Skocz do zawartości



Rekomendowane komentarze

26 minut temu, damianzbr napisał:

A jak macie koszt rozwiezienia 1t/ha tych po pieczarkowych podkładów? Ktoś to rzetelnie liczył? 100t/ha rozwieźć to kupę czasu i energii pochłonie?

Może taniej wychodzi nawóz z worka i poplon?

rozwoziłem to 2 tygodnie z wyłączeniem niedzieli zestawem z mojej galerii i jeszcze mi cześć została na ten rok,  jakoś okrutnie się nie spieszyłem bo upały były, ale jak było chłodniej 10 rozrzutników przez dzień załadowałem na spokojnie, w tamtym roku liczyłem ile to mnie wyszło, ale gdzieś mi obliczenia diabeł ogonem nakrył i na szybko nie mogę znaleść, ale wiem że sprzedażą słomy pokryłem sobie koszt rozwiezienia tego, zakupu patelni wapna od Białego i jeszcze na trochę NPK wystarczyło.

Jakbym miał płacić za ten towar tak jak piszecie 800 zł za patelnię to dla mnie to jest nie opłacalne, bo patelnia to 24-27 ton, a to dla mnie na jakieś 30 arów - no max 50a dając skromnie, czyli za 800 zł + doliczając do tego moje koszty żeby to po polu rozwieść to wyjdzie powiedzmy w bardzo optymistycznym wariancie 900 zł, a to średnio ok. 450 kg NPK i 100 kg mocznika czyli nawóz pod korzeń na dobre 1,5 ha + przyoranie słomy i bez roboty praktycznie, jedynie koszt rozsiania nawozu rozsiewaczem ale to grosze bo ile spali paliwa w tym, moze za 20 zł.

Ja daje po 2 patelki na ha co daje 6 rozrzutników 8t cynkometa. Woze bezpośrednio na pola  rozwiezienie przez dzien na około 5ha to żaden problem.  Co do zasolenia to czy przypadkiem nie ma to znaczenia czy parowany czy nie  bo na moje jak sól była to i bedzie. Co do własciwisci odkwaszajacych to torf ma pH 7 a samo podłoze 5,5 wiec ja tam raczej obstawiam ze po wymieszaniu bedzie neutralne chyba ze ktos ma kwas poniżej 4 :)  to cos pomoże w tym temacie. JA słomy nie sprzedaje zaminiam na obornik i podłoze stosuje dodatkowo jako bonus nawozenia NPK nie zmiejszam. Jak dojde do odpowiedniej zasobnosc to moze cos zmienie w swojeje polityce :) 

ja jak rozwoziłem osad to jakieś 500ton w 12godz. około się schodziło, najbardziej dostawał po dupie ciągnik i ładowacz, bo już z rozrzutnikiem ciągnik tak dużo nie pali, to max jakie udało mi się rozwieść rozrzutnikiem apollo, jeśli macie kilka kilometrów wieść rozrzutnikiem na pole to mija się z celem, chodzi o ogromną strate czasu i kasy na paliwo już nie mówiąc o zużyciu opon,

No tak, gdy miałem osad na polu to jeszcze jeszcze. Ale jak woziłem kupiony obornik z płyty od rolnika to masakra. W drodze z towarem ciągnik palił dużo, dostawał po d. ładowacz tak samo. Duża dawka na ha to po polu trzeba jechać powoli i raz obok razu.

 

Ale z drugiej str. na każde pole nie dowiozę sobie osady czy obornika ciężarówką. I wożenie ciągnikiem z rozrzutnikiem jest nieuniknione na moich 60 działeczkach :(

 

tak tylko ze jak masz towar za darmo to okej a jak za niego płacisz to już trzeba wszystko liczyć, u mnie też wszędzie ciężarówką nie dojedzie i przewieźć kilkanaście razy w obrębie kilometra trzeba ale to jeszcze okej gorzej jak trzeba jechać po obornik 10km w jedną strone to żeby konkretną ilość nawieść to trzeba szykować kupe kasy i kupe czasu bo przez kilka tygodni nie nawieziesz gdy są takie odległości

Gość

Opublikowano (edytowane)

1 godzinę temu, damianzbr napisał:

No tak, gdy miałem osad na polu to jeszcze jeszcze. Ale jak woziłem kupiony obornik z płyty od rolnika to masakra. W drodze z towarem ciągnik palił dużo, dostawał po d. ładowacz tak samo. Duża dawka na ha to po polu trzeba jechać powoli i raz obok razu.

 

Ale z drugiej str. na każde pole nie dowiozę sobie osady czy obornika ciężarówką. I wożenie ciągnikiem z rozrzutnikiem jest nieuniknione na moich 60 działeczkach :(

 

U mnie rozrzutnik 14 ton(naładowane wilgotnego obornika bydlęcego 18-20ton,w zależności jak mocno uklepie łyżką)+ciągnik 250km, średni kurs to 2-3 km polną drogą, ewentualnie 4km asfaltem+1km polnej drogi, wychodzi  średnio 12l/kurs, kurs około 30-40 minut, na rozrzut na polu idzie 3 litry/rozrzutnik

załadunek ciągnik+ładowacz około 15-20minut, spalanie 9litry na godzinę więc trzeba liczyć 4 litry na załadunek

 

czyli całość 16litrów/kurs

amortyzacja ciągnika 250km 40 zł/h, więc 30zł/kurs

rozrzutnik za 25 tysięcy używany+4 nowe koła za 7 tysięcy, czyli 32 tysiące, na wartości on wiele nie traci, wiec dajmy na to amortyzacja 20 zł/kurs

ciągnik z ładowaczem-amortyzacja 25zł/h więc 12zł/kurs

 

suma wychodzi 16litrów*5zł=80 zł za paliwo

amortyzacja 62 zł

praca niech będzie 20zł/kurs

wiec mamy 162 zł/rozrzutnik

 

 

Edytowane przez PATr

Moim zdaniem podłoże z pod pieczarek po 400 zł to już sporo dać to na 1 ha to jakiś widocznych efektów bardzo nie ma a koszty rosną. Fakt jak kiedyś sąsiad siadł z rozrzutnikiem i cały na miejscu zrzucił to efekt był i to w 3 roku jeszcze tak samo w miejscu gdzie składował. Ja to dawałem na łąki też jakiś efekt był ale teraz podłoże poszło w górę i lepiej jednak słomę ciąć i poplony siać mniej roboty niż przy rozworzeniu. Chyba że ktoś ma niedaleko pieczarkarnie. A co do pH to ja zauważyłem że na łące po zastosowaniu podłoża spadło mimo że w okresie między badaniami było wapnowane.

5 godzin temu, PATr napisał:

20ton,

wiec mamy 162 zł/rozrzutnik

Rozwiezienie 1t obornika kosztuje u ciebie 8zł/t

U mnie wyszło około 10zł/t czyli wartości zbliżone. Więc liczenie podobne.

 

W związku z powyższym koszt rozwiezienia 1t jakiegoś nawozu organicznego rozrzutnikiem, można przyjąć że jest w przedziale 7 - 11zł /t w zależności od sprzętu i odległości.

 

Teraz cena towaru jeśli ktoś go kupuje i tabele zawartości składników. I mamy odpowiedź na ile jest opłacalne stosowanie podkładów, osadów, czy obornika.

 

Później przy swoim kom. sobie policzę jak to wychodzi. Ale coś czuję że głównym albo nawet jedynym zyskiem jest uzyskana próchnica a pierwiastki taniej z worka.. Tylko z drugiej str. próchnica to nie są tanie rzeczy.

pewnie że próchnica nie jest tania i jak ktoś ma na w miare poziomie próchnice to nie ma za bardzo sensu dokładać ciągle organicznego nawozu chyba że nie ma co się z nim zrobić, z tego co liczyłem na przykładzie gnojowicy świńskiej jak ktoś ma pod dostatkiem to z nawozami sztucznymi można się ograniczyć tylko do jednej nie wielkiej dawki azotu i uzupełnić potasem i raz na kilka lat wapno, ale jakby przuszło kupić gnojowice to już nie za dobry interes


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v