Skocz do zawartości

50 lat minęło jak jeden dzień...



Pozdrawiam serdecznie z Podlasia !

  • Like 33
  • Thanks 4



Rekomendowane komentarze

Co do kurników to mamy jakieś 300-400m od obory kilka dosyć pokaźnych sztuk, i prawdę mówiąc jak śmierdzi 20 dni do roku to wszystko, jedynie w wakacje czasami coś zaleci a tak to jest w porządku, gorzej śmierdzi od świń dalszego sąsiada a jeżeli tych kurników. Aktualnie budują się kolejne 3... Ale prawdziwy smród zaczyna się dopiero przy produkcji podkładu pod pieczarki, w obrębie 3-4 km nie da się wytrzymać, kurzak przy tym to perfumy :D

Nasza sytuacja nie jest typowa. Gmina dzieli się na cześć gdzie jest dość intensywne rolnictwo głównie zboża i rzepaki i na ta, w której ja mieszkam...tu za sprawą słabych ziem i małych działek jest drobne rolnictwo głównie w ekologii i agroturystyka. To przepiękne tereny wśród lasów. Sprowadziło się trochę miastowych ale oni nikomu problemów nie robią...wręcz przeciwnie bo dają pracę przy remontach, budowach i doprowadzeniu starych siedlisk do świetności. Kupują mleko, jajka, sery, drewno na opał itp. czyli dają nam zarobić. Angażują się też w życie społeczne i kulturalne. Dla naszej części gminy nie ma innej alternatywy jak agroturystyka. Sporo ludzi zainwestowało w to duże pieniądze. Poszły i idą dotacje z Chujni Europejskiej.  Ta sama Chujnia Europejska wpakowała olbrzymie pieniądze w ochronę środowiska naturalnego czyli programy ochronne Orlika Krzykliwego i Cietrzewia . Mamy tu żubry, bobry, wilki, łosie i rysie...to dla nich przyjeżdżają fotografowie i miłośnicy dzikiej przyrody  z całego świata. Mieszkając tu zostawiają swoje pieniądze. W to wszystko inwestor mający parę działek po bylym PGR (ok 200 ha) chce wpakować kurniki w TRZECH lokalizacjach z czego w jednej już buduje mimo unieważnionych sądowo warunków zabudowy. Jest jeszcze jeden inwestor na kolejną lokalizację...za nimi przyjdą kolejni aż przyjdzie załamanie rynku drobiu...a przyjdzie. Wtedy inwestorzy zostaną z ręką w nocniku bo kredyty trzeba płacić. Za głównym inwestorem stoi biznes śmieciowy i jak im się skończy kasa z drobiu to zapełnią puste kurniki toksycznymi odpadami...wezmą parę baniek  $ i tyle będziemy ich wiedzieć a burmistrzowa, która dziś stoi murem za inwestorami a nas wyśmiewa będzie płakać w TV, że biednej gminy nie stać na utylizację tych odpadów. 

My żyjący tu od pokoleń będziemy żyć w smrodzie z tych ferm. Stracimy dochody z turystów i nikt nie kupi też żadnej działki na takim terenie. W naszym wypadku staci cała gmina czyli ok. 3.000 mieszkańców i to za sprawą kilku inwestorów. 

Dla naszej społeczności to tragedia,  której nie widzą władze gminy i powiatu oraz RDOŚ w Białymstoku. 

Trochę informacji i materiałów o tej sprawie dostępnych jest na stronach internetowych TVP BIAŁYSTOK, RADIO BIAŁYSTOK,  SOKÓŁKA TV oraz isokolka.eu i gazecie Nowiny Sokólskie.

Muszę dodać, że jako rolnik rozumiem i popieram rozwój każdego rolnika ale nie tego typu inwestcje w tak cennym i unikatowum w skali kraju miejscu.

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v