Ocmis

na bogato

czy ja wiem czy tak na bogato , dostaje tylko 15 litrów i koszt na ha około 45 zł

Żeby nam tylko wody nie zabrakło jak już nawet zboża podlewamy.

Prędzej czy później woda stanie dobrem deficytowym. W Rmf wczoraj redaktor mówił, iż poziom Wisły w Wawie wynosi zaledwie 49cm... W zeszłym roku w Skierniewicach był okres, że zabrakło im wody w kranach. Obserwując klimat i biorąc pod uwage fakt, że Polska ma jeden z najmniejszych zasobów wody wśród państw Europy, można wyciągnąć jedne wniosek - lepiej nie będzie. 😐

Ile litrów na metr podlewasz?

Napisał, że 15. A swoją droga minister rolnictwa mówił, że podlewanie zbóż to głupota. Głupota nie głupota ale rachunek ekonomiczny ucierpi. Niedługo to będzie się opłacało tylko zaorać i dopłaty wziąć jak tak dalej będzie z tym klimatem.

2 godziny temu, Grzegorz86 napisał:

W zeszłym roku w Skierniewicach był okres, że zabrakło im wody w kranach

w Skierniewicach to co roku wody brakuje

najpierw namawiają na deszczownie nawadnianie a teraz podlewanie to głupota 😳

W agrobiznesie słyszałem kilka dni temu słowa Ardanowskiego o głupocie przy podlewaniu zbóż. Felieton był o braku wody. I te słowa były komentarzem.

na moje jak jest możliwość i jak za wodę się nie plaxi to rachunek ekonomiczny jest na plus przy podlewaniu , dostanie jeszcze z 3 razy wody to mam 200 zł na ha, a liczę na to że z 1.5 tony da więcej, bo tak się zeschnie i co 2 tony to max plus samo badziewie nie ziarno

Jeśli za wodę nie płacisz to jakaś rzeka jezioro czy studnia?  A jak rzeka czy jezioro to jak to jest z poborem wody z takich miejsc? Wody Polskie czy jak to tam się zwie nie mogą się przyczepić? Tak z ciekawości pytam. Bo mam pola przy rzece. Raczej w podlewanie nie będę inwestował bo za duże koszty by podlewać nie całe 7 ha do których bym miał dostęp z rzeki.

studia głębinowa, ogólnie jest opłata ale jak się mieścisz w normie poboru to się nie płaci chodź już od prawie 2 lat nikt tego nie sprawdza

a sprawdzałeś odległość do lustra wody czy sie nie zwiększyła powiedzmy w przeciągu miesiąca ?? jakoś słabo to widze bo coraz więcej osób podlewa na wszelkie możliwe sposoby

coś mi sie zdaje że w rurociągu Przyjaźń zamiast nafty popłynie woda  

 

Deszczownie kupowałeś tylko pod zboża czy masz np warzywa i zboże przy okazji? Ile ha zboża podlewasz? Pompę masz zasilaną prądem czy paliwo?

lustro wody jest na 12 metrach pompa wisi na 17 metrach i tak jest od jakiś 3 lat bez zmian , dobra żyła wody 🤣 ogólnie badana w sanepidzie to nadaje się do picia. studnia jest na 53 metry, deszczowina była kupowana na warzywa, na początku kapusta kalafior teraz seler cebula , i przy okazji zborze i kuku dostaje wody, coś ty ma samo zborze raczej by się nie odważył na deszczowine, a popa na prąd w głębinowej studni inaczej się nie da tylko na prąd

Nie no u mnie sens ekonomiczny jest żaden. 7 ha zbóż w pobliżu rzeki. Jakaś używana deszczownia z 20 - 25 tys do tego jakaś pompa spalinowa. Bo prądu tam nie mam. A mała raczej być by nie mogła. Z rzeki do deszczowni od 100 do 200 m i z 15 w górę i na polu co najmniej 500 do podlania.

to faktycznie inwestycja do zwrotu co najmniej przez jakieś 15 lat przy obecnych cenach wszystkiego, bo tak jak mówisz deszczowina z 500 metrów węża to co najmniej 25 tyś, i do tego jeszcze pompa spalinowa nie mówiąc już o rurociągu od pompy do deszczowini plus to że za paliwo o wiele więcej zapłacisz niż za prąd bo na pewno w 50 zł na ha się nie zmieścisz

dodam tylko że ta deszczowina nie kosztowała mnie ani złotówki bo to na młodego brane, inaczej no na bank była by używka 😁