Skocz do zawartości


Zblokował się przedni most podczas jazdy przy pełnej prędkości 40.7km/h, dla mnie na szczęście skończyło się to tylko trochę obolałym brzuchem o kierownicę i odciśniętym czołem o szybę. Traktor jesienią skończył rok i teraz ma 166h na zegarku. Serwis już z góry założył moją winę bo napewno miałem włączony przedni napęd z tym że ja akurat w tym egzemplarzu przepracowałem raptem ok 50h i nawet ani razu nie korzystałem z przedniego napędu
Co widzimy na zdjęciu Awaria Kuboty?

Ciągnik Kubota M5 zmaga się z trudnościami technicznymi podczas transportu. Wyposażony w silnik o mocy 92 KM, zapewnia zazwyczaj sprawną pracę na polu i drodze. Czterocylindrowy silnik Diesla, pojemności 3.8 L, stworzony przez renomowanego producenta, jest sercem maszyny. Niestety, chwilowe problemy uwidaczniają wyzwania związane z utrzymaniem sprzętu w eksploatacji. Stojąc na drodze, ciągnik może wymagać interwencji serwisowej, co jest rzadką sytuacją dla tego modelu. Mimo awarii, ciągnik ten pozostaje istotnym elementem dla rolnictwa, znanym z możliwości transportowych i wszechstronności, które przy normalnym funkcjonowaniu wspierają codzienne prace gospodarcze.




Rekomendowane komentarze

8 minut temu, bodzio1108 napisał:

a nawet nie wiem, ja dokładnie w tym egzemplarzu nawet nigdy nie włączyłem przodu bo raptem 50h nim przepracowałem głównie z zamiatarką i trochę z motylem przy sypaniu soli

Napisz jako zainteresowany klient email do kilku dilerów kuboty oraz do przedstawicielstwa PL KUBOTA, z zapytaniem o przedstawienie prawidłowej instrukcji obsługi takiego modelu ciągnika w zakresie używania przedniego napędu, czy występuje przedział prędkości w jakich można używać przedniego napędu na utwardzonej nawierzchni.

Bo być może używać można go cały czas, a oni walą kit aby zwalić winę na kogoś..

1 godzinę temu, sadek9 napisał:

Z tym pójściem na obdujkcję i zakładaniem sprawy to ja bym tak się nie spieszył bo domyślam się że operator nie miał zapiętego pasa, ja też tego nie używam i niewiem czy ktokolwiek to robi ale w takim przypadku to dużo zmienia, więc skupilbym się na ciągniku co z tym dalej.

No i co z tego że nie miał zapiętego pasa?

Co tu się sądzić o uraz. Niech mu ciągnik za darmo naprawią bez komplikacji i ciągania po sądach to będzie super.

Co do wyłączania się napędu po przekroczeniu 15 km/h wątpię. To są proste ciągniki i raczej tego nie mają.  Teraz serwis będzie chciał udowodnić, ze to użytkownik źle zrobił jadąc z włączonym napędem. Oczywiście warto przestudiować dokładnie otrzymaną instrukcję i znaleźć w niej zakaz takiej jazdy po asfalcie. Z doświadczenia wiem, ze raczej takie zapisy się umieszcza. Pytanie czy jest to ostrzeżenie np o przyspieszonym zużyciu. Czy zakaz ze względu na duże ryzyko zniszczenia. Pozostaje jeszcze druga opcja. Udowodnić, ze awaria nastąpiła faktycznie w skutek włączonego przedniego napędu ale, że nastąpiło to w sposób nie kontrolowany ze względu na awarię czujnika, bezpiecznika czy czego tam jeszcze. Co będzie trudne bo serwis mógł np zmienić uszkodzony bezpiecznik czy coś w tym stylu.

1 minutę temu, Ursusc385 napisał:

Daj mi na to przepis prawny. Jak 10 kogutów na dach założysz to też masz obowiązek ich używać?? Przepisy jawnie określają co jest obowiązkowe, a co nie.

Przepis nie potrzebny. Wystarczy, że np jest zapis w instrukcji obsługi, ze należy zapiąć pas. W sądzie oczywiście adwokat serwisu może dowodzić, ze skoro nie zapiąłeś pasa to nie dopełniłeś wszystkich czynności, które mogły zminimalizować ewentualne uderzenie w szybę czy kierownicę. Jak pisałem jak mu to naprawią to będzie sukces. 

Masz rację ale Ty piszesz o przepisach Prawa o ruchu drogowym co jest jedną odrębną sprawą a ja piszę o tym jak producent nakazuje nam ten sprzęt użytkować. Ja nie pisze nikomu żeby się sądzić tylko ktoś wcześniej takie propozycje pisał, moim zdaniem wszystko zależy od dobrej woli serwisu i tego jak współpraca wygląda w relacji serwis-klient a tu bardzo dużo jest opcji.
Masz rację ale Ty piszesz o przepisach Prawa o ruchu drogowym co jest jedną odrębną sprawą a ja piszę o tym jak producent nakazuje nam ten sprzęt użytkować. Ja nie pisze nikomu żeby się sądzić tylko ktoś wcześniej takie propozycje pisał, moim zdaniem wszystko zależy od dobrej woli serwisu i tego jak współpraca wygląda w relacji serwis-klient a tu bardzo dużo jest opcji.

BHP na stanowisku pracy. Szkoleniowiec powinien powiedzieć a pracownik podpisać. Jadąc z tonami na haku przyczepa hamuje lepiej niż ciągnik. To i obsługa to instrukcja stanowiskowa - była w pojeździe? Jaki czas szkolenia, przez kogo? JaIstotne jest, czy producent zabrania używania przedniego napędu nie mniej odwróćcie sytuację i udowodnijcie, że możliwe jest samoczynne załączenie tego napędu przez awarię innego modułu a na poparcie jakieś przykłady ze świata. Taka poparta hipoteza jest nie do obalenia i staje się wątpliwością, która w sporze działa ma korzyść pracownika.

Zatarło się łożysko na wałku atakującym. Podobno są trzy opcje od czego mogło się to stać. Pierwsza-wykluczona od razu to brak lub niedostateczna ilość oleju w moście. Druga to jazda z włączonym przodem ale skoro ciągnik ma tylko 166h to musiałby od samego początku chodzić z włączonym przodem(nie jest to wykluczone bo od zakupu do wiosny te 110h chodził w warszawie i jakiś mongoł nim jeździł i nikt nic nie wie jak jeździł ani nawet kontaktu z gościem nie ma). Trzecia opcja wadliwe łożysko bądź poprostu za mocno dokręcona nakrętka zabezpieczająca i olej nie miał jak smarować łożyska. Tym bardziej że łożyska są dwa a wysiadło tylko jedno gdzie drugie nie ma żadnych oznak zużycia czy coś. Traktor naprawiony i zapłacony od ręki bo w każdej chwili może być potrzebny(już był jednodniowy epizod zimy i ciężko było się obrobić na dwa), a jak przyjdzie pozytywne rozpatrzenie sprawy z kuboty to serwis kasę odda. Serwisant który go naprawiał i wydawał mówi że wg jego doświadczenia itp to najbardziej ta trzecia opcja jest prawdziwa i kubota raczej rozpatrzy pozytywnie

Błąd przy montażu, że za mocno dokręcili nakrętkę?

.............Nie wierzę aby dokręcaniem zajmowali się MONGOŁY za pomocą płaskiego klucza od czołgu produkcji radzieckiej.

Za pewne mają wytyczne od konstruktorów, dostawcy łożyska z jaką siłą dokręcać, a używają albo klucza zrywalnego po przekroczeniu ustawionej granicy siły albo jakiś innych automatów do dokręcania z góry założoną siłą.

 

łożysko drugiej kategorii i tyle w temacie. Oszczędności na produkcji po przez stosowanie podzespołów renomowanych producentów ale drugiego sortu, tańszego sortu słabszej jakości.

I wychodzą takie kwiatki.

Dnia 28.01.2020 o 09:15, sadek9 napisał:

Z tym pójściem na obdujkcję i zakładaniem sprawy to ja bym tak się nie spieszył bo domyślam się że operator nie miał zapiętego pasa, ja też tego nie używam i niewiem czy ktokolwiek to robi ale w takim przypadku to dużo zmienia, więc skupilbym się na ciągniku co z tym dalej.

pas w ciągniku to największa głupota z możliwych


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v