Skocz do zawartości

Uprawiony ugór



Koledzy mam zamiar posiać tutaj pszenżyto ozime ale pole nie było opryskane glifosatem, czym opryskać to teraz po siewie żeby zwalczyć perz i i inne chwasty.



Rekomendowane komentarze

jonek98 napisał:

@up bo to przez dopłaty,zanim one były hektar było można kupić za parę tysięcy,i nikt się jakoś specjalnie nie wyrywał.Jakby ich nie było to rolnicy doplatowi by się skończyli

dokładnie.


Krzysztof81 napisał:

Ja z ojcem też wtopiliśmy się z sąsiadem cwaniakiem. Kilka lat temu stwierdził ze nie bedzie uprawiał pola i dał na gębę w dzierżawe 6 ha. My rozsialiśmy 30 t wapna zwalczyliśmy perz i uprawiliśmy jak należy bo wczesniej góry, doliny i co 15m bruzda, wyzbieraliśmy kamienie. Jak zaczeło dobrze rosnąć to ch*j przyszedł po żniwach w tym roku i powiedział że on teraz będzie zajmował sie rolnictwem i  siał  na tym kawałku. Takie to umowy na gębe. Ostrzegałem ojca że tak to sie skończy. Za kilka lat jak zapuści pole to podejrzewam że przyjdzie znowu bo stwierdzi że się nie opłaca.

miałem dwa lata 26ha.od sasiada ,jego syn na studiach a zw chujowi nie chciało się dalej uczyć to nabuntowal starego i mi pole zabrali a sam teraz gówno robi tylko stary zap.....a

5 godzin temu, Sylwestero88 napisał:

U mnie też takich doplatowców się porobiło. Jeden przez drugiego wyrywa sobie ugory i aby zmulczować. Ludzie też proszą mnie o obrabianie pola ale doplaty to już oni. A co jak taki rok jak w tym sezonie? Pomocy od nich nie widać aż czasami myślę ciekawe jakby było jakbym zaprzestał uprawiać wszystkie pola z dzierżawy. By dopiero mieli problem to może by zrozumieli ile pracy i kosztów to pochłania. Ale też gdybym tego nie kochał to i bym tego nie robił.

akurat za dopłaty to jest sprawiedliwy interes dla obu stron

7 godzin temu, soltys48 napisał:

Znam to z autopsji, zasięg teraz to później, glifosatu nie bo ziemi zostaje....A ja głupi tak robiłem bo działka między moimi i koło domu,po 8 latach uprawy czas kosić a niema co.....

Właścicielka stwierdziła że wypowiada mi ustną umowę i sobie zebrała 

to w przyszłym roku ty pierwszy zbierz 😅 jednego roku gościu kosił swoją łąkę i nasza jest połączona z jego a granica jest "na oko" i tak sie rozpędził że drugą też skosił .... a później jak debil sie tłumaczył że myślał że już nie bedziemy w tym roku kosić
od tamtego czasu za przy każdym pokosie wkaszam się w jego i po trochu odbieram co swoje

red83 napisał:

Panowie sorry, że tutaj... Co zrobić z tym ch..... m? 

DSC_0377.JPG

ja mam podobną sytuację z sąsiadka i działka na której w połowie są drzewa, ostatnio wycieła mi dwa drzewa stwierdzając, że są jej. Niestety brak słupków granicznych i nic nie zrobisz, zgłosiłem sprawę na policję ale jak nie ma słupków to oni nic nie zrobią

8 godzin temu, corsar12 napisał:

Pytałem o co inne a nie o wasze zdanie na temat dzierżaw... Ale powiem że facet jest pewny bo jest to dobry znajomy dla którego pole to teraz problem. Sprzedać nie sprzeda bo mu żal, robić też nie będzie bo już sił nie ma na to jego dzieci też z daleka od pola.

Jeśli   glifosatu  dać  nie  możesz   to  opryskaj  graminis 05EC  będzie  troszkę  drożej  a  perz   zwalczysz 

Edytowane przez Kujawy1990
28 minut temu, semos napisał:

ja mam podobną sytuację z sąsiadka i działka na której w połowie są drzewa, ostatnio wycieła mi dwa drzewa stwierdzając, że są jej. Niestety brak słupków granicznych i nic nie zrobisz, zgłosiłem sprawę na policję ale jak nie ma słupków to oni nic nie zrobią

Ja to pole uprawiam rok, po tesciu. Rok temu też nie było miedzy, ale teraz to wpuścił pług dalej. Nawet ślad po kole podporowym pługa widać. 

19 minut temu, cantstop napisał:

dokładnie jak kolega wyżej napisał,jeśli sie da to weźcie geodete i wyznacz od jego strony granice,słupka granicznego już nie może ruszyć bo jest prawnie chroniony

Najlepiej jak to jest w polu to pomierzyć samemu i granice ustalić pługiem . Nie ma kosztów . Jak geodeta wejdzie to jeden jego krok 500,jak zrobi dwa kroki to jest 1000. .a jak spacer po działce urządzi to ze  3 może,4  tys.złotówek.

29 minut temu, womir napisał:

Najlepiej jak to jest w polu to pomierzyć samemu i granice ustalić pługiem . Nie ma kosztów . Jak geodeta wejdzie to jeden jego krok 500,jak zrobi dwa kroki to jest 1000. .a jak spacer po działce urządzi to ze  3 może,4  tys.złotówek.

To prawda, a koszty były po mojej stronie. 

 

17 minut temu, Rolnik7343 napisał:

najlepiej to zaminować granice ... gwarantuje że nikt nie ruszy 😆

Taniej wściekła teściową zatrudnić do pilnowania miedzy😀

Miedza cała i w nocy dziki przepedzi🤣

womir napisał:

19 minut temu, cantstop napisał:

dokładnie jak kolega wyżej napisał,jeśli sie da to weźcie geodete i wyznacz od jego strony granice,słupka granicznego już nie może ruszyć bo jest prawnie chroniony

Najlepiej jak to jest w polu to pomierzyć samemu i granice ustalić pługiem . Nie ma kosztów . Jak geodeta wejdzie to jeden jego krok 500,jak zrobi dwa kroki to jest 1000. .a jak spacer po działce urządzi to ze  3 może,4  tys.złotówek.

Co Ty za głupoty piszesz?!!! Geodeta bierze kase za każdą wyznaczoną granicę nie ważne ile w pole wejdzie kroków.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v