Skocz do zawartości


Jak do pola daleko w dodatku kilometr wyboistej polnej drogi trzeba pomyśleć żeby dwa razy nie jechać. Dojechałem i jeszcze wysiałem nawóz z rozsiewacza bez zdejmowania z palety, potem tylko nacinałem worki i samo zlatywało.

Co widzimy na zdjęciu Kubota L5040 Dexwall 400?

Ciągnik Kubota L5040 pracuje na placu gospodarstwa, wyposażony w rozsiewacz Dexwall 400 przeznaczony do nawożenia. Maszyna charakteryzuje się mocą około 50 KM, która jest generowana przez 4-cylindrowy silnik o pojemności skokowej 2,2 L, co zapewnia wystarczające możliwości do efektywnej obsługi osprzętu. Dzięki mechanicznej skrzyni biegów o konfiguracji 8/8, Kubota L5040 umożliwia precyzyjne dostosowanie prędkości do aktualnych potrzeb operacyjnych. Współpraca z rozsiewaczem nawozów wspomaga równomierne rozprowadzenie substancji na polu, co jest kluczowe dla uzyskania optymalnych plonów. Solidna konstrukcja ciągnika oraz jego kompaktowe wymiary pozwalają na zwinne manewrowanie w trudniejszych warunkach, co czyni go doskonałym wyborem dla mniejszych gospodarstw specjalizujących się w intensywnej uprawie. Dzięki odpowiednio dobranym parametrom technicznym, Kubota L5040 stanowi niezastąpionego partnera w codziennych pracach rolniczych, łącząc trwałość z funkcjonalnością.

  • Like 1



Rekomendowane komentarze

matek89121 napisał:

lepszy stary  zachodni niemiecki niż nowy polski 

a nie jest grabieżą polskich klientów  to co robią polskie fabryki  odwalając fuszerki i składając maszyny ze słabych części i finalnie rolnik musi  naprawiać  lub kupować kolejną  maszynę

lepsze niemieckie dziurawe wiadro niż całe polskie?

  • Like 3
  • Haha 2

Tak to jest, każdy kto polskie chwali to od razu zachodnie pognitw, dziuraw itp. Powiedzmy sobie szczerze: w przypadku zakupu rozsiewacza za 3-5 tysięcy to nie ma wątpliwości, że zachód w dobrym stanie (a sceptykom powiem, że da się taki znaleźć, np. modele vicona, amazone za-u, rauchy i bogblalle, np. dz trend) zawsze będzie lepszy. Za dużo już widziałem polskich siewek, które po 5 latach normalnego użytkowania są bardziej zgnite niż większość 20-letnich zachodnich "złomów".₩ Nie wspomnę o porażkach technologocznych jak grass rol, gdzie tarcze są badziewne jak w lejku (płaskie i z gównianymi łopatkami). chyba, że komuś nie zależy na uprawach i kupuje jakiegoś ulepa za 800 zł, a nawóz rzuca tylko dla spokoju sumienia, to wtedy owszem - polska maszyna może się sprawdzić. Inna tez jest sytuacja, jk spojrzeć na nowe polskie wyższej klasy - tam to jako tako się do czegoś nadaje

To samo mówię i nie przez przypadek mówią o tej "marce": kuzyn w 2014 roku kupił taki złom. Od zakupu ocynk złazi płatami, to samo farba z ramy. Dwa razy poszła przekładnia. Przy wysiewie miał pasy w zbożu. Instrukcja ustawiania błędna. Wszystkie inne tego typu wynalazki podobnie są do niczego. Nie mówię o tyle o siewie, bo takie promary czy inne jar-mety sieją jako-tako, ale jakość jest fatalna. Przyzwoite bywają siewki z sipmy i unii, innych dobrych nie znam

Do 6 worków przyczepka dajcie spokój. Jak potrzebowałem więcej nawozu to podpinalem przyczepę zrobioną z rozrzutnika dwuosiowego na niej 3 tony i bez problemu góry nie góry bruzdy nic się nie działo. Tu nie ma co rdzewieć bardzo bo z plastiku. Teraz siałem nowym langren rs 600 to fajnie sieje i nawóz miesza jak trzeba inna liga ale duża kasa jak na małe gospodarstwo. Ale do Kuboty nie podepne bo za szerokie mocowania dolnych cięgien, o opony zahacza. I zaczepu nie ma szkoda spawać nową ramę


Ścieżki mam pod kubote od nowego sezonu co 12meyrow i nie wiem co zrobić żeby lengrenem siać. Najlepiej 5711 zrobić rozstaw jak w kubocie 147cm


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v