Skocz do zawartości

Kopaczka elewatorowa



Dzisiejszy nowy zakup, 100% sprawna, pręty proste tylko estetyka do zrobienia i opony w przyszłość do wymiany bo są trochę spękane... Koniec zabawy z konną 😅

Rekomendowane komentarze

Elewatorowa to u nas był niewypał- nikt prywatny tego nie miał, jedna była w KR na usługi to więcej przestała niż kopała, u nas była ze dwa razy na usłudze za mojego dzieciństwa. Same konne albo ręcznie się kopało, dopiero potem nastały kombajny, głównie Bolko i Karlik, i jedna jedyna Hassia, którą uwielbiam brać na usługi bo ma sortownik, choć w takim roku jak 2019 we trzech na kombajnie nie nadążaliśmy wyrzucać i rozbijać brył na taśmie.

Ja miałem kilka lat temu do kupienia fajną kopaczkę w ori stanie od pierwszego właściciela, jak nówka za 2000 tys. (po tym jak sprzedałem swoją, która była już nieco wysłużona) i się zastanawiałem czy brać, a teraz żałuję bo w okolicy wszystkie w takim stanie po 3tys w górę, a te co już miały taśmy wymieniane, albo rolki to już wytłuczone są mocno i i tak się będzie coś pierniczyło, jak już się taśma urwie raz to potem za każdym razem coś się pierdzieli i wolę takie omijać szerokim łukiem. 

11 godzin temu, Rolnik200598 napisał:

Rządki muszą być czyściutkie i na mojej ziemi rwą się często same bryły, przysypują ziemniaki i grzebać w tej ziemi trzeba. W C-330 4 bieg i konna roztrzepie wszystko, nawet jak trochę ziela jest. 

,,Konna''  ziele   przykryje   -   elewatorowa   ziemniaki  przykryje  zielem i trzeba  przewalać....  ale  są  ,,giganci''   co   swoje  20 arów  eko dla siebie  prysną  randapem   i  mają  czyste.  

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v