Skocz do zawartości


Zima na całego... W nocy -17 a dziś ma być ~0°C



Rekomendowane komentarze

U nas jeden został na gospodarstwie, nabrał dzierżaw sprzętu ze starymi się skłócił, oni wyprowadzili się do miasta a ten gospodarzył z żoną tak że na koniec z dwóch wypłat za mleko na ratę kredytu nie starczało, żyranci pozabierali majątek, krowy sprzęt pole w dzierżawę ale wraz kredyty zostały i pracuje teraz na tirach.

Drugiemu rozrzutnik z gnojem zabrał komornik, myślał że załadowanego nie wezmą, do tego 2 ciągniki przyczepa i kosiarka.

Trzeciego ratuje 500+

Także od zera to można zbankrutować na samym startem.

Starzy to powinni zawsze mieszkać po sąsiedzku i najlepiej po drugą stronę drogi.

Rolnik7343 napisał:

to jedynie by musiał to rozsprzedać albo spalić bo ja jedynak :P tak jak pisałem ... najchętniej bym sie prężył o kredyt na zakup gospodarstwa i bym poszedł na swoje ... ale troche szkoda tego gospodarstwa bo jednak troche maszyn jest i jak na razie ponad 40ha ziemi

rob dzieci i dla nich sie bedziesz staral nie sobie. od momentu pojawienia sie dzieci swiat sie zmienia i wszystko inne schodzi na drugi plan np.: dokuczanie rodzicow. poprostu zaczynasz miec to w dupie i zyjesz dla tej malej istotki.

Rolnik7343 napisał:

to jedynie by musiał to rozsprzedać albo spalić bo ja jedynak :P tak jak pisałem ... najchętniej bym sie prężył o kredyt na zakup gospodarstwa i bym poszedł na swoje ... ale troche szkoda tego gospodarstwa bo jednak troche maszyn jest i jak na razie ponad 40ha ziemi

Żeby dostać kredyt trzeba mieć jakiś majątek lub kapitał a i niekiedy histoię kredytową . Czasem trzeba pewien okres przeczekać ja czekałem 6lat cierpliwości kiedyś i wy będziecie po drugiej stronie

9 godzin temu, Rolnik7343 napisał:

to jedynie by musiał to rozsprzedać albo spalić bo ja jedynak :P tak jak pisałem ... najchętniej bym sie prężył o kredyt na zakup gospodarstwa i bym poszedł na swoje ... ale troche szkoda tego gospodarstwa bo jednak troche maszyn jest i jak na razie ponad 40ha ziemi

Udowodnij rodzicom, że potrafisz być od nich niezależny. Swoja kasa to swoja i nie bedziesz sie prosił żeby Ci dali pare groszy na kawalerke... Po czasie zmądrzeją. Jak masz dostać gospo w wieku 40 lat to co ty zdążysz na nim zrobić za swojego żywota i powiedzmy "za twojej kadencji" Nie oszukujmy się, młody ma więcej możliwości w tych czasach. Mając blisko 40 lat człowiek jest równie produktywny, ale czasu znacznie mniej niż mając gospo dużo wcześniej. A jak to się mówi masz łeb i uj to kombinuj

Edytowane przez Zawisza
59 minut temu, slawek74 napisał:

 

Żeby dostać kredyt trzeba mieć jakiś majątek lub kapitał a i niekiedy histoię kredytową . Czasem trzeba pewien okres przeczekać ja czekałem 6lat cierpliwości kiedyś i wy będziecie po drugiej stronie

tyle to ja też wiem ;)

 

52 minuty temu, Zawisza napisał:

Udowodnij rodzicom, że potrafisz być od nich niezależny. Swoja kasa to swoja i nie bedziesz sie prosił żeby Ci dali pare groszy na kawalerke... Po czasie zmądrzeją. Jak masz dostać gospo w wieku 40 lat to co ty zdążysz na nim zrobić za swojego żywota i powiedzmy "za twojej kadencji" Nie oszukujmy się, młody ma więcej możliwości w tych czasach. Mając blisko 40 lat człowiek jest równie produktywny, ale czasu znacznie mniej niż mając gospo dużo wcześniej. A jak to się mówi masz łeb i uj to kombinuj

a no widzisz ;) ten na pewno bedzie trzymał gospodarstwo do emerytury także około 40tki może "sięgnie mi sie" gospodarstwo

Rolnik7343 napisał:

bydła też by ma pewno tyle nie było gdyby nie zaczął sie odzywać "głośniej" 🤔 ile razu już słyszałem od znajomych że gdyby nie ja to na pewno tyle bydła by nie było bo ojciec by nic nie dołozył tylko dalej by kulał tą samą ilość która była przez wiele lat

to gospodarstwo co masz przejac to po rodzicach? jesli tak to czegos nie rozumiem. narzekasz, ze bedzie trzymal do emerytury a Ty bedziesz mial 40. przeciez teraz trzeba pracowac az do 65. przekaze wczesniej to nie dostanie emerytury. moze nie chodzi o widzi mi sie ojca tylko o prawo krus?

to sorki, nie pomyślałem o tym. W sumie to nigdy nie byłem w takiej sytuacji żebym musiał o tym myśleć. Mój ojciec poszedł na strukturalną w 2006 i wtedy przekazał mi gospodarstwo w całości. Pompował w gospodarstwo prawie całą swoją rentę przez 10 lat. Teraz już od kilku lat bierze zwykła emeryturę, ale nadal pomaga jak może. Czasem wystarczy, że coś podpowie i już jest ok. Nigdy się nie sprzeciwiał nowościom. A ja dodatkowo go nie wnerwiam nie wiadomo jakimi nowinkami. Jak chcę coś wprowadzić na polu to robię tak, że część robię po staremu, a część po nowemu. Wtedy i ja mam porównanie czy dobrze robię, i jak wyjdzie to ojciec też zadowolony. Tymczasem Mama zajmuje się odpajaniem cieląt i jej tej roboty nie zabieram. Pilnuje tego i opiekuje się jak dziećmi. Ja natomiast zajmuję się ciężkimi pracami fizycznymi typu oporządzanie przy bydle, i zbiór paszy w sezonie. I jakoś żyjemy w symbiozie. Żona ma swoją robotę poza gospodarstwem. Każdy zadowolony, każdy na swojej pensji. 

Dnia 13.01.2019 o 12:31, Bananek napisał:

 Jak chcę coś wprowadzić na polu to robię tak, że część robię po staremu, a część po nowemu.

W zeszłym roku chciałem zasiać pszenżyto po ziemniakach bezorkowo stalerzowalem na głęboko żeby było uszykowane do siewu uprawowo-siewnym a ten i tak zachaczyl pług i pojechał zaorac bo według niego siew bezorkowo to jest robota na odpierdal ;)

Dnia 13.01.2019 o 13:12, slawek74 napisał:

To ile ty masz lat a ile ojciec? Czy niemoże przekazać ci jakiejś części?

Ja 20 ojciec 42 ;)

Edytowane przez Rolnik7343

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v