Skocz do zawartości
Co widzimy na zdjęciu Deutz Fahr Agrofarm 420 i Varimaster 760?

Ciągnik Deutz Fahr Agrofarm 420 z silnikiem o mocy 100 KM pracuje na polu, współpracując z prasą zwijającą Varimaster 760. Silnik tego modelu, czterocylindrowy o pojemności 4,0 l, pozwala na efektywne sprężanie i formowanie bel siana. Ciągnik wyposażony w mechaniczną skrzynię biegów 20/20 zapewnia precyzyjne manewrowanie, co jest niezbędne podczas załadunku i transportu. Prasa Varimaster 760, skonstruowana do zbierania i prasowania słomy oraz siana, współpracuje płynnie, dzięki czemu proces zbioru przebiega bez zakłóceń. Uwzględniając te specyfikacje, zestaw ten doskonale nadaje się do intensywnych prac rolniczych, zapewniając wysoką wydajność przy minimalnym zużyciu paliwa.

  • Sad 8



Rekomendowane komentarze

że zainteresowani nie są to jedno ale przeżywają chyba też , żona tym bardziej jak chora 

 

Twardy zaleta ale do czasu , tak niby nic go nie rusza bo tłumi w sobie , ale do czasu bo jak będzie za dużo to i nie wytrzyma ...zresztą teraz  po pp prostu ma obowiązki nie ma czasu na przeżywanie nikt go nie zastąpi zresztą na nim pewnie się opierają 

  • Like 1

Z tym wyczepianiem to też różnie bo gość z sąsiedniej wioski nh prasował tylko niewiem z jaką prasą, ta się zapaliła i wyją sworzeń szarpną, węże od hydrauliki wyrwały się razem z blokiem zaworów i czekał później chyba z 3 miesiące niby na części. Co do odpowiedzialności producenta to zakończy się sprawa na tym, że masz w obsłudze codziennej sprawdzenie stanu maszyny i jeśli jest łożysko uszkodzone to ty to musisz sprawdzić, co innego pęknięcie przewodu bo tego nie przewidzisz.

karol6130 napisał:

U nas wieżą że jak chytry domownik umrze to w gospodarstwie się nie szykuje przez parę lat.

u nas w jednej wiosce gadaja, ze zeby szykowalo w gospodarstwie to trzeba zabrac wierowke/linke od wisielca. plotka niesie, ze jeden ma zaszyty taki artefakt w poduszce i mu wszystko idzie jak z platka. kto przebije ten zabobon?

  • Haha 1
  • Confused 1
12 godzin temu, sadek9 napisał:

Co do odpowiedzialności producenta

I ubezpieczyciela... Ten znajomy wszystko miał ubezpieczone i dymy z kombajnem wyszły bo zapalił się gdzieś od instalacji elektrycznej to ubezpieczyciel nie chciał ubezpieczenia wypłacić. Kombajn miesiąc na polu stał bo zakazali ruszać. Ale pieniądze pierwsi by wzięli... 

 

2 godziny temu, sztafek#8482; napisał:

Co to znaczy szykuje?

U nas w łódzkim to pojęcie też jest normą ;)

21 godzin temu, sadek9 napisał:

Z tym wyczepianiem to też różnie bo gość z sąsiedniej wioski nh prasował tylko niewiem z jaką prasą, ta się zapaliła i wyją sworzeń szarpną, węże od hydrauliki wyrwały się razem z blokiem zaworów i czekał później chyba z 3 miesiące niby na części.

co ty o mnie mówisz ? 

Prasa hesston/fiatagrii pasowa stara 12 m pasa to ogień był ... . Prasowałem pół godziny  patrzę do tyłu a tam kurz jakiś dziwny a to dymek był już , zanim wałek odczepiłem i bolec wyjąłem to już ogień wychodził z prasy ... to węże zostawiłem -myślę wyczepią się ... takiego uja dwa metry ciągnęła się za ciągnikiem prasa bo te węże były w dolnym zaczepie a gniazda na górze za duży kąt , rozdzielacz wyłamał podstawkę się wychylił i dopiero dwa węże się wyczepiły z tych gniazd push a trzeci do zwykłego gniazda wpięty wyłamał te gniazdo może prędzej nawet się odczepił . No i o ile podstawę do rozdzielacza mieli w tydzień to już jedną sekcję (co urwało się gniazdo) sprowadzali to zajęło im z 3 tygodnie ale zanim założyli to miesiąc minął (nie trzy )

sebe1033 napisał:

21 godzin temu, sadek9 napisał:

Z tym wyczepianiem to też różnie bo gość z sąsiedniej wioski nh prasował tylko niewiem z jaką prasą, ta się zapaliła i wyją sworzeń szarpną, węże od hydrauliki wyrwały się razem z blokiem zaworów i czekał później chyba z 3 miesiące niby na części.

co ty o mnie mówisz ? 

Prasa hesston/fiatagrii pasowa stara 12 m pasa to ogień był ... . Prasowałem pół godziny  patrzę do tyłu a tam kurz jakiś dziwny a to dymek był już , zanim wałek odczepiłem i bolec wyjąłem to już ogień wychodził z prasy ... to węże zostawiłem -myślę wyczepią się ... takiego uja dwa metry ciągnęła się za ciągnikiem prasa bo te węże były w dolnym zaczepie a gniazda na górze za duży kąt , rozdzielacz wyłamał podstawkę się wychylił i dopiero dwa węże się wyczepiły z tych gniazd push a trzeci do zwykłego gniazda wpięty wyłamał te gniazdo może prędzej nawet się odczepił . No i o ile podstawę do rozdzielacza mieli w tydzień to już jedną sekcję (co urwało się gniazdo) sprowadzali to zajęło im z 3 tygodnie ale zanim założyli to miesiąc minął (nie trzy )

O widzisz, wystarczy pół kilometra i jak to ludzie przekręcić potrafią fakty 😂 jak do mnie doszło to już było tak jak napisałem, a miałem właśnie zapytać czy to tak było czy inaczej 😂


Nam się udało, bo tam obok co mamy pole po Pawle to megą kosil i o linię zachaczyl klapą od zbiornika

ale co się udało coś się działo? Coś tam Darek kiedyś wspominał że linie przy koszeniu ktoś megą czepiał i nie chciał potem kosić w tym miejscu , tyle że tam "tylko "400 V , ale w koncu podnieśli ?

10 godzin temu, Thomas2135 napisał:

W takim razie trzeba przerobić sobie gniazda na pull-push o ile to możliwe. Pociągasz za przewód i teoretycznie powinno się wypiąć. W aresie mam blok z gniazdami blokowany i odblokowywany dźwignią. Tego nie wypnie szarpnięciem.

O co to za technika , ale to co nie zdążysz odblokować , linkę czy dźwignię dołóż z kabiny. 

Pull-push zadziała ale w lini prostej u mnie był ten problem że przewody z prasy szły pod kątem 90 stopni z dolnego zaczepu do góry i znów łamanie na 90 stopni do gniazd , dopiero jak rozdzielacz połamał podstawę to się wychylił w dół i przewody się wyczepiły jak linię prostą załapały .

https://thumbs.img-sprzedajemy.pl/1000x901c/05/a9/9b/prasa-rolujaca-hesston-5670-w-oryginale-nieuszkodzony-510624824.jpg

o taki model miałem i właśnie tego sie bałem bo pasy bez żadnej osłony od przodu żeby mi ogień na ciągnik nie wlazł ... Tylko że ona tak zrobiona że miała efekt kominowy ogień 2 metry do góry nie rozchodził się za bardzo i o dziwo jedna opona się nie spaliła tylko nagrzała ale spękała a z druga spalona .

 

My tu gadu gadu a co kolego @adam198946 u Ciebie się teraz dzieje ??

 

 

Powiem szczerze jak patrzę na to zdjęcie i stan obecny to serio aż mi się serce kroi. Co z tego że ubezpieczone... Przerabiałem te tematy nie raz. Stodoła spaloną - to nie wchodzi, tamto też. Dobrze że mieliśmy fajnego rzeczoznawce. Sterta spalona - dobra reakcja brata bo cała poszła by z dymem, po długich bataliach z ubezpieczycielem stwierdzili że nie wypłacą bo nie ma czegoś takiego jak ubezpieczenie sterty... No i auto - ubezpieczyciel wycenił auto na 4200zl gdzie warte było około 8 (jeszcze Gefion) a wrak na 520zl - sorry na złomie więcej bym dostał. 3 miesiące walki i zmiana wyceny na 6400zl + wrak na 1200zl. 

Życzę może już nie gorąco, ale powodzenia z tym wszystkim.

P.S. Macie poubezpieczane na okres żniw maszyny? Ja obszedłem X firm i nikt mi ni kombajnu czy ciągnika z prasą nie chciał ubezpieczyć bo za stare maszyny. Wczoraj nawet ten temat poruszyłem z klientem to w tym roku też nie ubezpieczył bo chyba Warta chciała za bizona wartego około 40 tyś zł 2800zl a inna firma 11 tyś zł. 

2 godziny temu, Luke16 napisał:

Ja obszedłem X firm i nikt mi ni kombajnu czy ciągnika z prasą nie chciał ubezpieczyć bo za stare maszyny.

w PZU mam dodatkowo ubezpieczone nawet za bardzo niewiedziałem ruchomości - czyli maszyny do kwoty 20000 zł i bez żadnego wyszczególnienia jakie .

Po pożarze zgłosiłem szkodę do PZu przyjechał rzeczoznawca i wycenił na 8000 zł tę prasę , ciągnik się nie wlicza bo ma mieć swoje ubezpieczenie , kombajn nie wiem .

Z samochodem było inaczej ktoś przywalił przyzanł się jego firma z OC wyceniła szkodę na 2000 zł (gdzie za tyle cenili albo robotę albo części) w końcu ktoś doradził prawników po sądzeniu się tyle że aż rok czasu wyceniono szkodę na 6000zł 

 

3 godziny temu, adam198946 napisał:

u mnie ? czekam na decyzje od ubezpieczyciela ale i tak pewnie pieniądze pójdą do banku na spłatę kredytu a w polu nie ma czym robić bo agrofarm to był główny ciągnik

I tyle dobrego że będziesz miał spokój chociaż z kredytem (ale dopóki nie potwierdzone to nie ma co się cieszyć) prasa to już w tym roku nie potrzebna , ale właśnie ciągnik jedyna opcja to wcale nie masz co się wstydzić idziesz do dilera i pytasz o ciągnik na testy bo zamierzasz kupić pewnie nowy łaski nie robią 

Dnia 20.09.2019 o 20:03, Luke16 napisał:

To nie koniec historii tego znajomego w tym roku. Za kilka dni po tym jak spaliła mu się prasa w oborze, zmarł mu pracownik 54lata, żona jest po trzech chemiach bo białaczka a dwa tygodnie temu zmarła mu  mama

Druga prasa się w oborze spaliła? Bo jedna pisałeś że na drodze.

44 minuty temu, sebe1033 napisał:

 tyle dobrego że będziesz miał spokój chociaż z kredytem (ale dopóki nie potwierdzone to nie ma co się cieszyć) prasa to już w tym roku nie potrzebna , ale właśnie ciągnik jedyna opcja to wcale nie masz co się wstydzić idziesz do dilera i pytasz o ciągnik na testy bo zamierzasz kupić pewnie nowy łaski nie robią 

Ale wymyśliłeś z tym dilerem.

A co to dobry wujek taki diler i każdemu co się ciągnik spali musi dać na test aby roboty w polu sobie porobić?


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v