci jak przesunąć wszystkie zabiegi w czasie. A pogody mamy jakie mamy...

Już przygodę to mieliśmy z serwisem kvernelanda i pottingera. Żeby ruszyć w pole trzeba było samemu ogarnąć, bo oni mieli dosłownie wyjebane

Jak ktoś ma 450ha to raczej uni nie kupuje.😉

i dlatego nie wolno im odpuszczać i samemu naprawiać tylko żądać natychmiastowej naprawy a jeśli ni to wynająć usługę i fakturę i żądać zwrotu kosztu,po kilku takich zdarzeniach będą helikopterem latać a nie tak jak jest teraz że zbywają chłopa aż sam sobie naprawi.Postępujesz dokładnie tak jak chce producent,diler

22 minuty temu, Bizon1201 napisał:

Bo koszt zakupu porządnego ulozyskowania z INA czy SNR się opłaci jak przesunąć wszystkie zabiegi w czasie. A pogody mamy jakie mamy...

 

2 godziny temu, pawel885 napisał:

Błąd montażu ... Wyższość wychodzi przy zużyciu elementów roboczych czy ogólnie śmiesznie cienkich ram z plasteliny w jarmarkowych agregatach 

Takie rzeczy w takiej firmie nie powinny się zdarzać. Kontrola jakości. Nikt tego nie sprawdza czy jest to odpowiednio poskręcane?

Piotruniu25 napisał:

Jak ktoś ma 450ha to raczej uni nie kupuje.😉

Żyj dalej takim przekonaniem 🙂

Szkoda ze nie porobiłem fot jak się wal oberwal w talerzowce pottingera 😆

4 minuty temu, Bizon1201 napisał:

Szkoda ze nie porobiłem fot jak się wal oberwal w talerzowce pottingera 😆

też sam naprawiłeś?

Nie to była talerzowka testowa. Tylko ja ściągnęliśmy na majątek i później po nią przyjechali. Gdyby była własnością napewno by jeszcze tego samego dnia wróciła na pole

Moim zdaniem to sprzedawca powinien mieć na placu maszynę zastępczą i ta zabrać do naprawy. Tu jest kwestia może godziny i kilku złotych i naprawione. I nas w pracy są też nowe maszyny nie za kilka tysięcy ale za kilka milionów i też coś się zepsuje na gwarancji. Jeśli jesteśmy to w stanie sami szybko ogarnąć. To po zrobieniu zdjęć producent wysyła części nowe i my sami wymieniamy. Bo maszyna która stoi nie zarabia na siebie. Przy większych tematach przyjeżdża serwis i robi wymianę ewentualnie jest pomoc z naszej strony. Moim zdaniem ja bym się dogadał że sprzedawca ze sam zrobię ale niech wysyła części zamienne i żeby gwarancja nie przepadła. Chyba ze się nie spieszy.

A z dilerami masz oczywsicie rację walą w ciula niesamowicie. I tak nie powinno być. To nie podlega jakiejkolwiek dyskusji

Nam w mandamie wygięła się jedna slupica talerza email do mandamu wysłane foty, pan z serwisu powiedział że to wyślą odrazu ale serwis jest zawalony czy chcemy czekać, czy wymienić sami. Powiedział otwarcie jak jest

22 minuty temu, danielursus3p napisał:

Takie rzeczy w takiej firmie nie powinny się zdarzać. Kontrola jakości. Nikt tego nie sprawdza czy jest to odpowiednio poskręcane?

Panie, Sasza nie zauważył, chłop i tak kupi, jest tyle programów różnego rodzaju że się sprzeda. 

Przecież najsłynniejszy rolnik w Polsce kupił siewnik ze zardzewiałymi siłownikami i nitami, mało tego dopłacił do niego 4000 zł 😂

Taka firma jak unia powinna mieć renomę wśród rolników, tymczasem rolnicy zaczynają nią pogardzać, wybierają maszyny tańsze, mówię o rolnikach tak zwanych dużych

31 minut temu, danielursus3p napisał:

Takie rzeczy w takiej firmie nie powinny się zdarzać. Kontrola jakości. Nikt tego nie sprawdza czy jest to odpowiednio poskręcane?

To tylko łożysko , dużo maszyn przychodzi do dilerów rozkręconych ze względu na gabaryty, dużo maszyn stoi miesiące/lata pod chmurką u dilera i potem takie rzeczy wychodzą... W jarmarkach nie takie wady widziałem, spawy upierdolone niczym pierwszy dzien nauki na warsztatach OHP jakiegoś Sebixa , odpryski zamalowane wszystko farbą i gitara. Potem gubią ludzie korpusy w polu czy całe pługi 

54 minuty temu, Bizon1201 napisał:

 

Nam w mandamie wygięła się jedna slupica talerza email do mandamu wysłane foty, pan z serwisu powiedział że to wyślą odrazu ale serwis jest zawalony czy chcemy czekać, czy wymienić sami. Powiedział otwarcie jak jest

 

Każdy producent by był zadowolony przecież tańszym kosztem rąbią tą naprawę.

30 minut temu, Karol6130 napisał:

Panie, Sasza nie zauważył, chłop i tak kupi, jest tyle programów różnego rodzaju że się sprzeda. 

Przecież najsłynniejszy rolnik w Polsce kupił siewnik ze zardzewiałymi siłownikami i nitami, mało tego dopłacił do niego 4000 zł 😂

Taka firma jak unia powinna mieć renomę wśród rolników, tymczasem rolnicy zaczynają nią pogardzać, wybierają maszyny tańsze, mówię o rolnikach tak zwanych dużych

Dokładnie. 

Jak kupowałem sobie maszyny, chciałem unie, po konsultacjach ze znajomymi wychodziło że nie warto dopłacać za unię.  Za unie wychodziło średnio 50% więcej do zapłaty, a dużo lepsza jakość nie jest a może i w ogóle nie jest lepsza. A znajomi mają różnych producentów maszyny, od AL mandama   po unię. Mandam wydaje mi się że robi jedne z lepszych maszyn w Polsce. 

24 minuty temu, pawel885 napisał:

To tylko łożysko , dużo maszyn przychodzi do dilerów rozkręconych ze względu na gabaryty, dużo maszyn stoi miesiące/lata pod chmurką u dilera i potem takie rzeczy wychodzą... W jarmarkach nie takie wady widziałem, spawy upierdolone niczym pierwszy dzien nauki na warsztatach OHP jakiegoś Sebixa , odpryski zamalowane wszystko farbą i gitara. Potem gubią ludzie korpusy w polu czy całe pługi 

Widziałem i w unii tur jak korpus został na polu - zabezpieczenie nie pusciło. Jeżeli ktoś liczy na duże zyski (mowa o firmach jak to nazywasz jarmakowych) musi robić maszyny dobrej jakości, zadbać o serwis odpowiedni i udoskonalać popełnione błędy. Unia mimo lat produkcji siewników nie potrafi zrobić dobrej skrzyni- ciągle problemy z normą wysiewu . Taka firma powinna natychmiast zaprzestać wsadzać te zjebane skrzynie i wyprodukować nową dokładniejszą, stare skrzynie w ramach akcji serwisowej wymienić na nowe.  A tu z tego co mi wiadomo dalej nie jest to poprawione. To jest duża ujma dla tak dużej firmy. 

7 godzin temu, danielo567 napisał:

Edytowane 3 Kwietnia 2021 przez Mich9

Jeżeli ktoś mówi że dużo tańsze maszyny są lepsze jak unia. To naprawdę dyskusja nie ma najmniejszego sensu.... Mandam robi dobre maszyny, ale nadal do Unii im brakuje. Sam przykład gruberow spec HD a cross. Cross jest dużo lepiej zrobiony, unia ma porządne wały uprawowe do wyboru. Zabezpieczenie talerzy w mandamie a Unii. Unia ma amortyzatory gumowe, mandam dalej zabezpieczenie zrywalne, gdzie w każdym specu co tutaj jest są slupice trzymające talerze pogięte. Jak ktoś nie chce kupować Unię to niech nie kupuje