Zbiornik swimer 2500l

fajne te zbiorniki, ale jak tak liczę to zakup taki zwróciłby mi się na różnicy w  paliwie kupionym na CPN a w hurcie gdzies po +/- 10 latach.

no niestety trzeba kupic nie bede jezdzil w zniwa codziennie po 400 l ropy tak tylko zadzwonie i przywioza

ja jeżdze puki co.

ile masz km na stacje?

najbliżej to ze 3km a w obrębe 10 km od gospodarstwa to mam kilkanaście.

mnie wk***ia jak muszę po 100 l jechać

 

nie tylko Ciebie

zawsze lubie mieć na zapas

1 minutę temu, Uziu92 napisał:

najbliżej to ze 3km a w obrębe 10 km od gospodarstwa to mam kilkanaście.

ee to blisko, ja najbliżej 10km

ja mam 5 km. ale łażenie z bańkami już mi się znudziło. przeważnie jest tak, że mam jeszcze roboty na 15 minut i ch*j... zabrakło. 

To teraz wystarczy mieć dwupłaszczowy czy jeszcze atest i błogosławieństwo biskupa?

u mnie jak  niema zapasu to nie zabraknie bo sie uważa gorzej jak jest paliwo to dolać sie nie chce i zdarza sie ,ze sie zapowietrzy

@Bartek933 błogosławieństwo nie potrzebne dwa pierwsze tak

Edytowane 11 Grudnia 2018 przez soltys48

A atest może być na zbiorniku jakoś wypisany czy dodatkowy papier?

ja biorę 2x200l beczki na przyczepkę i ogień na CPN. W żniwa wystarcza mi to na 2 dni.

1 minutę temu, Bartek933 napisał:

A atest może być na zbiorniku jakoś wypisany czy dodatkowy papier?

jest na zbiorniku tabliczka znamionowa z nr plus papier

No to nie mam papieru a na zbiorniku muszę poszukać

2 minuty temu, Uziu92 napisał:

ja biorę 2x200l beczki na przyczepkę i ogień na CPN. W żniwa wystarcza mi to na 2 dni.

a mijasz patrole policji?

a wiesz zdarza się, bo jest 2 miejsca w których "lubią" stać po drodze z CPN do gospodarstwa.

Mnie tez wku...ia lanie w banki i smrod w aucie ale puki co hurt w mausera leje a na stacje 8km mam i hurt zawsze 20gr taniej

3 minuty temu, sumek666 napisał:

a mijasz patrole policji?

Kiedyś po pług na GERMANIĘ jechałem i bagażniku 150l diesla było w bańkach po glifosacie było

ja mijam bardzo często jadąc z CPN na farmę. takich miejsc mam jakieś... 5  

zimą jest spokój ale latem tragedia.. 

ja w samochodzie staram się nie wozić, na przyczepce jak się uleje to nic się nie stanie.

Edytowane 11 Grudnia 2018 przez Uziu92

Za mną jechała suka, za mna czyli zetor i dwie przyczepy oborbika kaczego nie przykrytę. Zorientowałem się dopiero przy zjeździe z głównej drogi, oni na szczęście pojechali dalej

bo akurat na ciebie nie czaili

ja kiedyś zapitalam kombajnem całą drogą, słyszę coś trąbi , a ze miałem słońce w lusterka to ni cholery nie widziałem, zjeżdzam, a to radiowóz mnie mija pojechali dalej

Ojciec miał podobną sytuacje i jakieś smieszki były bo jak go mijali to palcami mieli zatkane nosy

Jak obornik woziliśmy 

dodatkowo jak zbiornik większy niż 2500l, to trzeba kontrolę z UDT robić.