John Deere 530

ma jak nie ma komu przyjechać kosić , zawsze to szybciej niż tydzień czy dwa czekać ...

John Deere z małym akcentem DDR-u

1 godzinę temu, sebe1033 napisał:

ma jak nie ma komu przyjechać kosić , zawsze to szybciej niż tydzień czy dwa czekać ...

W tym roku to już 4 razy do mnie jechał znajomy kosić i mu się nie udawało, a to deszcz, a to awaria hamulcy. Czekam już ponad 2 tygodnie i patrze jak co ulewa to pszenica się bardziej wykłada...... owies już od ponad tygodnia leży jak beton. Kombajn u nas jeden w okolicy i z 60 albo więcej ha do skoszenia, przy czyj jak pojedzie do ludzi na kawałki po 10-15a to nie wiem czy z 5ha dziennie zrobi,  I tak już 3 rok z rzędu jest podobnie.

 

1 godzinę temu, Sylwekx25 napisał:

John Deere z małym akcentem DDR-u

hehe wiem.... niby amerykaniec, a jednak niemiecki. Akcent niech ma jaki chce, oby tylko się zbyt często nie psuł i robotę robił.

Trzeba się tylko będzie nauczyć dobrze go obsługiwać.

Może jeszcze zarobi parę groszy, bo mam drugi heder do rzepaku tylko trzeba skompletować i rozruszać, bo 6 lat stał pod drzewem

Edytowane 4 Sierpnia 2019 przez fubus84

gratulacje☺ niech się dobrze sprawuje; co do ekonomi to wiadomo że olej i jakiś pasek trzeba zmienić ale nie jesteś od nikogo zależny- to jest ogromny plus; ja swojemu kombajniście przypomniałem się już przy pierwszych sianokosach powiedział że będę priorytetowy a jak wyszło to nie muszę mówić (chwała Bogu że jak w końcu przyszedł to sprawnie szło), przyszło do płacenia to nie chciał opuścić ani 50 ani 20zł a jeszcze powiedział że powinien zaokrąglić do góry za nękanie- jebaniutki

Co racja to racja. Jakby był wcześniej to zboze było by w silosach a nie na polu