Pastwisko

ścinał jarekogarek

Niestety nie ale mógł by wpaść swoja dzwigo pilarką 😊

Oj było sporo pracy 😏 Będzie wybieg?

Pod KROWA+ wybieg?

Roboty sporo to fakt. Pastisko dla krów jest tutaj od zawsze.

ale będziesz je ścinał czy tylko górę ogołacasz ?

Ścinam gałęzie. Zostaje tak jak widać na zdjęciu.

to już całe było ściąć 

Po co? Na wiosnę odbije i będzie cień dla krów. Mam w galerii kilka zdjęć jak to wygląda latem.

Dobrze chłop prawi. Wyciąć zawsze wytnie, a aby urosły to trzeba "trochę" poczekać. Zaś krowom cień zawsze się przyda. Szczególnie, że upały będą raczej z roku na rok gorsze. 

a bo to takie dziwne ogołocić drzewo i zostawić pień , zamiast do samej ziemi ściąć ... tyle że pełno tego stoi u niektórych , a jedynie wierzba ma takie zdolności do odrostu.

 

Niektórzy poszli dalej i inne drzewa tak tną powyżej 5 m i stoją takie pnie gołe bo pewnie pozwoleń nie trzeba 🤔

Gdzie dziwne? Od stuleci ludzie tak wierzby traktowali. Nieobcinana się jedynie połamie. 

W podobny sposób powstawały tzw wierzby głowiaste , charakterystyczne dla Polskiego krajobrazu.

No u nas jest tego pełno. U mnie na pastwisku około 120 sztuk. A wypadam też sąsiadów to łącznie może być ich z 500 na 5 ha.

No też są w okolicy ale nawet przerośnięte , w środku spróchniałe że mozna wejść to dopiero pęka ze starości .

A niektórzy kołków nawbijali wierzbowych i porosły drzewa 😄

 

Chodzi mi po co to wykombinowali 🤔 żeby krowy nie zjadły jakby od nowego miało rosnąć (sadzonki) bo do czubka nie sięgnie  czy to wersja jakaś ozdobna była 🤔

Mam w lesie wersję normalną wierzby -bez przycinania w pół to nic się nie łamie od gałęzi 

Jak nie mieli lasów, nie stać była na węgiel, a innych źródeł opału nie było, to takie odrastające wierzby wykorzystywano na opał.  Nie jest to najlepsze drewno ale było. Zaś wysoko obcinane, aby krowy i inne zwierzęta się nie poczęstowały, jak już pisałeś. Dodatkowo jakiś cień był dla krów czy kosynierów. 

Jeszcze się wiklinę pozyskiwało, z takich rocznych odrostów. To kiedyś był dosyć cenny materiał, bo koszów też innych nie było. 

W dużym stopniu przyczyniła się do sadzenia wierzby Wisła. Naniosła piachu, gliny, że ciężko o inne nasadzenia to poszli w wierzbę.