Kwasomierz i papierek lakmusowy

ja jak badałem kiedyś na dzierżawie to było czerwone jak krew

Drogie to jest? 

20-30 zł.

Czasem nawet i droższe, ale moim zdaniem 30zł max za takie coś Tego płynu strasznie mało ... to raptem na kilka razy wystarczy, ale roztwór helliga to nie problem. Czerwone to już nie zbyt ciekawie U mnie aż tak tragedii nie ma z tego co pokazał, muszę jeszcze na innych kawałkach sprawdzić

mam podobną płytkę chyba 20 zł za zestaw  jak coś to w castoramie mają tani płyn do tego  tanie ale daje jakiś obraz  tego co w glebie siedzi 

wydaje mi się że ten roztwór da ten sam efekt : http://www.kolchem.sklepna5.pl/towar/177/wskaznik-uniwersalny-ph-4-10-100-ml.html

100ml to już wystarczy na xx razy pewnie   Śmieszne bo cena "płynu helliga do kwasomierza glebowego" jest dość kolosalna a tutaj już dość korzystnie to wychodzi

Wystarczy sprawdzić wynik na jednej próbce dla obu płynów i już będzie wiadomo co i jak

Ja u siebie próbowałem to nie wiem co było nie tak czy gleba za sucha czy jak, brałem próbke i na działce 6,5ph i na działce 4,3 ph i zawsze wychodziło co innego

@lukasz222 a no fakt, tylko żebym do tego czasu jak to kupię nie wykorzystał tego "roztworu helliga" co oryginalnej jest

@ZELKOW Ja to robiłem na suchej glebie co parę dni wcześniej do kotłowni przyniosłem i użyłem jej do tego pomiaru ze zdjęcia. Ale chyba bardziej zaleca się używać wilgotną glebę, wtedy zachodzi lepsza reakcja a i mniej roztworu idzie   Ja sobie muszę szereg pomiarów zrobić to wtedy zobaczę czy to w miarę realnie pokazuje

u mnie w miarę sie to sprawdziło. jal na łąkach badalem torf to wychodzilo 7 myślę przeterminiwal sie poszły próbki do badania i to samo

https://m.olx.pl/oferta/kwasomierz-miernik-tester-ogrodniczy-ph-gleb-ziemi-CID628-IDJ4iPa.html?reason=extended_search_extended_category

Używał ktoś taki kwasomierz? 

połowa tego forum

Ten ogrodniczy to można sobie w dupe wsadzić i to też nie bardzo bo nawet i tam ph nie zmierzy.

Jedyna słuszna opcja do dorywczych pomiarów to to co na zdjęciu. A tak naprawde nic nie zastąpi badań w laboratorium. Ja w tym tygodniu właśnie zamierzam pobierać próby i wysyłać.

a i w labolatirium wychodzi różnie. znajomy robil proby 3 lata temu zawartosc fosforu i potasu na bardzo wysokim poziomie przez dwa lata nic z pk nie dawal i wskazniki deko wzrosly

Aby dobrze pobrać próby do laboratorium to jest w ch... roboty. Trzeba pobiegać po tym polu pare ładnych godzin. Jak u mnie mozaika to nawet robienie jednolitej próby z całego obszaru z jednej działki jest bez sensu. Muszę podzielić działki na mniejsze działeczki w zależności od gleby, dobrze opisać i wtedy pobierać.

Widziałem kiedyś na filmie jak facet z wodą destylowana rozrabiał ziemię i kilka kropel płynu dolewał tylko wychodziło za***iście. Nie pamiętam tylko proporcji

Ja takim do wbijania nie ufam jakoś za bardzo bardzo właśnie chciałem tego spróbować, w prawdzie to najlepiej by odłożyć z 2-3 tyś i kupić porządny kwasomierz z katodą który wkłada się do roztworu wodno-glebowego. Na takim pracowałem na uczelni i wyniki były bardzo dobre. Wydaje mi się że w stacjach chemiczno rolniczych czymś takim muszę mierzyć.

No pobieranie próbek jest uciążliwe ale jak ktoś chce mieć dokładne pomiary danego pola to trzeba się przyłożyć. Bo tak dodatkowo że w odpowiedni sposób trzeba to pobrać to tą glebę trzeba jeszcze chyba suszyć nie ?

Miałem kiedyś na studiach zajęcia na stacji OSCHR w Olsztynie i badaliśmy glebe. Niewiele pamiętam ale coś kojarze że pierwiastki oznaczało się poprzez spalanie gleby i kolor płomienia a ph tak jak kolega pisze albo poprzez miareczkowanie. Tylko to było prawie 20 lat temu. Może ktoś robił coś podobnego i wie jak wygląda to teraz? Podejrzewam, że mają "kombajny" gdzie wkładasz próbke ziemi i na komputerze za pare minut wyskakuje wynik całej analizy.

@Krzysztof81 Ja coś tam miałem na uczelni ale przez tego pieprzonego covida wszystko nam przepada ... A takie badanie gleby na zajęciach zdalnych to jest nic warte, człowiek nawet się nic nie nauczy tak... Na uczelni akurat miałem badanie ph no to w zasadzie odsiewaliśmy grubsze jak to nazywają fachowo "agregaty glebowe" i taką przesianą glebę wsypywaliśmy do zlewki zalewaliśmy wodą destylowaną pomieszaliśmy i wsadzaliśmy pH metr. No i wynik zaraz był widoczny, szkoda że takiego po ręką nie ma to człowiek by się pobawił pochodził pomierzył. No i mieliśmy akurat fosfor i potas to któreś z nich wykrywaliśmy przez spektofotometr, a jedno przy takim jak to nazwałeś kombajnie W sumie to przeczuwam że na nim teraz robią takie badania bo nawet na filmikach z stacji chemiczno rolniczych to coś, nie pamiętam nazwy. To jest na zasadzie spalania tego roztworu który się przyrządzi i potem elegancko jest to mierzone. Na komputerze wszystko się pokazuje, jak gadaliśmy z gościem który to obsługuje że to strasznie żmudna robota nie poleca   No bo masz probówki czy tam zlewki i wsadzasz tylko wężyk który zasysa ten roztwór do komory spalania no i przyciskasz ze kolejna próbka i tak leci robota 😅