Pług Bomet Lyra Szerokość robocza 1.05 Słupica 700mm 4350zl

Tak dokładnie

1 godzinę temu, mf362 napisał:

Skiby 30cm na korpus czy 35cm ?

U mnie już trzecie lemiesze rocznie około 7ha zaora razem z podorywka .

Pług 2007. Pierwsze wytrzymały coś 50-60ha mniej więcej licząc do 2013

Chyba 30cm zaorałem nim może ze 150ha.  Przez 13lat. Stał bym dalej ale kuń do niego za duży. 

Wcześniej c360 chodziła czy coś mocniejszego?

C360.  U mnie ziemie słabe od 3b do 6kl.  60 na trójce z tym latała. 

Z ciekawości tak pytam a dziś ilu konny traktor posiadasz ? Model

MF 6465,  przesiadlem się z c360. To teraz praca w polu to przyjemność. 

Przeskok i to bardzo duży

11 godzin temu, Sylwekx25 napisał:

Będzie redlił , te pługi w Polsce zaczęto produkować jakoś w latach 60-tych i przez pół wieku kolejne firmy nadal powielają ten wyrób nie wprowadzając żadnych ulepszeń w korpusie tylko założą gumowe kółko, pomalują pstrokato i bach cena ponad 4 koła. A jednak jest to nadal konstrukcja korpusu z lat 60-tych , przystosowana do orki czystych pól, koszonych snopowiązałkami a więc nisko i do tego zagrabianych , kartofliska wytrząsane z łęcin i kultywatorowane lub bronowane kilka razy , poplony siane na paszę dla zwierząt nikt tego nie przeorywał, obornik trzęsony ręcznie i niezbyt grubo bo ile tego mieli od paru świń i krowy i w tych warunkach ten pług się sprawdzał. Teraz rolnictwo przez lata się diametralnie zmieniło, na polach mamy dużo materii organicznej którą trzeba przykryć , wjeżdżamy taką ug i w efekcie mamy marny efekt tego co powinno być orką.

No właśnie tak wygląda postęp rolnictwa w uni europejskiej, tak to jest że kiedyś pola były czyste i zwykłym pługiem dobrze się orało, a teraz jakieś nikomu niepotrzebne poplony bo dopłata, uprawa, karczowanie krzaków bo dopłata, uprawa pod talerzówkę aby dopłata była i perz jak łąka,  tak to unia europejska, a pługi konstrukcja jest jaka jest ale 2-3 korpusy spróbujcie pracować takimi 4kami czy 5tkami to dopiero hardcore i rycie radłem

Poplony akurat są potrzebne, jeśli ktoś nie ma dostępu do obornika to każda materia organiczna jest ważna. W okolicy widzę pola pseudorolników , rok w rok siane to samo , żadnego płodozmianu, słoma po żniwach zawsze sprzedana, poplonów żadnych nie mówiąc o oborniku no i efekt jest taki , że szkoda mówić. Jeden z takich ostatnio wrócił do trójpolówki, obsiewa część pola a część leży ugorem i tak na zmianę co roku ale efektów to nie przynosi. 😉

Nie byliśmy w Uni i też siałem poplony. Nie mam obornika więc sieje różne motylkowe czy gorczyce w mieszancce żeby jakoś przełamać monokulturę zbóż. Sąsiad od pewnie 20lat sieje na przemian jęczmień i pszenice zero poplonów obornika orka razówka i czasem szkoda kombajnem wjeżdżać