Skocz do zawartości

John Deere 6530


Adam6530

Nasz jasiu ma dzisiaj równe 10 lat jak przyjechał na nasze gospodarstwo sami możecie sobie ocenić czy wygląda na tyle czy też nie :)




Rekomendowane komentarze

Adam6530 napisał:

2 godziny temu, master21 napisał:

Jak się sprawował przez ten czas były jakieś awarie?

W tym roku wymieniałem uszczelniacz na wale i rok temu na jesień kolektor wydechowy bo napękł w jednym miejscu a tak to nic :)

Z tym kolektorem, to była jakaś wada fabryczna, bo w okolicy było kilka przypadków właśnie w serii 6×30. Poza tym śmigają "prawie" tak jak Fendt'y. 😉

7 godzin temu, krzysio22 napisał:

Jak każdy wielbiciel JD, ursusa czy każdej innej marki ciśnie po NH ile tylko się da to jest dobrze... Ale jak juz zielony odpie*dala maniane to sprawy nie ma, jednostkowy przypadek. Najlepiej to ją pod dywan zamieść.

Bo JD to nie traktor. JD to stan umysłu 

7 godzin temu, krzysio22 napisał:

 

 

Edytowane przez KarolTD90
  • Like 1
  • Thanks 1
2 godziny temu, robi57362 napisał:

a co by było gdybyś to ty byl tym jednym gościem?

Ale ja nie mówie nic w style że dobrze mu czy coś ma chłopak problem i nie powinno tak być że serwis nie chce mu zrobić i ani ja ani ty czy ktoś inny nie powinien być w takiej sytuacji ale wytykanie tego przypadku i robienie burzy troche nie jest na poziomie. A tak już wgl na marginesie to dobre ciągniki już się skończyły i czy to JD,FENDT, NH, DF i inne marki teraz ta cała elektronika zamiast pomagać to szkodzi.

  • Haha 1

Przecież jemu nie chodziło o to żeby dealer był znany tylko z tej 5R, że mu taki wadliwy sprzedali, jakby serwis wiedział co i jak żeby zielony chodził jak trzeba to by tej afery na yt nie było a tak, że te patałachy nie wiedzą jak się do tego zabrać to użytkownik się wkurzył bo ile można czekać na usunięcie usterki w ramach gwarancji. Ta 5R ma wad fabrycznych co nie miara więc i serwis o ile ich tak można nazwać nie ma pojęcia co się dzieje a że centrala ma w d*pie gościa bo kupił i niech się teraz sam martwi to postanowił to nagłośnić i daje to nadzieję, że coś z tym zrobią. 

JD serii 5 to złom, to nie jest godne nosić barw i znaczka JD.

Dilerzy od JD na wschodniej PL to dno. Nie mają zielonego pojęcia o mechanice. Pracownicy to jeden niby kumaty który i tak robi jak na ,,pańszczyźnianym,, więc się nie odzywa + praktykanci którzy nie wiedzą jak miernikiem sprawdzić czy dany przewód ma ciągłość.

Autentyczna sytuacja, przewód 3 żyłowy w kombajnie zakończony z obu str. wtyczkami, ale przeciągnięty przez pół kombajnu więc trudno go zdemontować. Jeden ten ,,kumaty,, wgramolił się do maszyny od d.... str. aby dostać się do wtyczki i włożyć igłę od miernika, a ten drugi miał stać na zewnątrz i wkładać drugą igłę we wtyczkę która była na zewnątrzmaszyny.

 

Tamten się z ledwością wgramolił do środka i sprwdza a ten drugi się go pyta gdzie on ma tą igłę przykładać, do karoserii, do koszulki, no nie wiedział i stał jak to ciele aż ten musiał z powrotem wyleźć ze środka i mu palcem pokazać. xD

Damian zgodzę się i jednocześnie nie zgodzę. Sam orzez 5 lat miałem pod sobą uczniów. 

1. Z punktu widzenia klienta. 

Ma to w d*pie kto to zrobi byle działało.

2. Z punktu widzenia majstra.

Uczeń to darmowa sprzątaczka od czarnej roboty. Bardzo mało jest takich majstrów którzy chcą czegoś nauczyć. Ja takim właśnie byłem ale przyłaził kierownik z ryjem, że ja się uczniami zajmuje, se z nimi gadam.a maszyna stoi a oni są tutaj od sprzątania. Niestety trzeba poświęcić dużo czasu żeby kogoś czegoś nauczyć. Najbardziej podobają mi się uczniowie u fryzjera. Stoją i patrzą. Już widzę jak po 2 latach patrzenia na ręce umieją dobrze ciąć. Jak na.rower nie wsiadziesz to się nie nauczysz jeździć. Proste ;)

3. Z punktu widzenia ucznia.

Jedna grupa to tacy co przychodzą na 8 godzin pościemniać i mają wszystko w d*pie. Druga grupa to Ci ambitni gdzie kierownik robi z nich konserwatorów powierzchni płaskich. Taka smutna prawda. 

Jest jedna rzecz, która zauważyłem przez te 5 lat wspólna dla wszystkich uczniów. Im młodszy rocznik tym większe gamonie.

  • Like 2
  • Haha 1

Tamten to raczej nie wyglądał na praktykanta bo strasznie wyrośnięty był. Po prostu napisałem tak bo jego umiejętności nie pozwoliły go inaczej nazwać. Ale z drugiej str. może tymi słowami wyrządzam krzywdę praktykantom, bo kuźwa miernikiem to chyba każdy 18 letni chłop to się potrafi obsługiwać w zakresie zmierzenia napięcia aku i czy przewód nie przecięty. Chyba znaki V uczą w szkole co oznacza i na mierniku też jest narysowane jak wół.

A to ciele stało i nie wiedziało co trzyma w ręku i po co to trzyma, a wyglądało na jakieś 25 lat.

Nigdy nie jest tak, że coś jest tylko czarne albo tylko białe. Kazdy medal ma 2 strony. 

Ale fakt, że jak chłop ma tyle lat a nie umie miernikiem się obsługiwać to o czymś to świadczy. 

A świadczy o tym, że serwis ma w d*pie to kogo zatrudnia byle tanio. 

Byli u nas uczniowie w zawodzie ślusarz którzy po 3 latach nauki nie umieli obsługiwać się klasyczna suwmiarką z podziałką. 

No właśnie bardziej mi chodzi o ten serwis, że zatrudnia takich ludzi. Ten chłop nie potrafił trudno, może wypadł z łóżeczka w młodości czy coś. Ale ten udany serwis, takie pieniądze bierze za roboczogodzinę, a przysyła kogoś z łapanki kto nie ma zielonego pojęcia o mechanice. To jest kpina z rolnika, z klienta. Aby wypchnąć maszynę. Handlowców to zatrudniają z najwyższej półki, a najlepszych sobie podbierają za plecami, mechaników już z łapanki. Bo liczy się sprzedać maszynę i mieć w d... klienta.

Przed chwilą, sumek666 napisał:

Gwarancja do bramy i dalej się nie znamy ;)

 

a może  3 miesiące i tydzień 

 

Przed chwilą, damianzbr napisał:

Autentyczna sytuacja, przewód 3 żyłowy w kombajnie zakończony z obu str. wtyczkami, ale przeciągnięty przez pół kombajnu więc trudno go zdemontować. Jeden ten ,,kumaty,, wgramolił się do maszyny od d.... str. aby dostać się do wtyczki i włożyć igłę od miernika, a ten drugi miał stać na zewnątrz i wkładać drugą igłę we wtyczkę która była na zewnątrzmaszyny.

 

Tamten się z ledwością wgramolił do środka i sprwdza a ten drugi się go pyta gdzie on ma tą igłę przykładać, do karoserii, do koszulki, no nie wiedział i stał jak to ciele aż ten musiał z powrotem wyleźć ze środka i mu palcem pokazać. xD

a rolnicy jeszcze chcą zachód doganiać i brnąc w tą technologię  ,skoro nie ma co liczyć na serwis i zostaje się samemu z problemami to takie tachnologie,producentów czy dealerów trzeba omijać 

Przed chwilą, kr9292 napisał:

Mój kolega pracował w contractusie to mówił że na kilkunastu tylko 3 ogarnia wszystko od a do z a reszta to ludzie z przypadku i bez podstaw jakiejkolwiek mechaniki. Więc jest jak jest. Ale za to forsę brać to potrafią

do znajomego przyjechał jakiś typ z tamtąd kalibrowac skrzynię w używanym 5720 to też sie grzebał , jeździł olej zagrzać i w podpiętym laptopie coś tam majstrował , różnica lekka i poprawa były ale pare setek wyfruneło z portfela


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v