Skocz do zawartości

Kiszonka z kukurydzy



W tym roku kiszonkę zaczęliśmy dawać 10 października, a koszona była 26 września także mimo krótkiego okresu zakiszania w miarę dobrze ukisiła się :)  No i nie mogło zabraknąć paszowozu w wersji bieda edyszyn bez wagi, ślimaków oraz plandeki, z opcji to wysyp ręczny, ogumienie standard i napęd na jednego chłopa, szkoda, że nawet nie można będzie odliczyć zużytego ON :D :D  :D  

  • Like 3
  • Haha 5
  • Confused 1



Rekomendowane komentarze

obstawiam, że Witek nie pije wody z tej studni, to raz. dwa: czym koszone, że tyle piór?


UlizanyZetor7745 napisał:

Ja skosiłem 24.09 a zacząłem dawać 1.10. Aktualnie kończę małą pryzmę (może na tydzień starczy) i otwieram dużą. ;)

 

ja skosilem nie pamiętam kiedy i nawet nie dokrywalem. Od razu karmilem. jak co roku.

  • Like 1

@UlizanyZetor7745 To podobnie i u mnie, jeszcze gdzieś tak za 3-4 tyg skończę tą pryzmę, a zacznę docelowy silos :)

@Pawel328 Cięte było jak co roku od kilku lat czyli sieczkarnia New Holland 1900 :) Mając tura nawet nie myślałbym nad skrzynką na tył ciągnika, ale co z tego jeśli żadnym ciągnikiem nie wjadę do obory, to mam turem podwieźć z pod pryzmy  kukurydzę jakieś 20-30 m pod drzwi obory, a dalej i tak musiałbym rozwozić po oborze taczką także dla na chwilę obecną pasuje taki układ jak jest teraz :)

@Sylwekx25 Co z tego, że tur jest jak i tak nie wjadę do obory, a podwieźć 20-30 m turem i dalej w oborze taczkować to ja podziękuję za taką robotę. Niestety ale na chwilę obecną musi pozostać taki układ jaki jest obecnie tj. widły oraz wóz paszowy wersja bieda edyszyn ;) 

@TheraRolnik Niby ręcznie paliwa się nie marnuje to prawda, bo ruch to zdrowie ale z drugiej strony patrząc to gdyby warunki pozwalały na pełną mechanizację to bym na pewno nie machał widełkami :D

@MF675ursus No i co z tego, że pryzma kilka metrów przed domem, moje podwórko i nic nikomu do tego gdzie co stoi.... A tak wgl to patrz, żeby Ci się styki w tej mądrej główce nie po przetapiały, powiem Ci, dla Twej ciekawości, że ze studni korzystaliśmy tylko w sezonie pastwiskowym by pompować wodę krowom na pastwisku bo w domu i oborze leci woda z wodociągu, a poza tym chwilowo w tej studni jest tak niski poziom wody, że jej wydobycie jest nieuzasadnione.... A i jeszcze jedno chyba lepiej było usypać pryzmę obok silosu z kukurydzą na suchym i utwardzonej powierzchni, a nie pchać się za oborę gdzie jest zawsze niemiłosierne błoto....

@rivierrecasalis Dokładnie kolego masz rację :) Pryzma jak i silos z kukurydzą są w tak bliskim położeniu od obory, że dzieli je dosłownie kilka m, a poza tym gdybym miał możliwość wjazdu ciągnikiem do obory to na pewno bym taczką nie woził kukurydzy, a podejrzewam, że stałby na pewno jakoś wóz paszowy :)

@logan3512 Dokładnie, można tak powiedzieć, a tak wgl to tak dobrze obrodziła w tym roku kukurydza, nawet mimo nie zwiększania areału i tak nie zmieściła się w silosie to bez dużego zastanawiania się uznaliśmy, że resztę sypiemy tymczasowo obok silosu i ta w pierwszej kolejności będzie skarmiana. Więc ja osobiści nie widzę, w czym co poniektórzy widzą i mają problem, mam taką zasadę, niech każdy pilnuje swego podwórka i swego otoczenia. 

@Bananek Masz rację, od wielu lat woda do domu oraz obory idzie z wodociągu, a w razie możliwości i o ile stan wody w studni pozwala to jedynie co to korzystamy z niej podczas sezonu pastwiskowego. A cięte było sieczkarnią New Holland 1900.

@Piotruniu25 Dla Twej wiadomości to była cięta właśnie ręcznie :D :D :D   Wiesz mieszkam na Podlasiu we wschodniej części kraju i cała Polska postrzega tą część Polski jako Polskę "B" także żeby z tradycji stało się zadość to powiem Ci, że kukurydzę ścinam nożem, toporkiem tnę na krótkie odcinki, a na dwóch kamieniach coś w stylu gniotownika w sieczkarni (tak  dobrze przeczytałeś sieczkarni- czyt sprzęt bogatych) przecieram ją żeby naruszyć ziarniaki, no ale wiesz duży areał jak na zbiór ręczny to i pracownik traci tą wydajność i efektywność....

 

A dla tych, którzy twierdzą, że jest bardzo lipnie pocięta wg mnie jest dobrze, widziało się w gorszej jakości pociętą, a poza tym u kogo jest wszystko idealnie zrobione od a do z po prostu mówiąc zrobione jak książka przykazała to niech pierwszy rzuci tym przysłowiowym kamieniem. Na moją obronę i obronę naszego rodzinnego gospodarstwa powiem tak, że powoli z każdym dniem uczymy się czegoś nowego i o ile warunki pozwalają to sukcesywnie wprowadzamy to w życie.

A tak na zakończenie mego wywodu powiem Wam, że co poniektórzy podnieśli mi tak ciśnienie, że nawet szef czasem tak nie potrafił zwalić człowieka z nóg...A poza tym to chyba nie każdy miał szansę urodzić się w bardzo dobrze rozwiniętym gospodarstwie gdzie panują nowinki technologiczne i przeważa nowoczesny park maszynowy. I wg mnie w takich gospodarstwach gdzie synuś dostaje wszystko już rozwinięte to nie żadna sztuka gospodarzyć, ale weź z niczego zrób coś to już na tym świecie mało jest kozaków ;)

Na koniec napiszę kto nie ma nic mądrego do wniesienia to niech lepiej powstrzyma się od komentowania :) 

Pozdrawiam

 

 

DSCN1304.JPG

DSCN1306.JPG

posiekana-kukurydza_146996_353_2641347.jpg

  • Like 1

To chyba nie jestem sam z takimi warunkami 🤔. U mnie na glinie to trochę wody i wszystko się okropnie rozjeżdża 😕. Część tej ścieżki wysypałem grubo żwirem i już jest trochę lepiej , jutro rano przyjeżdżają dwie kolejne ciężarówki żwiru i działam dalej bo tak to jeszcze trochę i ciągnik mi na mostach zawiśnie.

  • Like 1
9 godzin temu, Sylwekx25 napisał:

Witek , ja też do obory turem nie wjadę , tzn na paszowe nie wjadę bo są przy ścianach. Mówiąc, że ręcznie się mordujesz mając tura miałem na myśli bardziej to, że jednak wycinakiem czy turem pod oborę przywieziesz większą ilość niż ganiać taczką kilka razy nawet te 20 - 30 metrów. 😉

9 godzin temu, Sylwekx25 napisał:

Ja mam pryzmy prawie 200 metrów od podwórka, to dzięki ale jednak nie skuszę się na ręczne wożenie😁

Słuchaj, ja wszystko rozumiem i wiem o co Ci chodzi :) Z tym, że zobacz Ty do pryzmy masz ok 200m, a ja praktycznie 10x krócej niż Ty, z drugiej strony patrząc to mimo tego, że bym turem podwoził te 20m pod drzwi obory to i tak nie byłbym zwolniony z widełkowania i rozwożenia taczką czyli i tak de facto jedno na jedno wyjdzie. Gdybym faktycznie miał daleko do pryzmy to zgodzę się z Tobą, że lepiej wyszłoby dowożenie pod oborę turem, a dalej już widły i taczka.

@slawek74 Dokładnie, to nie tylko Ty w tej sprawie plujesz sobie w brodę ;)


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v