Elementy hali łukowej

Nie mów,że będziesz to tym basenem przykrywał

Jakie wymiary i cena ?

Schelterall?

i jak to cenowo wygląda ? i powierzchnia ? Może kiedyś bede przejeżdżal obok to Lukne zza płota 😂

Dnia 2.01.2019 o 02:39, extrabyk napisał:

Nie mów,że będziesz to tym basenem przykrywał

Jakie wymiary i cena ?

A jak? Ja nie dam rady?hehe.  była przykryta tylko "na parę dni" od sierpnia.Wymiary 12x30x6,85 m.Cena dość wysoka jak za namiot- trochę ponad 70 tys netto.Koszt trochę wzrósł ze względu na większe zagęszczenie łuków.Miało być co 2 m ale ze względu na położenie geograficzne postanowiłem dać co1,5 m.

23 godziny temu, poldi05 napisał:

Schelterall?

tak

16 godzin temu, Palmiszon napisał:

i jak to cenowo wygląda ? i powierzchnia ? Może kiedyś bede przejeżdżal obok to Lukne zza płota 😂

co do ceny i wymiarów  to pisałem wyżej.Na pewno wrzucę fotkę jak będzie już stała.Monterzy  już byli, ale niestety warunki pogodowe nie pozwoliły na prace.Zapraszam,nie musisz zza płota.na pewno będzie ją widać z daleka.A jak tam pogoda z drugiej strony Bartoszyc? U mnie wczoraj nie było prądu od 15.00 do 22.00.nieżle zawiało, musiałem auto dziś odkopywać z  zaspy 😀.Internet dopiero teraz ruszył.

Drogo to wszystko wychodzi jak by nie patrzeć Myślę,że realna cena za taki "namiot" zwłaszcza w realiach naszego rolnictwa to 15-20 tyś. brutto...no ale tak to jest,że każdy woli zrobić mało ale drogo sprzedać niż odwrotnie. Gdyby ceny były takie jak podałem wyżej to u nikogo nie stałyby graty pod chmurką ani nie leżało siano czy słoma w stertach okrytych czym się da lub nawet nie okrytych.

Nie wiem czy się nie chwaliłeś czy ja coś przeoczyłem ale prasa widzę też przybyła konkret

Dnia 3.01.2019 o 09:46, rocknrollnik1 napisał:

A jak? Ja nie dam rady?hehe.  była przykryta tylko "na parę dni" od sierpnia.Wymiary 12x30x6,85 m.Cena dość wysoka jak za namiot- trochę ponad 70 tys netto.Koszt trochę wzrósł ze względu na większe zagęszczenie łuków.Miało być co 2 m ale ze względu na położenie geograficzne postanowiłem dać co1,5 m.

tak

co do ceny i wymiarów  to pisałem wyżej.Na pewno wrzucę fotkę jak będzie już stała.Monterzy  już byli, ale niestety warunki pogodowe nie pozwoliły na prace.Zapraszam,nie musisz zza płota.na pewno będzie ją widać z daleka.A jak tam pogoda z drugiej strony Bartoszyc? U mnie wczoraj nie było prądu od 15.00 do 22.00.nieżle zawiało, musiałem auto dziś odkopywać z  zaspy 😀.Internet dopiero teraz ruszył.

pogoda tragiczna śniegu w opór cały czas zawiewa koło domu co odśnieże to zawieje od nowa a na 2 posesji nawet nic nie tykam bo i tak będzie zaraz od nowa zasypane 

18 godzin temu, extrabyk napisał:

Drogo to wszystko wychodzi jak by nie patrzeć Myślę,że realna cena za taki "namiot" zwłaszcza w realiach naszego rolnictwa to 15-20 tyś. brutto...no ale tak to jest,że każdy woli zrobić mało ale drogo sprzedać niż odwrotnie. Gdyby ceny były takie jak podałem wyżej to u nikogo nie stałyby graty pod chmurką ani nie leżało siano czy słoma w stertach okrytych czym się da lub nawet nie okrytych.

Nie wiem czy się nie chwaliłeś czy ja coś przeoczyłem ale prasa widzę też przybyła konkret

No niestety germańska 😉.Trochę się chwaliłem ,ale  nie chciałem zbyt nachalnie. Dzięki.A co do ceny namiotu to nawet bardzo drogo (tak jak i maszyny czy ciągniki), ale jak już wtopiłem tyle czasu, kasy i nerwów w te wnioski PROW to trzeba było to dokończyć.Wydaje mi się ,że gdyby się te namioty nie sprzedawały to by były tańsze o połowę,ale podobno idą jak świeże bułeczki.Dużym wabikiem jest twierdzenie ,że nie potrzeba żadnych papierów.Ja musiałem jednak je robić.

Fakt że to namiot, ale tak tanio nic innego nie postawi się. 

6 godzin temu, rocknrollnik1 napisał:

No niestety germańska 😉.Trochę się chwaliłem ,ale  nie chciałem zbyt nachalnie. Dzięki.A co do ceny namiotu to nawet bardzo drogo (tak jak i maszyny czy ciągniki), ale jak już wtopiłem tyle czasu, kasy i nerwów w te wnioski PROW to trzeba było to dokończyć.Wydaje mi się ,że gdyby się te namioty nie sprzedawały to by były tańsze o połowę,ale podobno idą jak świeże bułeczki.Dużym wabikiem jest twierdzenie ,że nie potrzeba żadnych papierów.Ja musiałem jednak je robić.

PROW nakręca wielu z nas na nie zawsze przemyślane inwestycje oraz winduje i tak wysokie ceny sprzętu czy choćby takich namiotów. Gdyby nie było tych wszystkich dofinansowań to sporo zwłaszcza polskich firm lepiących z "plasteliny" by upadło a reszta musiałby ostro zejść z cenami w dół żeby podtrzymać zainteresowanie swoimi wyrobami.

Z tymi pozwoleniami to zależy raczej od widzimisię lokalnych urzędników. Inną nie do końca jasną sprawą jest ubezpieczenie tego typu namiotów bo sprzedawcy owszem mówią,że nie ma z tym problemów ale już ubezpieczyciele nie bardzo chcą nawet udzielić konkretnej informacji na ten temat.

 Dlatego zdecydowałem się na zachodni sprzęt z nadzieją ,że jakość będzie proporcjonalna do ceny.Przekonały mnie fotki na af  i komentarze.A jak mam dać 100 tys za polskiego gniota i za 2 lata remont generalny to jakoś patriotyzm mnie opuszcza.Po prostu myślę że trzeba być patriotą ale nie można dawać się okradać złodziejom.Poza tym jednak zachodnie sprzęty często przewyższają nasze wydajnością.A z roku na rok mam coraz więcej do prasowania ,więc mam nadzieję , że było warto tyle zainwestować.

Tu masz całkowitą rację. Jeśli sprzęt ma być intensywnie eksploatowany to zwłaszcza korzystając z dofinansowania watro inwestować w coś co będzie lepiej, wydajniej i dłużej pracować a w razie potrzeby sprzedania gwarantuje utrzymanie sporej wartości. Tanie maszyny też mają sens ale tylko gdy potrzebne są okazjonalnie bo rzadkie używanie też wytrzymają a nie wkłada się kasy w coś co na przykład stoi 360 dni w roku. W Twoim wypadku dobra prasa to szybszy zbiór a więc mniejsze ryzyko strat przy załamaniach pogody. Do tego lepsze bele. Namiot pozwoli Ci szybko rozładowywać transporty z łąk no i masz towar pod dachem. To wszystko da Ci szansę na lepsze ceny za dobry towar no i ułatwi pracę. Ten namiot jak dla mnie ma tylko jedną wadę...cenę a reszta to same zalety. To bardzo uniwersalne zadaszenie więc gdy coś się zmieni w Twoich planach można wykorzystać go do wielu zadań. Można też dość łatwo zmienić miejsce jego ustawienia gdy zajdzie taka potrzeba.

Święta prawda.Kurcze , kiedyś naprawdę musimy się spotkać i pogadać przy jakimś szkle .jakby co to zapraszam na Warmię !!! A może kiedyś będę na Twoim końcu kraju , to zajrzę (Bieszczady mi się marzą) do Ciebie po drodze? Tylko musiałbym mieć jakiś namiar. Lubelskie?

A jeszcze co do ceny hali to wychodzę z założenia,że przez 10 lat (mam nadzieję że postoi dłużej) zarobi na siebie poprzez samo ograniczenie strat w przechowywaniu.Wiadomo , czasem w jednym roku sprzeda się wszystko latem a czasem dopiero za rok lub dwa.A po takim czasie w stercie nawet pod najlepszą plandeką lub włókniną nie przechowa się tak jak pod dachem.No i cena też jest zawsze lepsza za towar spod dachu.Pozdro.

Edytowano Styczeń 5, 2019 przez rocknrollnik1

W Bieszczady to po drodze można powiedzieć ba ja wschodnie Podlasie. Przed wojną to był powiat Grodno...dziś spore miasto na  Białorusi. Jak byś się kiedyś w końcu wybrał w te Bieszczady to trochę w bok i możesz wpaść po drodze a Bieszczady piękne i warto zobaczyć zanim je całkiem warszawiacy zabudują swoimi daczami. Dawno temu zjechałem je wszerz i wzdłuż motocyklem w ciągu ok. dwóch tygodni...fajne to były czasy. Teraz uwiązany jestem hodowlą ale z raz w roku bywam w Szczytnie to już chyba Twoje strony i chętnie bym Tołpygi spróbował przy okazji

Edytowano Styczeń 5, 2019 przez extrabyk

13 minut temu, extrabyk napisał:

W Bieszczady to po drodze można powiedzieć ba ja wschodnie Podlasie. Przed wojną to był powiat Grodno...dziś stolica Białorusi. Jak byś się kiedyś w końcu wybrał w te Bieszczady to trochę w bok i możesz wpaść po drodze a Bieszczady piękne i warto zobaczyć zanim je całkiem warszawiacy zabudują swoimi daczami. Dawno temu zjechałem je wszerz i wzdłuż motocyklem w ciągu ok. dwóch tygodni...fajne to były czasy. Teraz uwiązany jestem hodowlą ale z raz w roku bywam w Szczytnie to już chyba Twoje strony i chętnie bym Tołpygi spróbował przy okazji

to do mnie jeszcze ok 100 km i rozpalamy grilla . A ja te Bieszczady mam w planie już dawno, w międzyczasie dorobiłem się żony i dzieci i teraz trzeba będzie tam jechać nie dla siebie tylko dla całej rodzinki hehe.

33 minuty temu, extrabyk napisał:

W Bieszczady to po drodze można powiedzieć ba ja wschodnie Podlasie. Przed wojną to był powiat Grodno...dziś stolica Białorusi. Jak byś się kiedyś w końcu wybrał w te Bieszczady to trochę w bok i możesz wpaść po drodze a Bieszczady piękne i warto zobaczyć zanim je całkiem warszawiacy zabudują swoimi daczami. Dawno temu zjechałem je wszerz i wzdłuż motocyklem w ciągu ok. dwóch tygodni...fajne to były czasy. Teraz uwiązany jestem hodowlą ale z raz w roku bywam w Szczytnie to już chyba Twoje strony i chętnie bym Tołpygi spróbował przy okazji

A byłem prawie pewien , że do Ciebie daleko bardziej  na południe.To chyba do Ciebie będzie bardziej po drodze do Białowieży .Kolega był z rodzinką i im się podobało,następnym razem mamy jechać razem .

Coś mnie się pokręciło z tym Grodnem bo przecież stolicą Białorusi jest Mińsk (miasto sporo większe od Warszawy) no ale już poprawiłem swoją wypowiedź.

Korzystaj z tego,że nie masz hodowli i każdą wolną chwilę ruszaj gdzieś z całą bandą. Będzie co na stare lata wspominać. Warmia i Mazury też piękne ale dla równowagi warto się pobujać i poznać południe Polski. Tatry piękne ale dość małe i zbyt zadeptane. Natomiast Bieszczady i Góry Świętokrzyskie to miejsca gdzie warto pojechać chociaż raz w życiu.

Tobie z wiekiem coraz mniej będzie się chciało gdzieś ruszyć a dzieci im będą starsze tym mniej będą zainteresowane jechaniem gdziekolwiek ze "starymi"...a jak podrosną to jeszcze będą wypominać,że nigdzie ich nie zabrałeś więc nie czekaj tylko ruszajcie w Polskę. Z tego co kojarzę większość łąk masz w programach więc do pierwszego pokosu masz trochę czasu od wiosny.

Właśnie  rok temu byliśmy w Górach Stołowych z całą bandą.Było super tylko za krótko,ok tygodnia,Piękne widoki.

Do Białowieży mam ok. 80 km. więc całkiem blisko. W samej puszczy jak wiadomo widoków nie ma bo wszędzie las ale i tak fajnie to zobaczyć. Znajoma ma agroturystykę w Narewce przy samej Białowieży i ma domek do wynajęcia jak by co.

ok,jak się będę wybierał to chętnie wpadnę z moją bandą.Szczerze mówiąc to myślałem że mieszkasz gdzieś Lublin- Rzeszów.

Tez stawiałem Hale łukową w zeszłym roku w maju... wszystko sam z tesciem robiłem zadna firma... wymiary 20x12x6  wyszła niecałe 20 tys i to pod placha a nie plandeka... jesli ktos sie zastanawia czy to stawiac to polecam niema nic lepszego nie dosc ze wychodzi najtaniej to jeszcze miejsca sporo... spokojnie mozna nawracac ciagnikiem z przyczepą... teraz zastanawiam sie czy drugiej takiej na opasy nie postawic...

Te 20 tyś. to masz namyśli halę łukową z używanych elementów przy takich rozmiarach chyba ?

konstrukcja nowa... blacha nowa choć w 2 gatunku dodam ze jest podniesiona na fundamencie i zabudowany jest jeden szczyt (6m szerokie i 4,5 wysokie drzwi) kasy nie wydałem tylko na żwir bo miałem swój... reszta wszystko nwka tylko ze robiłem sam wiec płaciłem tylko za towar i konstrukcje

Jaką dałeś blachę ? To znaczy taką falowaną jak oryginalnie jest w takich halach czy po prostu najniższy z możliwych trapez bo podobno da się go nagiąć do łuku hali.

teraz nie pamietam albo T-5 albo T-7 kolor biały ładnie sie kładła na takim duzym łuku nie trzeba kupowac specjalnie wyginanej... zrobie ci dzisiaj zdjecie i podesle jak chcesz

Proszę wstaw zdjęcie na profil tej hali. Mówię do przedmówcy

Ja też proszę o zdjęcie hali za 20 tys.