Zeus

ale nasiona sie zwrócą za rok posiejesz i sie odbijesz

Trzeci rok już się odbijam, tutaj część zostanie na polu bo miejscami nawet kosa go nie utne, a nawet jeśli to spadnie pod heder

Czym było odchwaszczane?

Ale susza, ciekawe co tym razem domorośli eksperci Ci doradzą...

Jaki deszcz takie plony wiem co mówię jestem z środkowej wielkopolski i u nas susza też takie spustoszenie na polach sieje

szału nie ma ale chociaż czysty 

@farmtrac8244 masz jakąś rade dla kolegi @Matey??

Siedzi cicho jak mysz pod miotłą 

miałem tak z łubinem w tamtym roku z 9 ha zebrałem 4 tony , miałem w ogóle nie zbierać , ale wujek mi za paliwo skosił na początku września  to chociaż do siewu miałem w tym roku, i w tym roku już wygląda o wiele lepiej

5 godzin temu, szymon09875 napisał:

@farmtrac8244 masz jakąś rade dla kolegi @Matey??

Nie nie mam jeśli potrzeba po niemiecku mogę napisać...

5 godzin temu, stempos1980 napisał:

Siedzi cicho jak mysz pod miotłą 

Co mam mówić , akurat to mam przyjemniejsze sprawy na głowie

Taki samolub z Ciebie mógłbyś dać jakąś cenną wskazówkę...

a ja oddam już te deszcze. nie da mi dokończyć sianokosów. kiszonkę zebrałem a chciałem trochę na siano, a wiadomo że w belkach to musi dobrze wyschnąć i huk. jak zaczęło padać to od środy codziennie. Pszenica już leży. Kuźwa co za pogoda. Monsumy przyszły czy co. Jedna burza to spoko ale nie codziennie zlew.

9 godzin temu, jaco512 napisał:

Czym było odchwaszczane?

Boxer i costam jeszcze, musiałbym na kompie zerknąć, przypomnij się na pw

9 godzin temu, szczypka napisał:

szału nie ma ale chociaż czysty 

Szczerze mówiąc wolałbym tu mieć herbapoo, bo przynajmniej bym to zebral

2 godziny temu, FINN napisał:

miałem tak z łubinem w tamtym roku z 9 ha zebrałem 4 tony , miałem w ogóle nie zbierać , ale wujek mi za paliwo skosił na początku września  to chociaż do siewu miałem w tym roku, i w tym roku już wygląda o wiele lepiej

U mnie też 9,5ha wydało mi ok 500kg/ha rok temu. Gdyby nie własny kombajn to bym więcej za usługę zapłacił niż miałbym zysku z uprawy. W tym jest niestety gorzej bo tego że zdjęcia nie wciągnę na kombajn tylko utne kosa i spadnie pod

42 minuty temu, olkosio napisał:

a ja oddam już te deszcze. nie da mi dokończyć sianokosów. kiszonkę zebrałem a chciałem trochę na siano, a wiadomo że w belkach to musi dobrze wyschnąć i huk. jak zaczęło padać to od środy codziennie. Pszenica już leży. Kuźwa co za pogoda. Monsumy przyszły czy co. Jedna burza to spoko ale nie codziennie zlew.

No widzisz, nie dogodzisz. My w lubuskim trzeci rok z rzędu mamy suszę, z chęcią przeciągnął bym te deszcze do siebie. Już niedługo jakieś upały mają być. 

10 godzin temu, szymon09875 napisał:

Taki samolub z Ciebie mógłbyś dać jakąś cenną wskazówkę...

Dać to można... Wiedza kosztuje nie ma nic za darmo...

Jak żeś taki mądry to co byś zrobił w takich warunkach jak u mnie były w zeszłym roku. Na początku marca trochę popadało , później bezchmurnie i sucho, w maju dosłownie pokropiło i znów czerwiec, lipiec i sierpień upały na ponad 30 i bezchmurne niebo i tak dzień w dzień. Kukurydza siana na III i IV klasie , zaorane na zimę, ph w normie, dawka obornika grubo powyżej 35 ton na ha , wczesną wiosną od razu zaciągnięte włuką a i tak nie poradziła sobie. Jak miała ponad metr to już było dobrze, w większości około 0,5 metra a na lżejszych stanowiskach wyrosła na 20 - 30 cm i uschnęła jak siano . Owies to całkiem bez komentarza 4 lipca kosiłem , biały i lekki bo zamiast dojrzeć to uschnął na pniu. Żyto drobne jak ryż, łąki po pierwszym lichym pokosie zrobiły się całe białe i powiedz no jaka wiedza pomoże na taką sytuację? możesz tylko bezradnie patrzeć w ten cholerny gorący błękit nad łbem i patrzeć na powolną agonię tego na co pracowałeś cały rok. Ja doskonale rozumiem kolegów z Lubelskiego i współczuję, doświadczyłem tego na własnej skórze i teraz każda ilość deszczu cieszy niezmiernie nawet gdy to jest 1mm na deszczomierzu .

21 minut temu, farmtrac8244 napisał:

Dać to można... Wiedza kosztuje nie ma nic za darmo...

To co szukasz na forum

22 minuty temu, Sylwekx25 napisał:

Jak żeś taki mądry to co byś zrobił w takich warunkach jak u mnie były w zeszłym roku. Na początku marca trochę popadało , później bezchmurnie i sucho, w maju dosłownie pokropiło i znów czerwiec, lipiec i sierpień upały na ponad 30 i bezchmurne niebo i tak dzień w dzień. Kukurydza siana na III i IV klasie , zaorane na zimę, ph w normie, dawka obornika grubo powyżej 35 ton na ha , wczesną wiosną od razu zaciągnięte włuką a i tak nie poradziła sobie. Jak miała ponad metr to już było dobrze, w większości około 0,5 metra a na lżejszych stanowiskach wyrosła na 20 - 30 cm i uschnęła jak siano . Owies to całkiem bez komentarza 4 lipca kosiłem , biały i lekki bo zamiast dojrzeć to uschnął na pniu. Żyto drobne jak ryż, łąki po pierwszym lichym pokosie zrobiły się całe białe i powiedz no jaka wiedza pomoże na taką sytuację? możesz tylko bezradnie patrzeć w ten cholerny gorący błękit nad łbem i patrzeć na powolną agonię tego na co pracowałeś cały rok. Ja doskonale rozumiem kolegów z Lubelskiego i współczuję, doświadczyłem tego na własnej skórze i teraz każda ilość deszczu cieszy niezmiernie nawet gdy to jest 1mm na deszczomierzu .

To widzisz w ubiegłym roku w maju cały czas lało. Na ziemniaki co powinno pomóc to nic nie dało czerwony był sadzeniak. Pomijam fakt , że kawałek zamuliło. Czerwiec jak i lipiec były oszczędne w opadach. Najgorszy był jęczmień. Dwa lata temu lato można powiedzieć od połowy kwietnia słome to 3 szosową można było prasować. Deszcz potrzebny owszem ale ile można ? Dzień w dzień od początku miesiąca

13 minut temu, szymon09875 napisał:

To co szukasz na forum

To samo co i ty... 

Z resztą to pojęcie ma dwojakie zakończenie z kto co miał na myśli to nie mój problem 

Matey napisał:

W tym jest niestety gorzej bo tego że zdjęcia nie wciągnę na kombajn tylko utne kosa i spadnie pod

do zębów w nagarniaczu dospawaj cienki drut 2 mm wzdłuż hedera i elagancko go wciagnie chyba że masz plastikowe zęby to nie dospawasz

2 godziny temu, robi57362 napisał:

do zębów w nagarniaczu dospawaj cienki drut 2 mm wzdłuż hedera i elagancko go wciagnie chyba że masz plastikowe zęby to nie dospawasz

Dobry pomysł 😃