Poznaniak S043/3

jo tez takiego kiedys miał tylko był szary molowamy to dobry sprzet na przekładnie zebato

koła odwróć  nie będą jechały w środku rajek

Ta rura nie jest dobra bo ziarno zawiesza sie w niej, pozostaje.
Ta rura nie jest dobra bo ziarno zawiesza sie w niej, pozostaje.

Te rurki o kant d**y rozbić. Dojedziesz do końca pola, podniesiesz i pełno ziarna ci się z niej wysypie. Przerabiałem temat z nimi , mijaki jak cholera po nich są.

Mam zamiar zrobić tak samo u siebie, kupiłem agregat talezowy 3m a poznaniak stary na 2,70. A macie jakiś dobry patent na rurki? 

ja u siebie podnoszę jeden talerz skrajny prawy w agregacie talerzowym 3m. Sam wał ma 2,9 roboczej. W poznaniaku mam tylko felgi obrócone i lekko naciągnięcie skrajne lejki o 2-3cm, tak żeby siały od koła do koła, czyli odległość ok 2,7m między skrajnymi. Jedyny patent to mam pociągniętą rurkę dodatkową za lewy skrajny lejek, tak żeby siało w pierwszym przejeździe od samej miedzy za kołem siewnika (bo rozszerzony na 13cm - 21 lejków, także 4 otwory wolne i z nich włączam ten jeden tylko od miedzy. Ta rurka jest przymocowana do skrajnej redlicy i po prostu rzuca ziarno w tą bruzdę, grabki trochę przyczepią i jest przykryte). A później ją zatykam i zawsze te 10-20cm przybieram agregatem w każdym przejeździe. Taki patent u mnie się sprawdza.

3 godziny temu, Kamilmkm napisał:

ja u siebie podnoszę jeden talerz skrajny prawy w agregacie talerzowym 3m. Sam wał ma 2,9 roboczej. W poznaniaku mam tylko felgi obrócone i lekko naciągnięcie skrajne lejki o 2-3cm, tak żeby siały od koła do koła, czyli odległość ok 2,7m między skrajnymi. Jedyny patent to mam pociągniętą rurkę dodatkową za lewy skrajny lejek, tak żeby siało w pierwszym przejeździe od samej miedzy za kołem siewnika (bo rozszerzony na 13cm - 21 lejków, także 4 otwory wolne i z nich włączam ten jeden tylko od miedzy. Ta rurka jest przymocowana do skrajnej redlicy i po prostu rzuca ziarno w tą bruzdę, grabki trochę przyczepią i jest przykryte). A później ją zatykam i zawsze te 10-20cm przybieram agregatem w każdym przejeździe. Taki patent u mnie się sprawdza.

Dzięki za podpowiedź.  Właśnie się zastanawiam czy jak podniosę skrajne talerze jaką szerokość roboczą  będzie miał agregat. I jak rozsune maksymalnie lejki w poznaniaku czy to się nie zagra. 

może trochę więcej zabawy, ale efekt też lepszy

 

rura jest dość gładką w środku, jak nie zda egzaminu to zostanie zmieniona na szeroki wąż ogrodowy

rura w środku jest dość gładką

Czy próba kręcona bedzie teraz robiona inaczej? 

Znaczy zamiast 19,5 obrotu będzie 17,65. 

Kamilmkm napisał:

ja u siebie podnoszę jeden talerz skrajny prawy w agregacie talerzowym 3m. Sam wał ma 2,9 roboczej. W poznaniaku mam tylko felgi obrócone i lekko naciągnięcie skrajne lejki o 2-3cm, tak żeby siały od koła do koła, czyli odległość ok 2,7m między skrajnymi. Jedyny patent to mam pociągniętą rurkę dodatkową za lewy skrajny lejek, tak żeby siało w pierwszym przejeździe od samej miedzy za kołem siewnika (bo rozszerzony na 13cm - 21 lejków, także 4 otwory wolne i z nich włączam ten jeden tylko od miedzy. Ta rurka jest przymocowana do skrajnej redlicy i po prostu rzuca ziarno w tą bruzdę, grabki trochę przyczepią i jest przykryte). A później ją zatykam i zawsze te 10-20cm przybieram agregatem w każdym przejeździe. Taki patent u mnie się sprawdza.

Jeśli masz mniej redlic to jak wtedy z normą wysiewu jest. Jak to ustawiasz.