wycielarka konstrukcji własnej

Nie sprawdzi ci się. mam 3 różne na jakiś zapadkach blokadach i do niczego. zamiast tej wciągarki dałabyś 2 korbki na prawą i lewą stronę a środkiem zwykły bębenek na linkę i masz prosty i skuteczny wycielacz którym nie pociągniesz za mocno i jak szybko można poluzować linki a takim to skoda krów i cieląt bo albo krowa popęka albo cielakowi nóżki uszkodzisz bo nie czujesz oporu. Sam zrobiłem taki jak pisałem i patent jest na tyle dobry że kilku lekarzy podpatrzyło i sami takie sobie zrobili 

ee tam ze 4 chłopa i cielak wyskakuje

słyszałem jak kiedyś kiedyś cielaka 30tka wyciągali, no i wyciągneli cielaka razem z macicą...

U mnie też był przypadek że ciągnikiem trzeba było interweniować

Debili nie brakuje. Cesarskie cięcie to pewnie coś obcego?

Ludzie ładowarkami nawet pomagają... Krowę to by najlepiej do drzewa uczepili żeby się nie ciągnęła

co do wyciągania to słyszałem o takim przypadku gdzie świniaka nie mogli wyciągnąć z chlewa więc podczepili trzydziestkę. Szarpnęli ciągnikiem i tylko ryj świni wyskoczył...

jak się chce dużych cieląt to różne ustrojstwa konstują zaciekać mniejszym kalibrem i nie ma problemów

Najlepiej żeby podciągało za nogi na zmianę raz lew raz prawa. Wtedy idzie lżej i mniejsze ryzyko uszodzenia. Ale i tak jest ciężko czasem. Dużo zależy też od krowy są takie sztuki że nie pomagają podczas wyciągania.

bo krowa sama powinna się cielić

14 minut temu, paulus841 napisał:

Najlepiej żeby podciągało za nogi na zmianę raz lew raz prawa. Wtedy idzie lżej i mniejsze ryzyko uszodzenia. Ale i tak jest ciężko czasem. Dużo zależy też od krowy są takie sztuki że nie pomagają podczas wyciągania.

Mam właśnie taki wycielacz że ciągnie naprzemiennie raz jedną raz drugą nóżkę ale używam tylko w ostateczności bo wolę jak krowa wycieli się samodzielnie. 

Przed chwilą, slawek74 napisał:

jak się chce dużych cieląt to różne ustrojstwa konstują zaciekać mniejszym kalibrem i nie ma problemów

a później ten sam problem bo czasem z małego cielaka mała krowa będzie i powtórka z "rozrywki", kiedyś słyszałem że pierwiastke to pierwszy podobno zawsze mały powiniem być zacielony 

 

Przed chwilą, slawek74 napisał:

bo krowa sama powinna się cielić

i ze zdrowymi zazwyczaj jest tak a jak czegoś brakuje czego nie widać na pierwszy rzut oka to sa problemy 

Te sprzęty do wycielania nie polecam, nie czujesz oporu i biedy moment narobić można. Siła rąk starcza, kiedyś u nas cała wieś ciągnęła cielaka i od raz pępkowe, obecnie ciągniemy w dwie osoby i jedna pomaga przy macicy, czasem sam ciągne. Jak sie nie dwa w dwie osoby to interwencja lekarza. Ciągnąć we czwórke pewnie krowe rozerwie. Drzeć na siłe nie ma co, krowa też sama musi przeć, a przynajmniej powoli ciągnąć co by się rozszerzała no i przy zacielaniu dobierać buhaje pod krowe chociaż to też loteria z tymi łatwościami wycieleń, czasem upierdzieli bydlaka że go tylko cesarką wyjmie

4 minuty temu, konteno napisał:

a później ten sam problem bo czasem z małego cielaka mała krowa będzie i powtórka z "rozrywki", kiedyś słyszałem że pierwiastke to pierwszy podobno zawsze mały powiniem być zacielony 

 

i ze zdrowymi zazwyczaj jest tak a jak czegoś brakuje czego nie widać na pierwszy rzut oka to sa problemy 

Nie prawda że z małego cielaka mała krowa. Sexowane nasienia cieliczki zazwyczaj rodzą się mniejsze niż ze zwykłego a wyrastają na ogromne gabarytki.

Edytowane 17 Grudnia 2018 przez Zawisza

problemem jest też to ze niektórzy za wcześnie pomagają

Przy porodach najważniejsza jest cierpliwość i spokój a nie na dzikusa byle szybciej. 

marko06060 napisał:

problemem jest też to ze niektórzy za wcześnie pomagają

Też loteria ja czekałem w tym roku czekałem i jeden się zadusił bo bliźniaki były. Jak jest dobrze wszystko to jak byś nie zrobił to dobrze będzie. A jak jest h...wo to i wycielarka nie zawsze pomoże.

Ja zawsze wkładam rękę żeby sprawdzić czy głowa albo noga się nie zaginęła lub czy nie ma bliźniaków. 

Ja teraz mam vink wycielaczke to fajnie ze mozna ja sobie zawiesic na krowie i nawet samemu ogarnac ale zawsze od wuja pozyczalem stara niemiecka ktora trzeba bylo przytrzymywac bo zjezdzala ale wlasnie tam bylo to ze na zmiane ciagnelo i tu mi tego brakuje bo rowno ciagnie obie nogi. Jakby bylo to polaczone to by byla idealna. Wiadomo ze trzeba myslec co sie robi i na sile nie jechac tylko pomoc krowie w razie potrzeby. Ja tam zawsze najpierw sprawdzam reka i jak pecherz caly to nie tykam. Raz mi podpadal jedna a pecherz pekl i cielak nie szedl bo d*pa odwrocony byl i nic nie bylo widac i trzeba bylo pomoc bo by sie zmarnowal

14 godzin temu, MKrajes napisał:

Nie sprawdzi ci się. mam 3 różne na jakiś zapadkach blokadach i do niczego. zamiast tej wciągarki dałabyś 2 korbki na prawą i lewą stronę a środkiem zwykły bębenek na linkę i masz prosty i skuteczny wycielacz którym nie pociągniesz za mocno i jak szybko można poluzować linki a takim to skoda krów i cieląt bo albo krowa popęka albo cielakowi nóżki uszkodzisz bo nie czujesz oporu. Sam zrobiłem taki jak pisałem i patent jest na tyle dobry że kilku lekarzy podpatrzyło i sami takie sobie zrobili 

to jaki zrobiles ten na przemian ciągnący nóżki???

we 2 osoby to sobie można pociągnąć...większość tutaj głównie hf i mleczne więc gadanie że sama się wycieli. Mieszańce mięsne i typowe mięsne zdarzają się napakowane i przetastają do dużych rozmiarów. Cielaki po 60kg i taki sprzęt ratuje życie...

Taa xd 

W co nie wierzysz?

wojak1986 napisał: we 2 osoby to sobie można pociągnąć...większość tutaj głównie hf i mleczne więc gadanie że sama się wycieli. Mieszańce mięsne i typowe mięsne zdarzają się napakowane i przetastają do dużych rozmiarów. Cielaki po 60kg i taki sprzęt ratuje życie... A słyszałeś że chytrego dwa razy brzuch boli ? Jak ktoś robi jakieś mixy to męczy krowy i siebie . Czysto rasowe mięsne mają normalne porody .

Nie wierze jak z małej kusej mięsnej pierwiastki wyjmuje 60kg cielaka :), chociaż może i wyrwie tym sprzętem ale sadzaj na dwukółkę tą pierwiastkę i wieź na buchte

Kto mówi o pierwiastkach. Ja mam mieszańce i najlepsze są na simentalu robione bo szeroka miednica i wtedy mniej problemów. W tym roku cielak sim&blond i waga urodzeniowa 60kg ale krowa 800kg szeroka w miednicy a taki sprzet to jak sił brakuje a nie na sile....