John deere + Mobilna mieszalnia pasz

Nie zrobisz takiej samej ponieważ: 1. W kupnej masz informacje i sprawdzony skład co do ilosci białka, tłuszcz itp. 2. Zboże jest wyczyszczone pozbawione ciał obcych, innych nasion itp(Rzadko kto czysci nasiona przeznaczone na pasze w gospodarstwie). 3. Nie kupisz takich komponentów jakie są w kupnej paszy ponieważ nie są one dostępne na rynku ze względu na przepisy. 4.Przenosnym młynkiem nie rozdrobnisz ziarna tak samo jak w mieszalni. 5. W mobilnej mieszalni nie wymieszasz tak jak w firmie ze wzgledów technicznych 6. Pasza nie jest granulowana Tak generalnie to małe stacjonarne mieszalnie pasz, które mają niektórzy farmerzy a nawet firmy np przy kurnikach, które miałem okazje odwiedzić nie są w stanie dorównać dużym mieszalniom firmowym a co tu mowić o takiej ciąganej za traktorem.

JarekBazydlo napisał:

19 minut temu, Polo96 napisał:

Nie mówię że jest lepsza, a że się zaoszczędza na tym. A poza tym jeśli nie zbadasz to w sumie nie wiesz co ci przywieźli... 

Zawsze na gotową paszę masz atest który musi się zgadzać z produktem który Ci przywieźli. Do tego takiej paszy ideał raczej sam nie zrobisz bo nie kupisz wszystkich komponentów które są w paszy. 

bzdura, kupic mozna wszystko co i oni dają

Nie kupisz. Tu się wyjątkowo z Jarkiem zgadzam.

To kup phyzyne, metioninę, tryptofan podawać dalej? Widzę że nie wiesz wiele o gotowej paszy. Myślisz że do niej idzie sam premiks? Dodajesz do swojej paszy jakiś olej?

Jarku czy te substancje podlegają jakiemuś rejestrowi w obrocie i trzeba mieć zezwolenia na ich posiadanie w większych ilościach czy chodzi tylko o relacje partnerskie między przedsiębiorcami (producent substancji i kupujący tą substancję paszarnia)

I producent aby nie stracić ceny, sprzedaje te substancje tylko przedsiębiorstwom z którymi ma kontrakt a pomija przypadkowych małych klientów (np. rolników) aby ich nie odebrać swojemu partnerowi biznesowemu (paszarni)  ???

 

Bo jak ta druga opcja to tylko kwestia wielkości zamówienia i kasy za pewne

Jedno i drugie plus nadzór weterynaryjny. Niektóre substancje mogą być dodawane do paszy tylko w zakładach produkujących pasze pod nadzorem powiatowego lekarza weterynarii.

JarekBazydlo napisał:

To kup phyzyne, metioninę, tryptofan podawać dalej? Widzę że nie wiesz wiele o gotowej paszy. Myślisz że do niej idzie sam premiks? Dodajesz do swojej paszy jakiś olej?

Wszystkie te substancje masz zawarte w premiksie, który możesz zamówić pod siebie na specjalne zamówienie, oczywiście jeśli bierzesz duża ilość. A pojedyncze te składniki też da się załatwić, wystarczy mieć dojście. Olej jak najbardziej gdy jest potrzebny w danej paszy to jest dodawany, gdy się współpracuje z żywieniowcem to ma się wszystko ułożone i wyliczone jak w gotowej kupnej paszy. Granulowana nie bedzie, ale to akurat dobrze bo na własnym doświadczeniu wiem, że przynajmniej mniejsze sztuki trzody wolą pasze sypkie

Po pierwsze mniejsze sztuki dostają mała granule lub drobną kruszonke do tego pasza dla małych tzn prestarter lub starter ma tyle składników że wiem na 100% że ich nie dasz. Po drugie tych składników które podałem nie ma w premiksie i ich nie może być. Po trzecie lizyna jest ściągana jak dobrze pamiętam z Japonii to widzę masz światowe znajomości. To powiedz jeszcze jaki olej dodajesz? To cały czas nie współpracujesz z zywieniowcem????

Ile czasu mieszasz podana partię paszy z składnikami typu premiks i inne komponenty która muszą być rozważane co do grama?

JarekBazydlo napisał:

Po pierwsze mniejsze sztuki dostają mała granule lub drobną kruszonke do tego pasza dla małych tzn prestarter lub starter ma tyle składników że wiem na 100% że ich nie dasz. Po drugie tych składników które podałem nie ma w premiksie i ich nie może być. Po trzecie lizyna jest ściągana jak dobrze pamiętam z Japonii to widzę masz światowe znajomości. To powiedz jeszcze jaki olej dodajesz? To cały czas nie współpracujesz z zywieniowcem????

Ile czasu mieszasz podana partię paszy z składnikami typu premiks i inne komponenty która muszą być rozważane co do grama?

Wejdz sobie w sklady premiksów np wipaszu i jak nie znajdziesz tam lizyny tryptofanu treoniny czy metioniny to daj mi znać. Jakie to składniki sa w prestarterze których na pewno nie mam? słonecznikowy i rzepakowy

Powiedz ile w worku masz premiksu 25kilogramów? Wiesz ile idzie samej lizyny na 2 tony paszy? Myslisz ze w prestarter idzie rzepakowa lub słonecznikowa? Widze ze nie mamy o czym nawet dyskutować. 

Ale co rzepakowa i słonecznikowa? No to powiedz mi ile skoro tak dobrze wiesz?

@Krzysztof81 skład to masz pewny jak wyprodukujesz sam i wiesz jakich komponentów użyłeś. Co do rozdrabniania to raczej maszyna za takie pieniądze też powinna mieć dobrą jakość rozdrabniania. @JarekBazydlo to z Tobą nie ma co dyskutować. Najpierw zasłaniasz się jak dla mnie bezużytecznym atestem, a teraz będziesz mówił koledze @Polo96 czym i jak ma karmić swoje świnie. Ty jesteś tego zdania że do paszy trzeba nawalić wszystkich dodatków pod korek, a prawda jest taka że nie wszystkie stada są jednakowe i nie wszystkie mają to samo zapotrzebowanie i problemy. Trzeba wyznaczyć jakąś podstawę żeby zaspokoić potrzeby bytowe i produkcyjne tych dodatków i zastosować premiks który to pokrywa, jeżeli stado wymaga zwiększenia jakiegoś dodatku to się zmienia premiks na taki który ma zwiększoną ilość potrzebnego dodatku. Idąc Twoim tokiem myślenia to swoja pasza wyjdzie jeszcze drożej niż kupna, a nie o to tutaj chodzi.

Grzesiek10314 napisał:

@Krzysztof81 skład to masz pewny jak wyprodukujesz sam i wiesz jakich komponentów użyłeś. Co do rozdrabniania to raczej maszyna za takie pieniądze też powinna mieć dobrą jakość rozdrabniania. @JarekBazydlo to z Tobą nie ma co dyskutować. Najpierw zasłaniasz się jak dla mnie bezużytecznym atestem, a teraz będziesz mówił koledze @Polo96 czym i jak ma karmić swoje świnie. Ty jesteś tego zdania że do paszy trzeba nawalić wszystkich dodatków pod korek, a prawda jest taka że nie wszystkie stada są jednakowe i nie wszystkie mają to samo zapotrzebowanie i problemy. Trzeba wyznaczyć jakąś podstawę żeby zaspokoić potrzeby bytowe i produkcyjne tych dodatków i zastosować premiks który to pokrywa, jeżeli stado wymaga zwiększenia jakiegoś dodatku to się zmienia premiks na taki który ma zwiększoną ilość potrzebnego dodatku. Idąc Twoim tokiem myślenia to swoja pasza wyjdzie jeszcze drożej niż kupna, a nie o to tutaj chodzi.

Miło usłyszeć głos rozsądku :)

Oczywiście że można kupić metioninę, lizynę czy inne aminokwasy egzogenne. Pewnie nie czysty produkt tylko mieszanka z czymś, dokładnie nie wiem bo się nie interesowałem. Powstaje pytanie dlaczego formy to pakują skoro można zbilansować bez tego. Odpowiedz jest prosta. Taniej jest kupić odpady przemysłowe i dorzucić do tego aminokwasy żeby to jakoś wyglądało niż pakować kupę soi. Co do jakości mieszania jest wystarczająca nawet dla drobiu, gdzie ma to ogromne znaczenie. 

 

Grzesiek10314 napisał:

@Krzysztof81 skład to masz pewny jak wyprodukujesz sam i wiesz jakich komponentów użyłeś. Co do rozdrabniania to raczej maszyna za takie pieniądze też powinna mieć dobrą jakość rozdrabniania. @JarekBazydlo to z Tobą nie ma co dyskutować. Najpierw zasłaniasz się jak dla mnie bezużytecznym atestem, a teraz będziesz mówił koledze @Polo96 czym i jak ma karmić swoje świnie. Ty jesteś tego zdania że do paszy trzeba nawalić wszystkich dodatków pod korek, a prawda jest taka że nie wszystkie stada są jednakowe i nie wszystkie mają to samo zapotrzebowanie i problemy. Trzeba wyznaczyć jakąś podstawę żeby zaspokoić potrzeby bytowe i produkcyjne tych dodatków i zastosować premiks który to pokrywa, jeżeli stado wymaga zwiększenia jakiegoś dodatku to się zmienia premiks na taki który ma zwiększoną ilość potrzebnego dodatku. Idąc Twoim tokiem myślenia to swoja pasza wyjdzie jeszcze drożej niż kupna, a nie o to tutaj chodzi.

Kolego jak uważasz że atest jest bezużyteczny to tak samo skład na worku z premiksem też jest bezużyteczny. Nie mówię jak ma karmić swoich świń tylko pisałem że nigdy nie uzyska takiej paszy jak gotowiec. Troszkę manipulujesz faktami albo nie uważnie czytasz. Kolega nawet nie ma pojęcia ile powinien mieszać pasze aby utrzymać jako tako homogenicznosc paszy.

Czekam, aż ktoś napisze, że z 1kg paszy będzie miał 1kg przyrostu na tuczniku. Tylko ciekawe czy z własnej paszy czy z kupnej? 😛 Prawda jest taka, że nie ma znaczenia czy to kupna czy własna pasza. Masz jak najtaniej utuczyć tucznika i mieć z niego jak największy zysk. Czasami lepiej aby zjadł 2,8 kg własnej paszy niż 2,5kg gotowej. Dziękuję, koniec tematu 😂

karol091193 napisał:

Czekam, aż ktoś napisze, że z 1kg paszy będzie miał 1kg przyrostu na tuczniku. Tylko ciekawe czy z własnej paszy czy z kupnej? 😛 Prawda jest taka, że nie ma znaczenia czy to kupna czy własna pasza. Masz jak najtaniej utuczyć tucznika i mieć z niego jak największy zysk. Czasami lepiej aby zjadł 2,8 kg własnej paszy niż 2,5kg gotowej. Dziękuję, koniec tematu 😂

niektórym nie przetłumaczysz niestety... przyrost praktycznie taki sam jak i zużycie paszy, ale znajdzie się taki mądry co i tak będzie mówił że źle...

Polo96 napisał:

Miło usłyszeć głos rozsądku :)

Od czasu gdy zrezygnowałem z porad "dobrych doradców" opieram swoje działania właśnie na rozsądku oraz własnej wiedzy i jak narazie jestem zadowolony.

JarekBazydlo napisał:

Kolego jak uważasz że atest jest bezużyteczny to tak samo skład na worku z premiksem też jest bezużyteczny. Nie mówię jak ma karmić swoich świń tylko pisałem że nigdy nie uzyska takiej paszy jak gotowiec. Troszkę manipulujesz faktami albo nie uważnie czytasz. Kolega nawet nie ma pojęcia ile powinien mieszać pasze aby utrzymać jako tako homogenicznosc paszy.

A co nie jest on bezużyteczny?? Papier wszystko wytrzyma, tylko jak zaczniesz badać tą paszę to wtedy wychodzą zupełnie inne wyniki niż te z atestu. Chyba masz mało styczności z kupnymi pełnoporcjówkami albo po prostu nie trafiła Ci się nigdy aż tak chujowa dostawa. Jeśli kolega @Polo96 miesza tak jak ja wspomniałem to wg mnie robi idealną paszę dla swojego stada. Dlaczego?? Po pierwsze taniej, po drugie wie jakich komponentów i w jakich ilościach użył, po trzecie pasza zawiera tylko to co powinna, bez żadnych niepotrzebnych udziwnień i wymysłów (wg mnie najlepsze efekty ekonomiczne i przyrosty daje proste żywienie bez wielkich kombinacji, tylko to co potrzeba, a nie wszystko na kupę bo tak napisali w książce), po czwarte świnie jedzą i rosną, po piąte rolnik zadowolony. Niektórzy tutaj to chyba za dużo przedstawicieli handlowych, "dobrych żywieniowców" i książek się nasłuchali i naczytali, a jednak teoria i praktyka to nie to samo.

Dokładnie. Dlatego ja używam elektrycznego rozdrabniacza bijakowego 15kw + mieszalnik(pionowy, taki sam jak w tej mieszalni mobilnej, czyli dosyć słabo miesza w porównaniu do poziomego ale miesza). W 30 min przygotuje tone paszy dla opasów naciskając tylko przyciski i wrzucając premiks i dodatki.(Koszt prądu jakieś kilka złotych na tone). Nie kupuje gotowej pełnoporcjówki bo to by było samobójstwo finansowe przy cenach opasów, nie korzystam też z jakiś mobilnych wynalazków bo nie mam czasu i kasy na to a efekt taki sam.

Ale dla autora zdjęcia wydajność 2t/h to jest mało, chłopak by się zajebał z taką wydajnością mieszalni przy 2tyś sztuk trzody

Grzesiek10314 żadna paszarnia nie może sobie pozwolić na takie coś żeby fałszować atesty. Pracowałem 5lat w paszarni i jak atest nie zgadzał się z pasza to firma dawała druga pasze albo olbrzymią karę płaciła tak samo jak było jakieś spóźnienie z dostawą. Więc nie pisz głupot jak nie wiesz.

To ile mu te świnie jedzą? To niby jaką wydajność ma ta mobilna mieszalnia jak jeszcze kursuje z nią od magazynu do chlewni pobiera zboże, podaje pasze? Ile ton wchodzi w ten mieszalnik? 5?

według podanych danych dziennie schodzi mu 4-5 tony jak dla argumenty autora są racjonalne i przemyślane. inni szukają dziury w całym

JarekBazydlo napisał:

Grzesiek10314 żadna paszarnia nie może sobie pozwolić na takie coś żeby fałszować atesty. Pracowałem 5lat w paszarni i jak atest nie zgadzał się z pasza to firma dawała druga pasze albo olbrzymią karę płaciła tak samo jak było jakieś spóźnienie z dostawą. Więc nie pisz głupot jak nie wiesz.

Czyli nie zaprzeczysz że takie sytuacje miały miejsce?? Raz zamówiłem 3t paszy 26% i 2t 22%, a przywieźli tak jak było w zamówieniu ale tylko na papierze bo ta 26 to była ta sama pasza co 22 ale w cenie 26, kolejny przykład już z inną firmą (bardziej znaną) zamówiłem 21 tą samą co zawsze i nagle z dostawy na dostawę 70 l mleka mniej. Pobrałem 2 próby z silosu i wziąłem jedną z tych co pobierał kierowca i dałem do zbadania. I co wyszło?? Każda próba inne parametry (po 2-3% białka brakowało, a o reszcie nie wspomnę), no ale cóż oni też zbadali i u nich wszystko w jak najlepszym porządku, a nawet parametry wyższe jak w ateście. Odciągali załatwienie sprawy przez 3 tyg aż się pasza skończyła i dla nich po problemie, w sumie dla mnie też bo kazałem im spierdalać i tak zakończyła się moja przygoda z pełnoporcjówkami. Więc nie pisz że nic nie wiem bo co nie co jednak wiem.

Krzysztof81 napisał:

To ile mu te świnie jedzą? To niby jaką wydajność ma ta mobilna mieszalnia jak jeszcze kursuje z nią od magazynu do chlewni pobiera zboże, podaje pasze? Ile ton wchodzi w ten mieszalnik? 5?

Gdzieś tutaj była mowa że 120t miesięcznie mu zjadają, a wydajność tej mobilnej mieszalni to 5t/h

Z wożeniem tego po podwórku niech zrobi 2t to max. Dla mnie to jakiś kosmos takie urzadzenie na własny użytek. Może na usługi jak jest zapotrzebowanie to jak najbardziej ale u siebie? Za te pieniądze montujesz stacjonarną mieszalnie na wypasie z paszociągiem, wybierasz recepture, naciskasz przycisk i kręcisz się po podwórku, rzucając tylko okiem czy wszystko ok. No ale jak ktoś lubi robote, a robota lubi głupiego to czemu nie? Już. nie pisze o kupowaniu paszy bo to strzał w kolano przy dzisiejszych cenach usług.