pszenżyto

U Seniora taki plac jest od lat po zaoranej łące. Chyba glifosatu nawalił na jedną dawkę tyle, że nic nie chce urosnąć już z 10 lat. Ani pszenica, ani jęczmień ani ziemniaki. Ph niby okej a tu nic nie rośnie.

Przede wszystkim podaj magnez. 

Nawet teraz zrób próbę, weź kilogram tego siedmiowodnego i posyp na małym placu. Jak popada to w 2 tygodnie jeszcze nabierze intensywnej zieleni 

Rolnik200598 napisał:

U Seniora taki plac jest od lat po zaoranej łące. Chyba glifosatu nawalił na jedną dawkę tyle, że nic nie chce urosnąć już z 10 lat. Ani pszenica, ani jęczmień ani ziemniaki. Ph niby okej a tu nic nie rośnie.

nie prawda ja u siebie w nowym polu likwidowalem trzcine w dwoch dolkach w czerwcu poszlo 10l/ha glifo i po skoszeniu jeczmienia na cale pole 5 l i pszenica elegancko rosnie

Smacznej mąki, lub mięsa z paszy

Edytowane 22 Maja 2020 przez Rolnik1973

Ja mam podobną sytuację  na jednej działce   plac około 30 arów   od 2018   na działkę  daje po około 2.5 t kredy z Kornicy A na  tym plac po  kilka razy jeździłem to dawka  może 5 razy wyszła  i dalej jeczmien nie rośnie siarczanu magnezu  również  sypalem 

ale zielsko jakoś rośnie

Rośnie  jak zdążę  to pójdę zrobić zdjęcie i wstawię. 

jak  ie wytepisz tego palusznika to nic nie bedzie roslo

Rolnik1973 napisał:

Smacznej mąki, lub mięsa z paszy

dzieki👍 . może chcesz powalczyć ręcznie z trzciną?

Może    ropa   płytko  ?  🤔

Magnez magnez magnez! Rozsiej wapna magnezowego, łubin zasiać, drugi raz wapno i dopiero pszenżyto.

Łubin  nie lubi  świeżo   wapnowanego.    

Zawsze rozsiewam wapno na nowych działkach sierpień - wrzesień, talerzówka lub gruber i w połowie kwietnia siew łubinu. Zazwyczaj się udaje, a jakby się nie udał to choć dopłata jest wyższa. Trochę to takie rozwiązanie "po bandzie", ale cóż zrobić. Liczy się by coś zostało, a nie kombinowanie ile wlezie, a wynik na koniec nie satysfakcjonujący.

a ja bym zastanowił sie nad obornikiem... i to w konkretnej dawce w tym miejscu, ale takiej aby nie było widać ziemi... miałem podobne "gniazdko" to nawet chwasty nie chciały i owies rosnąc rok wcześniej poszło sporo obornika , a rok później konkretna dawka wapna ( z tego miejsca robiłem próbę i badałem ph to było wiadomo ile potrzebuje wapna) i w tym roku żyto jak gaj rośnie...

tylko nie daj takiej dawki jak "bamber" z rolników z Podlasia... , że było jak by z procy był rozrzucany....

O kim mówisz?

jest kwaśne bo robiłem próbkę płynem i jest czerwone a tam gdzie rośnie to jako tako płyn pokazuje. 3 lata temu robiłem badania w stacji to magnezu jest bardzo dużo w ziemi niby. jak nie to zrobię pryzmę obornika w tym miejscu bo do żniw i tak się nie zmieści na płycie to przesiąknie może trochę ziemia. A stosował ktoś może wapniak?

No kreda będzie najlepsza na takie coś.

Dziwne, u mnie na takich bardzo kwaśnych kółkach szedł skrzyp, chyba każde wapno oferowane w mojej okolicy było stosowane i nic nie dało, dopiero Dolokorn odkwasił. Może to też zależeć od gleby i podłoża