Skocz do zawartości


1987-1988 rok

W te wakacje. W ten okres żniw odnalazłem kombajn, którym pracował mój tato w pobliskim SKR-ze. Był to najbardziej zadbany oraz najlepszy kombajn z trzech :). W okresie żniw kombajn przez dłuższy czas stał u nas na gospodarstwie, z tego względu że ludzie którzy brali usługę mieszkali w promieniu 5km . Pamiętam jak jeździłem nim z Tatą. Dosięgałem wtedy do pierwszej poprzecznej barierki, naprawdę byłem brzdącem. Miałem wtedy z 5-6 lat . Kombajn jak i Tato przeżyli razem wiele smutnych oraz wspaniałych chwil. Pamiętam jak kończył się sezon żniw a tato odjeżdżał nim z podwórka... Płacz i lament gdzie moja "czerwona brułka".Tak to wtedy nazywałem. Kilka lat później SKR zaczął upadać, a co za tym idzie maszyny też zostawały sprzedawane. Wszystko zostało wyprzedane . Kombajny poszły w różne strony tak jak i maszyny. Dopiero rok temu dowiedziałem się od mechanika który pracował na SKR-ze gdzie zostały sprzedane kombajny. Potwierdził mi to nawet były kierownik SKR-u. Skontaktowałem się z obecnym posiadaczem kombajnu i okazało się że mieszka niespełna 20km ode mnie. Nic nie myśląc pojechałem do niego i okazalało się że to naprawdę TEN! Byłem przeszczęśliwy. W oczach łzy... po prostu coś nie do opisania. Wsiadłem, odpaliłem maszynę i od razu ciary na całym ciele. Po prostu bajka. Jestem kombajnistą już od 16 roku życia i bardzo dobrze znam ten kombajn. Jak widać Tato nauczył. Umówiłem się z obecnym właścicielem na żniwa i po prostu zasiadłem za sterami Bizona w żniwa. Dopiero wtedy poczułem to co mój Tato czuł na tym kombajnie Coś niesamowitego. Ktoś powie "kombajn jak kombajn, rupieć jakich mało" ale ja to odbieram inaczej. Jednym słowem na nim się wychowałem. To był mój najszczęśliwszy dzień w życiu. Kombajn na którym zaczęło się moje życie po prostu.. W niedalekim czasie będzie on na sprzedaż więc nie zostało mi nic jak tylko zbierać pieniądze i czekać z niecierpliwością na kupno tego Cuda ❤ Pozdrawiam!

Co widzimy na zdjęciu Bizon Z056?

Kombajn Bizon Z056 podczas prac żniwnych na ściernisku. Maszyna wyposażona jest w silnik o mocy 100 KM, który napędza tradycyjny bębnowy system omłotu, zapewniający efektywne oddzielanie ziarna od słomy. Kombajn posiada heder z motowidłami o szerokości 4,2 metra, co umożliwia sprawne koszenie zbóż na większych obszarach. Pojemność zbiornika wynosi 2 100 litrów, co pozwala na dłuższą pracę bez potrzeby częstego opróżniania. Czerwona konstrukcja i charakterystyczna bryła są symbolem trwałości i niezawodności serii Bizon, doskonale sprawdzającej się w polskich warunkach polowych.

  • Like 5

Rekomendowane komentarze

4 godziny temu, Roman4321 napisał:

za dzieciaka nic tak nie cieszyło jak kombajn na rejonie

Oj tak. Z tym się zgodzę w 100 % :D

13 godzin temu, Roman4321 napisał:

fajna historia tylko brać kupować

Właśnie na to czekam :D

8 godzin temu, mario666 napisał:

To jeszcze dużo przed tobą jak twierdzisz że kombajn to najszczęśliwszy dzień w życiu 😀  Zbieraj kasę 

Zbieram zbieram. Kawał historii jak i kawał maszyny :D

12 godzin temu, tytanowyJanusz napisał:

ile dostawałeś za godzinę na tym cudzie?

Po prostu pomogłem obecnemu właścicielowi z tego względu że zmarł mu Tato, który był kombajnistą tego Bizona. Ja trochę pokosiłem. Jego trochę podszkoliłem co i jak 😃

 

  • Like 1
Sylwekx25 napisał:

do 2003 roku jeździłem tak z ojcem na vistuli , uyebany w kurzu i plewach , gorąco jak uj a i tak się człowiek cieszył do tej pory nie wiem z czego 🤔😂

To tak samo jak ja tylko że ja na Bizonku 😃


mario666 napisał:

Ja się też cieszyłem jak bizona kupiłem Teraz się będę cieszył jak go kiedyś sprzedam 

Bardzo dobrze znam ten temat 😂😂

Krzysiek330 napisał:

Sylwekx25 napisał: do 2003 roku jeździłem tak z ojcem na vistuli , uyebany w kurzu i plewach , gorąco jak uj a i tak się człowiek cieszył do tej pory nie wiem z czego 🤔😂 To tak samo jak ja tylko że ja na Bizonku 😃

Z tym , że ja już nie chciałbym wracać ani do kombajnu bez kabiny ani tym bardziej do vistuli😜

Sylwekx25 napisał:

Krzysiek330 napisał:

Sylwekx25 napisał: do 2003 roku jeździłem tak z ojcem na vistuli , uyebany w kurzu i plewach , gorąco jak uj a i tak się człowiek cieszył do tej pory nie wiem z czego 🤔😂 To tak samo jak ja tylko że ja na Bizonku 😃

Z tym , że ja już nie chciałbym wracać ani do kombajnu bez kabiny ani tym bardziej do vistuli😜

Mój tata jak pracował całe dnie na tym kombajnie właśnie to dobrze było do 3 dni pojeździć. Później plucie krwią i innego tego typu schorzenia. U jednego gospodarza kosił łubin który kwitnął... mówił że się nie nadaje do koszenia jeszcze ale gospodarz się uparł i kosił. Kombajn się zapchał, tato poszedł odepchnąć młocarnie. Wieszał się na drążku i tak nabawił się przepukliny w pachwinie. 3 dni w szpitalu i po tygodniu powrócił do koszenia :D. Nawet jak ja koszę to odczuwam trochę ten kurz ale ja to po prostu no lubię. Wiem jakie mogą być powikłania związane z płucami. Zdaje sobie z tego sprawę ;)

Podobną historię i ja miałem z tym że do nas przyjeżdżali Rekordem a u mnie nocowali kombajniści bo wtedy był tylko jeden na okolice i też mnie tak to wciągnęło że że każdy mi odradzał po co ci naco ci aż po 20latach w końcu sobie kupiłem ale małe VOLVO S830 i wtedy wszystkim miny zrzedły ale dalej jest sentyment do Bizona ztym że ukształtowanie terenu i fundusze nie pozwoliły na kupno Bizona ale człowiek cieszy się tym co ma swojego koszę z 10ha i kolejne 15 po ludziach kombajn mam już 7 sezon były lepsze i gorsze chwile ale mam własny kombajn jeszcze muszę się kabiny dorobić.Pozdrawiam miłośników Bizonów.

greg91 napisał:

Podobną historię i ja miałem z tym że do nas przyjeżdżali Rekordem a u mnie nocowali kombajniści bo wtedy był tylko jeden na okolice i też mnie tak to wciągnęło że że każdy mi odradzał po co ci naco ci aż po 20latach w końcu sobie kupiłem ale małe VOLVO S830 i wtedy wszystkim miny zrzedły ale dalej jest sentyment do Bizona ztym że ukształtowanie terenu i fundusze nie pozwoliły na kupno Bizona ale człowiek cieszy się tym co ma swojego koszę z 10ha i kolejne 15 po ludziach kombajn mam już 7 sezon były lepsze i gorsze chwile ale mam własny kombajn jeszcze muszę się kabiny dorobić.Pozdrawiam miłośników Bizonów.

I to się szanuje mój drogi. Ważne że masz swój sprzęt i nikogo się nie prosisz. Kiedy chcesz to jedziesz i kosisz :)

pawlus224 napisał:

Fajna historia :)

 

tez mam wielki sentyment do Bizona , za dzieciaka z daleka poznawało się który czyj gdzieś młóci w polach ,po szczegółach 😀

Historia z życia wzięta :D. Nadal się poznaje gdzie i kogo Bizon młóci bo jeszcze nie wymarły 😁


Sylwekx25 napisał:

To prawda, a te z skr-ów poznawało się po komplecie zapasowych pasów zawieszonych na filtrze powietrza i po tym, że często stał w polu z podniesionymi osłonami 😀

Nadal się takie rozpoznaje. Jako ciekawostkę powiem, że ten Bizon był prawie że bezawaryjny. Miał małe usterki ale były naprawiane na bieżąco :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v