Amazone Cirrus 3003

w ciągniku 480/580 - w opryskiwaczu nie pamiętam chyba 14.9 - w każdym razie nie kolarzówki

NIe ma opcji żeby więcej zniszczyć upraw ciaganym jak zawieszanym.Jak takie coś ma miejsce to nie umiesz pryskać.

Wiem, tępy jestem.
Zaproś nas kiedyś jak będziesz pryskał, nauczymy się jak jeździć dokładnie po tych samych śladach, nawet podczas cofania w narożnikach pól.

Jak tak będzie, stawiam dobrą flaszkę

Ja mam skrętny dyszel jak cofam w narozniki to puszczam kierownice i steruje tylko z komputera siłownikiem,fajnie to wychodzi. Fakt na sztywno jest ciężko

49 minut temu, yacenty napisał:

Wiem, tępy jestem.
Zaproś nas kiedyś jak będziesz pryskał, nauczymy się jak jeździć dokładnie po tych samych śladach, nawet podczas cofania w narożnikach pól.

Jak tak będzie, stawiam dobrą flaszkę

Jesli chcesz dopryskać do kantu to musisz i zawieszanym cofnąć do końca.To samo wygnieciesz co i ciaganym

oczywiście że tak

Ale ciągany zawsze zboczy ze ścieżki praktycznie

i przodem jak manewrujesz to nagnieciesz. chwasty się robi na dokładnie. reszty nie trzeba.

Przodem nic nie nagniecie. Ja kazdy zabieg robie do kantu lubie jak dokladnie jest wszystko zrobione w polu.

ale cofasz żeby wjechać w ścieżkę i kaZde koło idzie swoim śladem i gnieciesz narożniki

Co? Ja wyjezdzam na poprzeczną ścieżke i jak opryskiwacz się wyprostuje to cofam wszystko w jednym śladzie.

Edytowane 19 Grudnia 2020 przez Mich9

jutro na kompie namaluję jak to robię

Tak jest najsensowniej 😁

Robie tak jak kolega wjezdziam w sciezke poprzeczna az sie wyprostuje i pozniej rowno do tylu i nic nie jest pogniecione.

A to można jakoś inaczej? xd

Chyba o coś takiego chodziło, dojeżdżając do końca?

ogarnę się, włączę kompa narysuję co i jak robię na pierwszym i ostatnim narożniku

Ja zawsze  jak wjeżdżam  w pole opryskiwaczem to robię na około  a to co zostaje toi przy wyjeżdżaniu z pola robie  żeby nie  cofać.  Ale jak trzba to cofam  próbując wjechać   w  te same ślady. Fakt u mnie przy 30 metrach  to wjeżdżając  w poprzecki  mocna gniecie, opryskiwacz za ciagnikem wjeżdża z 7 metrów dopiero.

Co do tego siewnika to też myślę na zmianą mojego Focusa  z Uni 3 metrowego pół zawieszanego i myślę nad Amazone 4 metrowym lub 6 metrowym, to zależy. Mam 120 ha do siewu z sąsiadami z 140 niekiedy wychodzi. 

Dlaczego Amazone, podoba mi się fajnie sieję, ale rozważam inne marki jeszcze. Maszyna bedzie używana na pewno. 6 jest trochę ale boję sie że 150 km nie da nim rady, a większy będzie uprawiał. 

Jak się focus sprawuje?

150km to 4m będzie beczał wszystko zależy od warunków, a co do cofania to zawieszanym potrafi zejsc z ścieżki a tu magiki idealnie ciaganym cofają 😂

tak naprawdę to ta dyskusja jest bez sensu bo co ma pryskane do siania? Przecież przy sianiu nie zniszczymy uprawy jeśli zboczymy ciut siewnikiem jedynie przesiejemy podwójnie lub zrobimy mały omijak już nie bądźmy tacy drobiazgowi jakby każdy miał tak patrzeć to by te prace schodzily dwa razy dłużej niż teraz

Focus bardzo dobrze mam nastawkę że wchodzi około 1 tony pszenicy. Pękaja redlicę, ale były na reklamacji w  Uni to dospawali płaskowniki. Miałe go wystawionego za 38 netto, było parę tel, zainteresowanie duże,  ale zrezygnowałem bo teraz ciągnik  muszę kupić, i podjąłem decyzje że dopoero jak kupię inny agregat uprawowo siewny to tego będę sprzedawał, bo jeszce bez siewnika  mogę do siewu zostać. 

 Case MX 150 km spokojnie z 4 pojedzie, najwyżej 11-12 km.  z  3 mogę 16 km jechać, a  normalnie 13-14 jeżdżę.  gorzej z 6 tu nie zbyt go widzę. 

 Albo kupię 6 i przerobię na 4. Z drugiej  trony te 6 pewnie są zajechane, bo one nie stały. 

1 godzinę temu, Mich9 napisał:

Chyba o coś takiego chodziło, dojeżdżając do końca?

Ja tak pryskam na chwasty. Belka 21m, Ciągnik 6m długości, belka 7m od zaczepu ciągnika. Opony 480/580 i 16.9 opryskiwacz.
Całą reszta już leci na okrągło.

40 minut temu, Tomek90 napisał:

150km to 4m będzie beczał wszystko zależy od warunków, a co do cofania to zawieszanym potrafi zejsc z ścieżki a tu magiki idealnie ciaganym cofają 😂

zawieszanym nie było problemy cofać w sciezce, bo nawigacja go trzymała

Dziwnie pryskasz to ostatnie czwarte cofanie to po co do brzegu aż? Tak rogi robię jedynie jak niemam ścieżki w poprzek pola, a to normalnie wyjeżdżam prostuje i cofam to mniej wygnie cie jak łamać się w rogu. 

Masz jakis dziwny sposob pryskania to i sporo nagniecie. Ja bym zrobil odrazu w lewo opryskiwacz prostuje i cofasz sobie i zapewniam cie mniej wygnieciesz jak tym swoim sposobem.