Skocz do zawartości

Spawarka bester STB-250



Dzisiejszy zakup. Chyba warto było dać 300 zł oczywiście kable są w zestawie



Rekomendowane komentarze

1 godzinę temu, Kaszlak79 napisał:

A jeśli uważasz że 1.5-2 tys. zł to "grube miliony w garażu" to odpuść sobie spawanie albo kup jakieś tanie mma

tanie mma już mam

a grube miliony to 4tys.zł, bo wydac tyle na moje lepienie to bez sensu

tak jak pisałem wyżej-kolega @zycietoniejebajka1 znalazł mi zestaw za ok. 3tys.zł i trzeba będzie wysupłać ze skarpety tyle, bo pewnie nic lepszego sam nie trafię

bo tak jak piszesz za 2tys.zł to nic na 400V nie kupię raczej???

1 godzinę temu, Kaszlak79 napisał:

Za tą kasę masz inwerter, a do trafo to porównanie dnia do nocy.

Tylko pytanie czemu żony brat  po może 3 latach spawania kupił transformator bo inwerter się popsuł.

Fakt spawa sporo około 2 rolki miesięcznie, a w pracy kilkanaście miesięcznie i wszystko na transformatorze, w pracy jest kilka migomatów i wszystko transformator.

Inwerter nie jest zły ale zmienne warunki atmosferyczne nie idą elektronice w pomoc.

bratrolnika napisał:

1 godzinę temu, Kaszlak79 napisał:

A jeśli uważasz że 1.5-2 tys. zł to "grube miliony w garażu" to odpuść sobie spawanie albo kup jakieś tanie mma

tanie mma już mam

a grube miliony to 4tys.zł, bo wydac tyle na moje lepienie to bez sensu

tak jak pisałem wyżej-kolega @zycietoniejebajka1 znalazł mi zestaw za ok. 3tys.zł i trzeba będzie wysupłać ze skarpety tyle, bo pewnie nic lepszego sam nie trafię

bo tak jak piszesz za 2tys.zł to nic na 400V nie kupię raczej???

Za 2 tys. zł kupisz chiński inwerter nowy na 400V gdzieś 250A lub używane trafo o mocy +/- 200A też na 400V. W zasadzie trafo używka może być już i za 1,5 tys. Pytanie ile spawasz np. miesięcznie ??

Sadek napisał:

1 godzinę temu, Kaszlak79 napisał:

Za tą kasę masz inwerter, a do trafo to porównanie dnia do nocy.

Tylko pytanie czemu żony brat  po może 3 latach spawania kupił transformator bo inwerter się popsuł.

Fakt spawa sporo około 2 rolki miesięcznie, a w pracy kilkanaście miesięcznie i wszystko na transformatorze, w pracy jest kilka migomatów i wszystko transformator.

Inwerter nie jest zły ale zmienne warunki atmosferyczne nie idą elektronice w pomoc.

Nie wiem czemu, ale wiem że inwerter to kolejny krok w przód w spawalnictwie. Możliwe że to były spawarki "Made in PRC" a takie są profesjonalne tylko z nazwy. My tu dyskutujemy o sprzęcie dla amatora a nie na kilometry spawów. Fakt że inwerter może zabić nawet wilgoć lub opiłki - to nie trafo że pierd...lniesz w kącie w warsztacie i latami nie zaglądasz.

7 minut temu, Kaszlak79 napisał:

Za 2 tys. zł kupisz chiński inwerter nowy na 400V gdzieś 250A lub używane trafo o mocy +/- 200A też na 400V. W zasadzie trafo używka może być już i za 1,5 tys. Pytanie ile spawasz np. miesięcznie ??

Ciężko to wytłumaczyć, nie spawam cały czas, są miesiące że spawarka leży miesiąc w garażu, a są miesiące że wypalam dwie paczki elektrod wieczorami

takie coś mi tu polecili

https://allegro.pl/oferta/spawarka-migomat-mig-280-mma-igbt-280a-400v-8461280934?utm_source=facebook&utm_medium=app_share&utm_campaign=AndroidShowitemShare

jeśli znajdziesz coś lepszego to proszę daj link

Polecili Ci rasowego chinola 😉. Ma 280 A czyli licz że ma spory zapas mocy i np. na 200A nie będzie szedł "na całość" a takim prądem przepalisz już na wylot 5-6mm stali... Można przyjąć że użytkujesz umiarkowanie, czyli w teorii powinien wystarczyć na chwilkę. Podajnik ma 4 rolki a do tego uchwyt na euro złączu. Nie wiem co to za marka, z chińskich spawarek wiem że w miarę ugruntowaną opinię ma Magnum w Polsce, ale też są droższe.

  • Thanks 1
51 minut temu, Kaszlak79 napisał:

Polecili Ci rasowego chinola 😉. Ma 280 A czyli licz że ma spory zapas mocy i np. na 200A nie będzie szedł "na całość" a takim prądem przepalisz już na wylot 5-6mm stali... Można przyjąć że użytkujesz umiarkowanie, czyli w teorii powinien wystarczyć na chwilkę. Podajnik ma 4 rolki a do tego uchwyt na euro złączu. Nie wiem co to za marka, z chińskich spawarek wiem że w miarę ugruntowaną opinię ma Magnum w Polsce, ale też są droższe.

Ale czy Magnum ma tak ugruntowaną pozycje? Mają to ludzie po warsztatach ale to też taka lepsza wersja chinowatosci 😊

  • Sad 1
zycietoniejebajka1 napisał:

3 minuty temu, bratrolnika napisał:

kto tak powiedział???

To żart byl :)

2 minuty temu, Kaszlak79 napisał:

Ufaj ale kontroluj 🤣🤣🤣.

No tu masz akurat rację 😂😂😂

Nie lubię mieć racji 😋.

bratrolnika napisał:

sam pojęcia za bardzo nie mam, a tyś mi wytłumaczył co i jak, to komu innemu ja mógłbym uwierzyć jak nie tobie

Kto pyta jest głupi 5 minut, kto nie pyta jest głupi całe życie 😉 Skoro ktoś odważył się kupować takiego Magnuma do warsztatu to uważam że u rolnika spokojnie powinien dać radę. Może wszystkie spawarki z Chin to jest to samo, ale akurat Magnum jest najpopularniejszy i przez to już co nieco sprawdzony i opisany.

Żeby nie kaprysiło to na inwerter miga trzeba dać >5 tys. zł... o takich parametrach. Kupisz mocne używane trafo tak jak Ja i będzie Ci wywalało zabezpieczenia C25 na maks. prądzie - każda maszyna potrafi kaprysić. Magnum na bodajże najbardziej ugruntowaną opinię co do chińskich migów, spytaj wujka Google 😉.

Gość

Opublikowano (edytowane)

15 godzin temu, Rolnik7343 napisał:

Bestera 1801 lub coś troche mocniejszego, i najlepiej szukać żeby mig miał jak najwięcej "stopni" ustawiania prądu, bo ten ma niestety tylko 4 i czasem ciężko dopasować prąd spawania

jak chce na 3x400v i o ile ma dostęp do dobrze zabezpieczonej sieci trójfazowej to jakiś bester magster 280 lub 330 albo inne odpowiedniki ozasa na jakieś 250A pewnie by stykły ale budżet jak za chinola i kombinowanie serwisu dla zabytku choć w przy reglacji odczepowej chyba nie ma co sie psuć 

4 minuty temu, Kaszlak79 napisał:

Nie ma jak to zasada nie znam się, ale się wypowiem

po prostu czytając komentarze zastanawia mnie dlaczego jedni ludzie cykl pracy nazywają sprawnością a drudzy przytakują takiemu błędowi i temu pytam , jeśli próbując rozgraniczyć znacznie i zasadność użycia obu pojęć mam być przez innych uznawany za dyletanta to szkoda czasu istnieć na tym forum

Przed chwilą, Sadek napisał:

Inwerter nie jest zły ale zmienne warunki atmosferyczne nie idą elektronice w pomoc.

na pewno i zapylenie nie jest bez znaczenia no i sama miniaturyzacja w urządzeniu nie jest na korzyść oddawania ciepła z nagrzewających się podczas intensywnej pracy podzespołów pomimo że strat energii w postaci ciepła do otoczenia oddaje znacznie mniej niż urządzenia transformatorowe

 

Edytowane przez Gość


rogaliq napisał:

15 godzin temu, Rolnik7343 napisał:

Bestera 1801 lub coś troche mocniejszego, i najlepiej szukać żeby mig miał jak najwięcej "stopni" ustawiania prądu, bo ten ma niestety tylko 4 i czasem ciężko dopasować prąd spawania

jak chce na 3x400v i o ile ma dostęp do dobrze zabezpieczonej sieci trójfazowej to jakiś bester magster 280 lub 330 albo inne odpowiedniki ozasa na jakieś 250A pewnie by stykły ale budżet jak za chinola i kombinowanie serwisu dla zabytku choć w przy reglacji odczepowej chyba nie ma co sie psuć 

4 minuty temu, Kaszlak79 napisał:

Nie ma jak to zasada nie znam się, ale się wypowiem

po prostu czytając komentarze zastanawia mnie dlaczego jedni ludzie cykl pracy nazywają sprawnością a drudzy przytakują takiemu błędowi i temu pytam , jeśli próbując rozgraniczyć znacznie i zasadność użycia obu pojęć mam być przez innych uznawany za dyletanta to szkoda czasu istnieć na tym forum

Przed chwilą, Sadek napisał:

Inwerter nie jest zły ale zmienne warunki atmosferyczne nie idą elektronice w pomoc.

na pewno i zapylenie nie jest bez znaczenia no i sama miniaturyzacja w urządzeniu nie jest na korzyść oddawania ciepła z nagrzewających się podczas intensywnej pracy podzespołów pomimo że strat energii w postaci ciepła do otoczenia oddaje znacznie mniej niż urządzenia transformatorowe

 

Tu nie tyle o miniaturyzację, co o poziom skomplikowania chodzi. "Zwykła" spawarka mig to nic innego jak trafo, prostownik i kondensatory w skrócie (chodzi oczywiście o sposób wytworzenia prądu). Inwerter natomiast to najpierw półprzewodniki IGBT które zmieniają częstotliwość prądu a potem dopiero trafo i prostownik. Inwerter będzie miał setki razy mniejsze tętnienia prądu na wyjściu dlatego spaw wygląda jakby "silikonem pociągnął" 😉.

Przed chwilą, Kaszlak79 napisał:

"Zwykła" spawarka mig to nic innego jak trafo, prostownik i kondensatory w skrócie (chodzi oczywiście o sposób wytworzenia prądu).

myślałem że to dławik jest do wygładzenia tętnień prądu a nie kondensatory ale podobno to ja się tu w tym gronie najbardziej nie znam i chyba w elektrotechnice coś mnie omineło

jak mig transformatorowy trójfazowy a nie dwufazowy ,oraz mostek 6pulsowy to też tętnienia małe są a wygląd lica nie nie zawsze świadczy o trwałości spoiny skoro jak piszą inni jeszcze masa osób prywatnych pracuje na urządzeniach transformatorowych 

A Ja myślę że łatwiej wygładzić prąd o natężeniu 15 kHz niż 50 Hz, i to właśnie wysoka częstotliwość prądu to główna zaleta inwertera. Masa osób pracuje na trafo (Ja też), ale to tak samo jak byś chciał udowodnić że spawanie autogenem lepsze jest od tiga... Inwerter to po prostu kolejna generacja spawarek, od tego się nie ucieknie. Ja mam porównania jakości a przede wszystkim "łatwości" spawania dobrym trafo i dobrym inwerterem, ma się to jak noc do dnia. Mój św pamięci wujo całe swoje życie spawał trafo samoróbką elektrodą, potrafił całe ogrzewania w domach ludziom tym spawać bez przecieków co nie zmienia faktu, że postęp jest czymś niepożądanym. Trochę mi to przypomina "mądre" dyskusje ludzi że po co kupować ciągnik Fendt'a jak za mniejsze pieniądze można mieć MTZ-ta i jeszcze części do niego tańsze a przy tym sam naprawi 🤣🤣🤣.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v