Zaworek poidła

Na jakiej zasadzie to działa? jak pływak?

Naciśnięciem w każdym kierunku prawo lewo przód tył 

ciekawe jak z awaryjnością i czy nie rozlewały by więcej wody niż przy językach

O rozlewanie obaw nie ma ciekawi mnie wytrzymałość na mechaniczne urazy z nudów to potrafią cuda wyprawiać mnie to denerwuje w językach to że mimo ustawienia zaworka w odpowiednie miejsce strzyka wodą na boki a w tym leci na dno poidła 

@jarekbazydlo takie chyba montował.

ile to kosyuje

ok tyle co całe poidlo z językiem

u mnie ojciec zakręca na noc wodę bo rano nie raz obora pływała

Posiadam od ponad roku i jak do tej pory zero awarii

U mnie są takie w poidłach już około 10 lat i do tej pory bezawaryjnie.

U mnie były źle skręcone poidła. W sensie za słabo skręcone zamiast język obracać się na śrubie to obracalo się na bokach powyrabialo dziury także jedyny ratunek to coś takiego mam nadzieję że się sprawdzi bo 50zl sztuka brutto 

1 godzinę temu, jonek98 napisał:

u mnie ojciec zakręca na noc wodę bo rano nie raz obora pływała

Przy tych zaworkach?

Mam jedno takie poidło z 6 lat, nic przy nim jeszcze nie robiłem poza rurką, w której krowy gwint zerwały. Założyłem jeszcze kilka takich moim zdaniem lepsze od tych z zaworem pod językiem

11 godzin temu, Thomas2135 napisał:

@jarekbazydlo takie chyba montował.

jak tak to nie chcę🤣

Dziś kupiłem podobny za 60 zł, poidło ta sama cena

Też mam kilka takich zaworów najlepiej sprawują się u cieląt a raczej cielęta z takich łatwiej się uczą pić

Też myślę u cieląt przerobić na takie 

1 godzinę temu, slawek74 napisał:

Też mam kilka takich zaworów najlepiej sprawują się u cieląt a raczej cielęta z takich łatwiej się uczą pić

normalnie z językowego poidła też idzie je szybko nauczyć ale potrzebna chwila spokoju i trzeba chwile przy poidle postać

1 godzinę temu, slawek74 napisał:

Też mam kilka takich zaworów najlepiej sprawują się u cieląt a raczej cielęta z takich łatwiej się uczą pić

Nie chcą ciągnąć za smoka, gryźć?

Nie gryzą tylko lżej się naciska i łatwiej mają się napić

michalcium napisał:

  1 godzinę temu, jonek98 napisał: u mnie ojciec zakręca na noc wodę bo rano nie raz obora pływała Przy tych zaworkach?

tego to nie wiem ale pewnie ten stary typ.bo szczerze mówiąc obora mnie mało interesuje

Mamy takie 3sztuki od kilku lat, u nas dwa razy śruba od dołu się odkręciła i cała plastikowa rurka sie zgubiła, ale to do kupienia, więc bez problemu. Na pewno mniej awaryjne niż pływakowe. 

mam, polecam

Również mam od 2 lat, tylko o większym gwincie zaworka, bo te się nie nadawały

Nie nadawały w sensie nie pasowania do poidła czy awaryjności?

Po prostu gwint był za mały. Te jest chyba 3/8" a u mnie 1/2"