Suszarnia do zboża

ale to schnie pod folią czy jak? bo nie rozumiem.

Odkrywane codziennie. Chyba że był deszczowy / pochmurny dzień. W zależności od wilgotnosci sypane na grubość 40- 120 cm. To co cienko to wiadomo najwilgotniejsze. Ok 18-19 %. W różnych wariantach jest albo mieszane turem, albo zbierana wierzchnia warstwa turem i sypana na to co suche, albo po prostu łopatowane.  Ten jeczmien na zdjeciu byl suszony właśnie we wszystkich wariantach. 

Czemu tak? Nie dało się żeby na pniu dosechł do odpowiedniej wilgotności?

Heh jak widać można obyć się bez hali za gigantyczne pieniądze. To plandeki czy jakieś banery reklamowe?

1 godzinę temu, Pietras892 napisał:

Czemu tak? Nie dało się żeby na pniu dosechł do odpowiedniej wilgotności?

Mieliśmy mega przejebane żniwa w powiecie. W ciągu 3 tygodni deszcz padał jakieś 50 razy.  Nerwy już puszczały i się cieło co było. Zasada była taka że nie może być powyżej 19%. 

2 godziny temu, Morion napisał:

Heh jak widać można obyć się bez hali za gigantyczne pieniądze. To plandeki czy jakieś banery reklamowe?

Plandeki, folie i banery. Genaralnie chce przejsc na same grube banery i rozwinąć ten system o twarde podłoże i jakiś murek oporowy, żeby nie byli potrzebni pracownicy do podgarniania przy załadunku. 

ale jak to dosycha? z tych 19% np do poniżej 14? przegarniane turem, łopatowane? jakos cieżko mi w to uwierzyć, się młóciło juz o takiej wilgotności to na suszarnię lub jakaś mała ilośc ale i tak ciezko sobie było z tym poradzic, zagrzewało się momentalnie itd 

 

Normalnie od słońca.  Przy temp powyżej 27 st C i dużym nasłonecznieniu zboże schnie bardzo dobrze.  Niestety był z tym problem i trzeba było przewalac po kilkanaście razy. Jęczmień zszedł do 14.5-15. Trochę pomieszałem  z suchym i nie było problemu z odbiorem. Pszenica gorzej schnie. Trzeba cieńszą warstwę sypać.  W 2014 miałem 150 ton pszenzyta 16-19 i nic się nie grzalo.  Nie mam możliwości wysuszyć w normalnej cenie...A jak taki jęczmień zaczyna się łamać w łanie i zapowiadają kilka dni deszczu to już nie patrzysz nic tylko wyjeżdżasz w pole.

zgadza się, ale jak jest te 27 stopni po zbiorze to  w łanie by doschło, wiem ze to się fajnie mówi, wiem też jak jest we zniwa, ciekawy pomysł, kiedyś pare set kilogramów rzepaku dosuszałem na przyczepie z wilgotności ok. 10% do poniżej 9, na słońcu, końcem sierpnia bo był przypalony i koszony pozniej a co w przypadku braku pogody przez tydzien np i gdy jest okryte folią? totalny brak jakiegokolwiek przewiewu wtedy nawet

powiem krótko stać Cię na lexa to raczej na używaną suszarnie np. pedrotti też.

a ja też powiem krótko, po co to zaraz koledze w kieszeń zaglądać?? On chyba sam wie na co go stać i co mu jest potrzebne, skoro wymyślił takie coś i to się sprawdza to nic tylko pogratulować👍

jak będzie przepadywać miesiąc to gratuluję pomysłu i życzę powodzenia

Jest to jakiś sposób ale lepiej zainwestować w suszarnie. Takie moje zdanie bo jednak bardzo dużo pracy włożone w przerzucanie.

Też kilka razy dosuszałem jęczmień na betonie wypychałem turem ze stodoły i potem znowu do środka. 3-4% bez problemu dało się zbić w 2dni. Suszarnia swoje kosztuje oddać 3auta zboża za jakąś starą kalekę co jest potrzebna raz na kilka lat to mnie by nie było stać.

Dobrze @Pietras892 mówisz "raz na kilka lat"👍 a po drugie jak by tak z miesiąc popadywało dzień w dzień to raczej i ta kupna suszarnia by na niewiele się zdała

Dla mnie te dogadywania są nie potrzebne co z tego że ma lexa nie zapominaj że jakieś zobowiązania pewnie też choć lex mógł przyjechać na usługę a lata są trudne mam wujka co trzyma zboża na pryzmach bo nie ma gdzie i robi tak już od lat i nic się z tym nie dzieje.. Ja też nie raz zbijałem rzepak w pełnym słońcu bo było tak że kolejnej burzy by nie wytrzymał ale przesypywałem z przyczepy na przyczepę mniejsza ilość.. Gdyby była by większą nie ukrywam może i tak samo bym zrobił...

Teraz coś sprzedawałeś do tomy?

Twój kombajn?

Koniu Kombajn od sikory. Ostatni transport do nich sprzedałem na początku grudnia.

Kombajn pożyczony. Na suszarnie póki co mnie nie stać. 

31 minut temu, Taurus83 napisał:

Koniu Kombajn od sikory. Ostatni transport do nich sprzedałem na początku grudnia.

Kombajn pożyczony. Na suszarnie póki co mnie nie stać. 

Jeszcze nie zabrali kombajnu? Hehe

Tomy wczoraj chyba zjechali z ceną z 710 na 700, minus 20zł za transport. My wczoraj klepneliśmy kontrakt 75t na cargilla po 700 netto.

cargill Tworóg? ich transport?

Cargill Wrocław. 

Koniu dalem im fortschritta 514 w rozliczeniu i 10000 

Od kiedy oni za transport potrącają ? 

koniu napisał:

31 minut temu, Taurus83 napisał:

Koniu Kombajn od sikory. Ostatni transport do nich sprzedałem na początku grudnia.

Kombajn pożyczony. Na suszarnie póki co mnie nie stać. 

Jeszcze nie zabrali kombajnu? Hehe

Tomy wczoraj chyba zjechali z ceną z 710 na 700, minus 20zł za transport. My wczoraj klepneliśmy kontrakt 75t na cargilla po 700 netto.

Przez jakiegoś pośrednika?

Do Cargilla nie trzeba pośrednika. Ale trzeba być pewnym partii bo potrącenia mogą powodować nieoplacalnosc sprzedaży tam

prawie jak w australii

Taurus nie wiem, pytam właśnie czy czasami nie mają

Griga znasz system, zasady potrąceń? Oni tylko na paszę biorą

albo w Ameryce

Edytowane 15 Stycznia 2020 przez proxy8441

58 minut temu, proxy8441 napisał:

 

Griga znasz system, zasady potrąceń? Oni tylko na paszę biorą

Kiedyś go widziałem.  Ale że tam nie sprzedaję to nie staram się o konkrety. Wrocław bierze wyłącznie na przemiał na mąkę więc to ma być taka troszkę gorsza jakościowa.

Kiedyś kupowali przedstawiciele nie wiem jak to teraz działa. Jak Cię bardzo będzie to interesowało to napisz do Mnie zapytam jak jest teraz. Z tym że tej tabeli potrąceń nie załatwię