Orka zimowa

oby przyszedł bo w tym roku był problem z gliną na wiosnę. 

Z jednej strony mozna zazdroscic takiej ziemi a z drugiej tylko współczuć😉

Tylko brona aktywna pomoże  

 

brona aktywna nie bardzo tu pomoże napewno lepiej zrobi niż agregat bierny ale najlepszym agregatem tak jak kolega powiedział będzie mróz ja mam niestety tylko kilka takich kawałków z taką glebą i jak na zimę nie zorzesz powiedzmy na kukurydzę to na wiosnę zapomnij o orce uprawie siewie i równych wschodach

poczekajcie z mrozem mam jeszcze dwa ha ziemniaka do wyrwania 

 

mrozów nie ma, i raczej nie będzie.

16 godzin temu, denzel napisał:

poczekajcie z mrozem mam jeszcze dwa ha ziemniaka do wyrwania 

 

To kolega ile miał ha ziemniaków że jeszcze nie dokopał?

Jeżdżąc po kurczaki mijam pola takich dziadków co zawsze na wszystko mają czas. Wczoraj ziemniaki jeszcze mieli nie wykopane, kawałek koło 30a. Żniwa tam nie wcześniej niż połowa sierpnia, pierwszy pokos najwcześniej połowa czerwca, trzeci czasem końcem września. Robią tak odkąd pamiętam.

PAN88 napisał:

16 godzin temu, denzel napisał:

poczekajcie z mrozem mam jeszcze dwa ha ziemniaka do wyrwania 

 

To kolega ile miał ha ziemniaków że jeszcze nie dokopał?

Nie ważne ile ma tylko pytanie ile tam wody musiało być. Na wysokości Brwinowa kosili kukurydzę ale szybko jej nie dotną. Jeziora na polach. Dalej w stronę Łodzi to tydzień temu jeszcze kopia ziemniaki. Pojedź na giełdę w Broniszach to pogadaj z producentami warzyw to się zdziwisz w jakiej d... są.

fajna ta brona konna nie widziałem tego jeszcze jakiś wynalazek czy fabryczna konstrukcja?

5 godzin temu, Rolnik200598 napisał:

Jeżdżąc po kurczaki mijam pola takich dziadków co zawsze na wszystko mają czas. Wczoraj ziemniaki jeszcze mieli nie wykopane, kawałek koło 30a. Żniwa tam nie wcześniej niż połowa sierpnia, pierwszy pokos najwcześniej połowa czerwca, trzeci czasem końcem września. Robią tak odkąd pamiętam.

W połowie czerwca tez pierwszy zacząłem 😛 a skończyłem na początku sierpnia 

Edytowane 3 Listopada 2020 przez TheraRolnik

W tych czasach raczej u nas niespotykane tak późne suszenie, nawet u takich jak ja... Tam pierwszy pokos połowa czerwca, drugi sierpień, trzeci połowa- koniec września. Wszystko składają na "ostrewki" i chyba wożą luzem. Ich cyrk, ich małpy.

Ja jeszcze mam 15ha do koszenia sześć drugi a część trzeci pokos ale pogody nie ma 

Dnia 3.11.2020 o 18:17, Sylwestero88 napisał:

Nie ważne ile ma tylko pytanie ile tam wody musiało być. Na wysokości Brwinowa kosili kukurydzę ale szybko jej nie dotną. Jeziora na polach. Dalej w stronę Łodzi to tydzień temu jeszcze kopia ziemniaki. Pojedź na giełdę w Broniszach to pogadaj z producentami warzyw to się zdziwisz w jakiej d... są.

Wiem

Jestem 2-3 razy w tygodniu