Skocz do zawartości

Rekomendowane komentarze

solek01 napisał:

To jest pod czy nad ciśnieniowy?

4 godziny temu, Sylwekx25 napisał:

Dmuchawa identyczna jak w moim Unisem na licencji Hassi

A tym twoim Hassi jak się sieje ? nie ma problemy jak są różne wielkości ziaren?

Mam go dopiero drugi sezon ale do tej pory problemów z wysiewem nie miałem. Kwestia dobrego ustawienia zgarniaków przy tarczach i wysiewa w miarę równo.

To napisz mi jak się zmienia ilość wysiewanych nasion ? czy jest tak jakby skrzynia i łańcuch się przemienia czy trzybik trzeba ściągnąć i inny założyć?

Tarcze mają uszczelniacze? i jak z dostępnością i cenami części?

A o takim co powiesz?

https://www.olx.pl/oferta/hassia-siewnik-do-kukurydzy-i-innych-nasion-monosem-CID757-IDCqOLw.html#73e97921bb

Edytowane przez solek01

Zmienia się zębatki , Przy tarczach są tylko takie dosyć cienkie uszczelki na łączeniu korpusu. Co do części to do swojego kupowałem tylko oponę (pasuje od poznaniaka na wąskich kołach) i wielorowkowy pasek napędu dmuchawy , oryginalny zamówiłem z netu a na szybko jak mi pękł to kupiłem w sklepie z częściami do ciężarówek od jakiejś zachodniej , był trochę krótszy ale bez napinacza pasował. Tarcze widziałem gdzieś w Internecie za 75 zł sztuka więc części nie są aż tak drogie. Ta hassia ze zdjęcia to właśnie praktycznie taki sam jak mój , różni się tylko skrzynkami na nasiona , ten ma metalowe a mój plastik. No i ma podsiewacz do nawozu i mikroelementów więc jeśli wszystko działa to cena dobra za taki siewnik.

Średnio 10 hektarów nim sieje. Sekcja aż taka bardzo lekka nie jest , aczkolwiek nie mam porównania jak to wypada w innych punktowych to nie powiem Ci czy jest cięższa czy lżejsza jak innych. Kukurydzę sieje na różnych glebach , ciężkich gliniastych też i problemu z wchodzeniem w ziemię nie miałem , kwestia dobrego doprawienia przed siewem.

w okolicy usługowo sieje kilka osób, ktoś zawsze przyjedzie tylko trzeba czekać  na swoją kolejkę. W tym roku siał mi nowym monosemem koleś co mi 2 lata z rzędu kosił kukurydzę i odstawiał do skupu. W tym roku coś mu odbiło i mnie zwodził z koszeniem do połowy listopada, aż w końcu po kilku telefonach z chęcią przyjechał inny i wykosił. Mógł od razu powiedzieć że nie ma czasu czy chęci a nie się bawić w ciuciu babkę. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v