Skocz do zawartości

John Deere



Angol miał naprawde szczescie ze dojechał na farme bo jeszcze troche i koło by odpadło.Jest to 6R135 z przebiegiem nie cale 3 tys godz..Oficjalnie rozlecialo sie łożysko .

  • Haha 2



Rekomendowane komentarze

😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁

krzysiek1979 napisał:

Ta nie psują się- jak zajade na serws Jd to chlopaki tak są zawaleni robotą że masakra.Stoi tego wiecej do naprawy jak nowych do sprzedania.

Właśnie dlatego taka jakość materiału dziś, sprzedać ciągnik jedno , zarobić na serwisie drugie . Przy dzisiejszych technologiach udało by się zrobić bardzo trwałe graty, ale gdyby robili na jakość to by zabankrutowali , jak Mercedes lata temu

Powiem wam ze seria 6R słabo wypada wg starszych modeli .Kiedys jak zaczynalem tu robote mialem jeszcze takiego kanciastego jd 8 tys godzin miał.Oleju nie brał i był nie do zarzniecia .Raz pod górę jechalem i walnął wąż od wody 20 ton na haku nie ma sie gdzie zayrzymac.I pilowalem go bez wody kawał drogi wszystko na desce na czerwono swiecilo.Z pod glowicy bomble oleju i uj mu sie stało.Serwis przyjecal nowy wąż plyn i rura szlag go nie trafił.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v