Jęczmień jary KWS Vermont- żniwa 2020

A wiadro na wszelki wypadek wzięte jakby się na przyczepy nie zmieściło???😉

Moja Ella jeszcze czeka ale myślę że w tym tygodniu będzie skoszona.

@bratrolnika Ja zawsze jak nie koszę przy domu to wiozę ze sobą kosę (żeby dokosić ewentualnie coś na rogach/końcach), grabie, plandekę na przykrycie na wypadek deszczu i wiaderko, do wiaderka zawsze wygarniamy z kombajnistą resztki ziarna z Bizona z tego miejsca co się rurę zapina. O jakimś scyzoryku i sznurkach z kostek słomy nie wspomnę nawet.

Edytowane 26 Lipca 2020 przez Rolnik200598

54 minuty temu, Rolnik200598 napisał:

do wiaderka zawsze wygarniamy z kombajnistą resztki ziarna z Bizona

No ja rozumiem ty, jak masz pół hektara do cięcia, ale @Agrest, co ma pół powiatu lipskiego już na własność wykupione to raczej aż tak nie musi 

29 minut temu, bratrolnika napisał:

ma pół powiatu lipskiego już na własność wykupione

Co Ty mówisz, a ja myślałem że on tam bardziej jakieś agresty, a zboża to tak dla sportu parę hektarów, a ti mówisz, że taki obszarowiec z niego?

A jak, co chwilę mówi że dokupił

Jak dobrze kojarzę to Sławek dobija do 100 ha czy nie więcej. 

Dokupuje czy nie, jak nie wie w co kasę zainwestować żeby dzieci nie musiały tyrać to kupuje tylko pole z marnym przyrostem wartości w przyszłości. Lepiej już jakieś nieruchomości typu mieszkania, domy w Polsce, za granicą. Ale mniejsza o to jak tam plony tego jęczmienia?

Mieszkań zawsze można dobudowac, hektarów już nie doprodukujesz

20 minut temu, turtojs napisał:

Dokupuje czy nie, jak nie wie w co kasę zainwestować żeby dzieci nie musiały tyrać to kupuje tylko pole z marnym przyrostem wartości w przyszłości. Lepiej już jakieś nieruchomości typu mieszkania, domy w Polsce, za granicą. 

A może narazie inwestuje w rozwijanie produkcji? Zresztą ziemię też można wydzierżawić i czerpać korzyści bez kosztów.

Nie wiem jak tam u niego jest, ale mieszkanie gdzieś w świecie zawsze możesz kupić, ziemie koło domu już nie. Ojciec miał kilka okazji kupić i tego nie zrobił. Żałował zawsze.

52 minuty temu, PRIMO napisał:

Jak dobrze kojarzę to Sławek dobija do 100 ha czy nie więcej. 

Zwiększyłeś mu powierzchnie o ok 100%

50 ha w te czy w te to cały ch*j

oj duży ten ..uj

a Ty mu ,Zdroscisz czy jak ?

kto? Ja??

tak

Czego??

Po za tym ja nie z tych co zazdroszczą roboty bo sam mam jej nie mało

21 minut temu, soltys48 napisał:

Zwiększyłeś mu powierzchnie o ok 100%

Oj nie trafiłem jaki ma obecnie areał. 😩

 

19 minut temu, cantstop napisał:

50 ha w te czy w te to cały ch*j

Zależy dla kogo. 🤨

a moj vermont jeszcze sloma zielona

2 godziny temu, turtojs napisał:

Dokupuje czy nie, jak nie wie w co kasę zainwestować żeby dzieci nie musiały tyrać to kupuje tylko pole z marnym przyrostem wartości w przyszłości. Lepiej już jakieś nieruchomości typu mieszkania, domy w Polsce, za granicą. Ale mniejsza o to jak tam plony tego jęczmienia?

U nas ci co tyralali kiedyś i kupowali hektary to teraz dzieci i wnuki mają raj, dzielą na działeczki budowlane i kasa leci 😉

Skończone po 17 stej.

Trochę się otyrałem bo drugi kawałek okazał się o niebo lepszy od pierwszego i brakło transportu. Musiałem trochę workować. 

Od szwagra pożyczyłem przyczepę. Ten chyba wiedząc że będę za***any robotą umyślił sobie nagle młockę na jutro. No więc trzeba było przyczepę rozładować.

I skoro świąteczna praca w gówno się obraca to akurat na jutro kolega wymyślił sobie że przyjedzie mi trząść wiśnie. Niby ok, ale przed chwilą telefon że tylko poniedziałek wtorek i środę mogę trząść porzeczkę czerwoną. Oczywiście kombajn zepsuty, taśma do wymiany.

I uj. Trzech srok za ogon nie utrzymasz.

A i mam już to wszystko w d*pie.  Zjadłem dziś tylko śniadanie i wypiłem 3l wody gazowanej. 

Telefon zostawiłem w domu jak zboże rozładowywałem i ch*j, dzwonił do bólu w domu, ale dzieci mają za dobrze żeby choć z telefonem wyjść do ojca.

I po co tak jebać i tyrać?

Walę to napierdole się i nic nie zrobię

Co do hektarów to swojego mam chyba 44ha i na tą chwilę nie całe 20ha dzierżaw. pod zbożem około 30ha

Jakby kto chciał to mam 1,77ha do sprzedania.

Trzy szybkie żubry i problemy oddalają się w czasie. Potem będzie stres patrzeć jak 30ton porzeczki wisi na krzaku 

Pierwszy raz chyba widzę agresta w takim nastroju. 

21 minut temu, Agrest napisał:

I po co tak jebać i tyrać?

Ile razy ja to sobie powtarzałem, a potem i tak jebałem w polu jak cała wieś już spala. I po co? Nie wiem. Ale coś robić trzeba, także agrest nie użalaj się. Wypij piwo, przytul się do cycka i spać, bo z tego co piszesz, to od rana czeka Cię sporo roboty.

@Agrest spokojnie, każdego to czasem dopada-mnie średnio dwa razy w tygodniu

Mnie tam nie😁

Rysiek Ty sie nie liczysz

Ryszard wypocząłeś?